mtenis.com.pl

jonathan pisze:

Barty pisze:No ale rzeczywiście, Nadal-Djokovic są o wiele ciekawsze niż Federer-Phau z UO12.

Pod względem poziomu dramaturgii i skali napięcia na pewno o wiele ciekawsze od meczu Federera z jakimś amatorem.

Dla dramaturgii i skali napięcia wystarcza WTA. Swoją drogą, pisanie o "jakimś amatorze"... a zresztą, bez komentarza.

Bizon pisze:Tempo gry w tamtym pojedynku był niesamowite i po prostu Denko nie był w stanie utrzymać takiego poziomu gry, co Federer skrzętnie wykorzystał odwracając losu pojedynku.

To był w ogóle dziwny mecz. Też myślałem o tym, że Davydenko zaczął nie wytrzymywać tempa gry, ale z drugiej strony raczej nie spodziewałbym się po nim, że mógłby w tamtym okresie kariery tak po prostu paść kondycyjnie. W stylu Rosjanina było przecież coraz bardziej podkręcać obroty. Poza tym mecz toczył się błyskawicznie, więc nie zdążył chyba stracić aż tylu sił. Gdyby całkowicie opuściła go energia, to czy zerwałby się potem do niesamowitej walki w czwartym secie i nieomal nie doprowadził do piątego? Faktem jest jednak, że po tym jak przez jakiś czas dawał koncert gry, w pewnym momencie stanął i Federer wygrał kilkanaście gemów z rzędu. Zadecydowało zatem chyba coś więcej. Może psychika? Nie można zapominać, że po ostatnich zwycięstwach nad Rogerem niektórzy zaczęli uznawać nawet Nikolaya za faworyta ich pojedynku, do czego przecież on zupełnie nie przywykł. Niewykluczone, że odczuwał tę presję i rozluźnił się już wtedy, gdy Szwajcar prowadził 2:1. Tego nigdy się nie dowiemy. Federer też. Pamiętam tylko, jak w pomeczowym wywiadzie z Courierem mówił, że był przerażony, kiedy zobaczył, że Davydenko w czwartym secie nagle znowu zaczął stawiać potężny opór.

Denko nie żartował, o czym świadczy fakt, że jako jedyny rywal zmusił Rogera do ucieczki z kortu. To jego załamanie, kiedy nagle zaczął serwować po 140 pierwszym i psuć proste piłki, to faktycznie bodaj największy hebel jaki w życiu widziałem. Ale Kola miał już takie mecze wcześniej, bodaj w Petersburgu(?) nagle bez powodu przestał w ogóle trafiać w kort.

Denko dzisiaj dostaje od Seli, tak mi się wydaje, że wyprztykał się podczas turnieju w Doha.. Dudi wcale nie jest bez szans, może być ciekawy mecz, tak samo jak pojedynek Berankisa z Stahowskim. Pięć setów moim zdaniem się szykuje ze wskazaniem na Ukraińca

No Robin, tak drabinki się nie czyści.

ArQuisek pisze:Pięć setów moim zdaniem się szykuje ze wskazaniem na Ukraińca

Poszło dużo łatwiej, ale to Berankis pewnie awansował dalej. Cieszy mnie taki obrót spraw, bo bardzo lubię dynamiczny tenis Litwina i oczekuję jego pojedynku z Murrayem w 3. rundzie.

Tato już zaczął i zgarnął breaka w gemie otwarcia.

Już w drugim gemie meczu mieliśmy kilka perełek z obu stron.

Skracamu wymianu.

Robertinho pisze:Skracamu wymianu.

Zdajemy sobie sprawę, że są od nas lepsi z baseline.

Te dwa oszołomy za mikrofonem wykańczają, idź pan na pływalnie, panie Sikora.

Pewne 6-2 Roger.

Beznadziejny jest ten Paire. Nawet nie stara się zrobić krzywdy. Wyszedł tak jak PHM wczoraj aby spotkanie rozegrać i tyle.

SebastianK pisze:Beznadziejny jest ten Paire. Nawet nie stara się zrobić krzywdy. Wyszedł tak jak PHM wczoraj aby spotkanie rozegrać i tyle.

Nie każdy może być Lukasem Rosolem.

Co ten Sylwek wygaduje...

O majtkach Azarenki

Każdy ma swój kryptonit. Fed jest za cienki to musieli na Nadala wylać Rosol

Wspomniany (i lubiany) Rosol niebawem wyjdzie na kort i jak wygra, to w 2.rundzie czekać będzie już Raonic. Milos miał przejściowe kłopoty z Hajkiem, ale ostatecznie ogarnął się w 4.

Roger z breakiem w 2.

Kto to Menendez-Maceiras?

Robertinho pisze:Kto to Menendez-Maceiras?

Tenisista.

Shinoda pisze:

Robertinho pisze:Kto to Menendez-Maceiras?

Tenisista.

Ale nie jakaś nowa Rafa?

Robertinho pisze:Kto to Menendez-Maceiras?

Challengerowiec, ale to i też taki z niższej półki. 28 lat skończy w tym roku.

Tato 62 64 i za chwilę 3.set.

Przełamanko ma starcie. Uwijaj się Rog .

Żenująco słaby był drugi set tego pojedynku.