Re: Cincinnati 2013
: 18 sie 2013, 0:41
Finał jutro o 17:30 naszego czasu.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
A nie 18:30? Tak przynajmniej Tomek mówił....DUN I LOVE pisze:Finał jutro o 17:30 naszego czasu.
Chyba jednak należy równać do Raftera... (swoją drogą też ładna rocznica, 15). Czy w ogóle Agassiego, ale mu się Sampras w NYC przytrafił.DUN I LOVE pisze:Dokładnie w 10. rocznicę wyczyny Roddicka, Nadal ma szansę skopiować wyczyn słynnego A-Roda.
Co to, to nie - Berdych jest naprawdę bardzo solidnie wyszkolony, ale ze względu na swoje gabaryty, stosunkowo często zdarza mu się okrutnie spóźniać do uderzeń - to w sporej mierze wynika, oprócz warunków, z tego, że bardzo jednostajnie składa się do tych uderzeń.jonathan pisze:On potrafi znakomicie wytrzymywać wymiany na pełnej szybkości, błyskawicznie składa się do poszczególnych uderzeń
Berdych to nie jest typ jednostrzałowca, jak np. del Potro, który, czy to w ofensywie, czy to w defensywie, potrafi tak zarzucić swoim forehandem, że nie ma co zbierać. Czech lubi poprzebijać, zachowując przy tym inicjatywę sytuacyjną w akcji, a potem po kilku (chociażby dwóch) uderzeniach wprowadzających, wykończyć przeciwnika, czy to kończącym uderzeniem, czy dojściem do siatki. Dlatego Nadal - ze względu na swoje rotacje, no i defensywę, i Djokovic - który w formie nawet stojąc półtora metra za linią końcową spokojnie uderzenia Czecha odgrywa, tak Tomaszowi nie pasują. Berdych z tą dwójką musi grać inaczej, atakować w pierwsze tempo przy siatce, więcej ryzykować, atakować znacznie bardziej bezpośrednio, do czego nie jest przyzwyczajony - i z czym na przestrzeni całego spotkania z reguły sobie nie radzi, a co pokazuje jego znaczne ograniczenia.jonathan pisze:Dlatego trudno mi pojąć, czemu nie umie od siedmiu lat wygrać z Nadalem. Tak patrząc na chłodno, to powinien mieć bardzo dobre papiery na grę z Rafą. Ale akurat pamiętam tegoroczny mecz tej dwójki z Indian Wells, w którym Tomas wyjątkowo nie radził sobie z topspinami Hiszpana. Pisałem, że on błyskawicznie składa się do kolejnych zagrań i świetnie potrafi je blokować, tyle że w pojedynkach z Hiszpanem jego podstawowe atuty jakoś nie działają (wtedy w IW tak jakby Czech nie potrafił wziąć poprawki na te zawijasy Rafy i był często o ułamek sekundy w niedoczasie).
Bez laudacji na temat konkurencji na szczycie by się nie obyło... Ale to tylko jedna strona medalu, powiedziałbym nawet, że 1/4 tejże strony. Okej, nie musi wygrywać w Szlemach, ale jego wyniki w mniejszych turniejach, to jest stan kliniczny. Z jakiegoś powodu Berdych przez cztery ostatnie lata wygrał ledwie trzy turnieje (przez cały czas będąc w czołowej 10-tce rankingu), z jakiegoś powodu co roku notuje wpadki w 1-2 rundzie Wielkich Szlemów. Więc jednak 'bardziej prawdopodobne', że brakuje mu charakteru (stąd mnóstwo przegranych zaciętych spotkań) i regularności (stąd porażki jak ta z Robertem z RG swego czasu).Czegoś mu faktycznie brakuje. Może charakteru albo, co bardziej prawdopodobne, po prostu trafił na zbyt dużą konkurencję na szczycie.
Cedric.Rroggerr pisze:Ja bym porównał Berdycha do Cedrica Pioline. Francuz był naturalnie nieco lepszym zawodnikem, nie wiem, czy obok Couriera i Agassiego, nie najwszechstronniejszym swoich czasów, urody gry Czecha i Cedryka też nie powinno się nawet porównywać, ale charakter - oj, Francuz to dopiero był ciężki przypadek. Przegrał chyba 10 finałów z rzędu, pierwszy turniej w karierze wygrał trzy lata po finale US Open, finał Wimbledonu też zrobił na farcie, podobnie nieco jak Berdych. A przede wszystkim - Pioline gdy wychodził na kort z Samprasem i Agassim, to za każdym razem dostawał lanie.
Gra dużo, ma szanse na drugi skalp z rzędu. Czy mu się uda na USO ? Teraz będzie miał tydzień na regenerację a później gra co dwa dni. Fizycznie powinno być ok. Jak dla mnie tylko ktoś kto będzie perfekcyjnie serwował może go zatrzymać.Alan pisze:Ile osób jeszcze wierzy, że Rafa nie ukoronuje perfekcyjnego lata triumfem w NY?