Strona 26 z 151
Re: GOAT - debata
: 08 cze 2018, 13:22
autor: Sowa
Jest jedno w dzisiejszych postach w tym temacie, co ma sens i jest to Tom Hardy
Błagam. Matek. Wytrzeźwiej trochę

i napisz jeszcze raz
Bo równie dobrze można napisać, że Roger był miękką kluchą w wielu mrczach z Rafą i dodać Rogera do tych czterech

Re: GOAT - debata
: 08 cze 2018, 20:18
autor: Razing
Nadal choćby nie wiem co i tak nie będzie uznany za GOAT. Głównie dlatego że za bardzo już się to przyczepiło do RF. Ale poza tym ludzie po prostu bardziej cenią kogoś kto mecze sam wygrywał a nie kogoś kto wygrywał poprzez psychiczne zamęczenie rywali sory
Re: GOAT - debata
: 08 cze 2018, 20:40
autor: Lucas
Ech, chyba padnie tu każdy argument, którym można umniejszyć czysto tensiowe umiejętności Nadala. Ten Rafa to mógłby właściwie grać bez rakiety, wszyscy wychodzą na Niego obsrani, a jak nie, to się ich psychicznie zamęczy.
Zwróciłbym tylko uwagę na to, że im bardziej deprecjonuje się Hiszpana, tym mocniej dokłada się także innym, którzy z Nim przegrywają. Temu, "który wygrywa mecze sam", też.
Re: GOAT - debata
: 08 cze 2018, 20:41
autor: lake
Razing pisze:Nadal choćby nie wiem co i tak nie będzie uznany za GOAT. Głównie dlatego że za bardzo już się to przyczepiło do RF. Ale poza tym ludzie po prostu bardziej cenią kogoś kto mecze sam wygrywał a nie kogoś kto wygrywał poprzez psychiczne zamęczenie rywali sory
A Ty nie jesteś czasem fanem tego który usiłował zamęczyć zamęczającego?

Re: GOAT - debata
: 08 cze 2018, 20:51
autor: Sowa
Tak z ciekawości - mówimy o najwybitniejszych tenisistach czy o jednym najwybitniejszym i drugim, który ma czarodziejską różdżkę i wszyscy padają zanim wyciągnie rakietę, a tak naprawdę nie umie grać w tenisa?
Dla mnie debata o goat na ten moment jest bez sensu - z wszelkich liczb i szacunków wynika Roger. Jakiekolwiek pretensje do tytułu Rafa będzie mógł mieć przy wyniku n-1 do Rogera. Najlepiej dorzucając jeszcze coś poza RG. To -1 powiedzmy za złoto olimpijskie. Ale już robienie z niego kogoś, kto tylko straszy jest zwyczajnie śmieszne.
Re: GOAT - debata
: 08 cze 2018, 20:59
autor: Federasta20
W ujęciu statystycznym, bo przecież fizjologia i psychika także jest elementem gry w tenisa, o czym nie można zapominać, różnica nie jest wielka, ale nadal Federer jest krok, jak nie dwa, przed Rafą i Nole. Podliczyłem kiedyś punkty Szwajcara i Hiszpana (tylko dalekie fazy) i wyraźnie jednak ten pierwszy był z przodu, a Nadal walczył z Djokoviciem o drugie miejsce.
Wg mnie Nadalowi pomogło głównie sukcesywne zwalnianie nawierzchni. Zresztą Nole i Murray też z tego powodu zyskali. Tak samo to osłabiło potencjał Roddicka czy Safina. Tym większy podziw dla Rogera, który potrafił z nimi toczyć rywalizację na niekorzystnych dla siebie warunkach. Nie wyobrażam sobie Nadala na trawie w 2001 roku.
Sporo jest narzekań na nudne wymiany, ale kiedyś marudzono na krótkie wymiany i dlatego wprowadzili zmiany

Re: GOAT - debata
: 08 cze 2018, 21:22
autor: Anula
Razing pisze:Nadal choćby nie wiem co i tak nie będzie uznany za GOAT. Głównie dlatego że za bardzo już się to przyczepiło do RF. Ale poza tym ludzie po prostu bardziej cenią kogoś kto mecze sam wygrywał a nie kogoś kto wygrywał poprzez psychiczne zamęczenie rywali sory
Dla mnie post dekady!
Poza tym, takie kompleksy można leczyc. Z powodzeniem.
Re: GOAT - debata
: 08 cze 2018, 21:25
autor: Kiefer
Mimo wszystko to Federer jest uważany za geniusza, tutaj jest ogromna różnica jeśli chodzi o styl gry, Rafa będzie królem jednej nawierzchni, a Roger jest najbardziej wszechstronnym tenisistą. O'Sullivan nie wygrał najwięcej a w sumie chyba jasne jest, że to najwybitniejszy snookerzysta i największy talent.
Re: GOAT - debata
: 08 cze 2018, 21:30
autor: Lucas
Kiefer pisze: Roger jest najbardziej wszechstronnym tenisistą. O'Sullivan nie wygrał najwięcej a w sumie chyba jasne jest, że to najwybitniejszy snookerzysta i największy talent.
Dlatego nie wiem dlaczego niektórzy tak trzęsą się o rekord Szlemów. Nawet jak go Nadal pobije (a nie pobije) to pojawi się 1350 innych argumentów, by podtrzymać jedyną słuszną tezę. Dla mnie Rafa może być uważany za tego drugiego, zupełnie mnie to nie obchodzi. Samego zawodnika pewnie też nie.
Re: GOAT - debata
: 08 cze 2018, 22:51
autor: lake
Wiesz, oni właśnie tego nie chcą, nie chcą się podpierać tymi 1350 argumentami, bo wtedy my też parę znajdziemy

Prosty przykład: jak widzisz Rogerowi należy się podziw, bo walczy jak równy z równym z Nadalem chociaż mu nawierzchnie zwolnili. Ale że wciąż 3/4 szlemy gramy na jego nawierzchniach, a co to ma za znaczenie
Dla mnie temat skończył się po AO17 i nie wróci dopóki nie zbliżymy się na 1-2 Szlemy.
Re: GOAT - debata
: 08 cze 2018, 22:54
autor: DUN I LOVE
Lucas pisze:Samego zawodnika pewnie też nie.
Też mi się wydaje, że my kibice mamy bardziej poryte w głowach niż sami gracze. Poza tym ten tytuł GOAT to kwestia mocno subiektywna w każdej dziedzinie.
Re: GOAT - debata
: 08 cze 2018, 23:55
autor: Kiefer
lake pisze:Wiesz, oni właśnie tego nie chcą, nie chcą się podpierać tymi 1350 argumentami, bo wtedy my też parę znajdziemy

Prosty przykład: jak widzisz Rogerowi należy się podziw, bo walczy jak równy z równym z Nadalem chociaż mu nawierzchnie zwolnili. Ale że wciąż 3/4 szlemy gramy na jego nawierzchniach, a co to ma za znaczenie
Dla mnie temat skończył się po AO17 i nie wróci dopóki nie zbliżymy się na 1-2 Szlemy.
Dlaczego uważasz, że 3/4 Szlemów gramy na jego nawierzchniach? Bo więcej na nich wygrał? To już zasługa uniwersalności, kortów naprawdę szybkich tak naprawdę już nie ma.
Re: GOAT - debata
: 09 cze 2018, 0:45
autor: Federasta20
Obecnie w WS nie ma tak naprawdę szybkich nawierzchni, które by premiowały Federera. Są najwyżej średnie + wolna jak ślimak mączka. Były kiedyś, ale je spowolniono. Nie ulega wątpliwości komu ta zmiana pomogła. Wystarczy spojrzeć na Madryt, gdzie rzadsze powietrze przyspiesza korty i tam już Hiszpan nie ma takiej serii. Zresztą myślę, że jeszcze więcej zyskały Murole, bo Rafa i tak by się na wygrywał na cegle, a Serb ze Szkotem zostaliby zblokowani albo przez ofensorów albo przez Rafę.
Re: GOAT - debata
: 09 cze 2018, 0:57
autor: Robertinho
Wujek Toni pisze:Szlemy są najważniejszą statystyką, a powtarzam do znudzenia od lat, że w tej kategorii tylko Nadal może dogonić Pyszałka. I zrobi to, bo jest zwyczajnie młodszy, a nawet pozbawiony dawnej szybkości i potężnego forehandu orze tych wszystkich szmaciarzy jak chce.
Te statystyki pokroju tygodni na jedynce, rekordu 3 rund szlemów z rzędu są dobre dla fanatyków. Przeciętny zjadacz chleba ma je w dupie i nie będzie słuchał rojeń tardów dyscypliny o tym, że Hiszpan nigdy nie okazał się być najlepszy w World Clown Finals.
Dziękuję, dobranoc.
Re: GOAT - debata
: 09 cze 2018, 0:59
autor: lake
Kiefer pisze:Dlaczego uważasz, że 3/4 Szlemów gramy na jego nawierzchniach? Bo więcej na nich wygrał? To już zasługa uniwersalności, kortów naprawdę szybkich tak naprawdę już nie ma.
Bo wciąż są szybsze niż mączką wciąż preferują jego styl gry a nie Nadala? To po pierwsze, po drugie Ty rozpatrujesz to zaczynając od Federera i w ten sposób owszem możesz tak to uargumentować. Ale jak zaczniesz od nawierzchni a potem będziesz dobierał do niej zawodników to chyba nawet dla Ciebie jest jasne że hard i trawa to naturalne środowisko Feda a Rafy już nie koniecznie. To już Djokovic stał się bardziej uniwersalny od tej dwójki. Nie twierdze że Fed nie jest, bo sam niejednokrotnie pisałem że wygrałby dużo więcej na mączce gdyby mu się ten Nadal nie przypałętał. Ale to nie zmienia faktu że to Nadalowi było dużo trudniej przystosować swoją grę do trawy i hardu. To tak jakbyś twierdził że dzieciak który z 3 klocków zrobił 20 jest zaradniejszy niż ten co z 1 zrobił 16.
Ale tak jak już parokrotnie napisałem akurat w tej dyskusji 20>16 bez względu na okoliczności.
Re: GOAT - debata
: 09 cze 2018, 6:54
autor: Kiefer
Nie do końca rozumiem, korty twarde są kortami już bardziej uniwersalnymi, a wielu z nich nawet nie sposób porównać, bo jak tutaj zestawić mega wolne Indian Wells i Miami z Cinncinati i Szanghajem? Mimo wszystko na jednych i drugich wygrywa Federer, Nadal niemal w ogóle, choć ewidentnie sobie lepiej radzi na tych pierwszych wolniejszych. Hiszpanowi nawet jak przyszło grać na mączce kortu niebieskiego to w histerię wpadł i zagroził, że więcej tam nie zagra jeśli nie wrócą do starej nawierzchni. Oczywiście tam prawdopodobnie nie samym problemem był kolor, tylko znowu ten Federer, któremu nic nie przeszkadzało...
Teraz naprawdę nie ma sensu pisać w ten sposób, bo wszystkie nawierzchnie (w tym trawa) z biegiem lat robiły się tylko wolniejsze.
Re: GOAT - debata
: 09 cze 2018, 8:41
autor: Razing
lake pisze:Razing pisze:Nadal choćby nie wiem co i tak nie będzie uznany za GOAT. Głównie dlatego że za bardzo już się to przyczepiło do RF. Ale poza tym ludzie po prostu bardziej cenią kogoś kto mecze sam wygrywał a nie kogoś kto wygrywał poprzez psychiczne zamęczenie rywali sory
A Ty nie jesteś czasem fanem tego który usiłował zamęczyć zamęczającego?

Owszem ale na niego nie było innej rady

Re: GOAT - debata
: 09 cze 2018, 8:47
autor: Razing
Anula pisze:Razing pisze:Nadal choćby nie wiem co i tak nie będzie uznany za GOAT. Głównie dlatego że za bardzo już się to przyczepiło do RF. Ale poza tym ludzie po prostu bardziej cenią kogoś kto mecze sam wygrywał a nie kogoś kto wygrywał poprzez psychiczne zamęczenie rywali sory
Dla mnie post dekady!
Poza tym, takie kompleksy można leczyc. Z powodzeniem.
Nie, nie da się

ja naprawdę próbowałem. Próbowałem kibicować Nadalowi ale on za każdym razem zrobi coś żeby mnie do siebie zniechęcić. A Roger? Jak wino. Im straszy tym bardziej go lubię

Re: GOAT - debata
: 09 cze 2018, 21:07
autor: Anula
Razing pisze:
Nie, nie da się

ja naprawdę próbowałem. Próbowałem kibicować Nadalowi ale on za każdym razem zrobi coś żeby mnie do siebie zniechęcić. A Roger? Jak wino. Im straszy tym bardziej go lubię

Nie pozostaje Ci więc nic innego, jak upa/ijać się RF do woli.
Uwaga na kaca.

Re: GOAT - debata
: 09 cze 2018, 21:20
autor: Anula
Kiefer pisze: Hiszpanowi nawet jak przyszło grać na mączce kortu niebieskiego to w histerię wpadł i zagroził, że więcej tam nie zagra jeśli nie wrócą do starej nawierzchni. Oczywiście tam prawdopodobnie nie samym problemem był kolor, tylko znowu ten Federer, któremu nic nie przeszkadzało...
Rozbawiłeś mnie tą argumentacją. Karkołomna.
Od kiedy Twoim zdaniem zaczęto spowalniać nawierzchnie, np Wimbledonu?