mtenis.com.pl

Mówiłem że Kmiotek po WTF gra Muga 2018? Pomyliłem się, jest jeszcze gorzej

Szukając wspomnień z dawnych lat na tym forum rzuciła mi się na oczy wypowiedź o Roger Federer
SIerpien 2011
WUJEK TONI:
CYTAT: Porażka Federera nie zaskakuje już tak jak dawniej, jednak obudziła ona pewien niepokój w moim sercu.
Analizując poczynania Mistrza z Bazylei od początku tego roku, dochodzę do przykrego wniosku, iż poza znakomitym występem na początku rozgrywek w Doha, Roger zagrał jeden niezły turniej(Roland Garros), gdzie i tak zbudowana wcześniej forma została zmarnowana. Wyłączając obie te imprezy, Fed nie wznosi się ponad poziom własnej przeciętności( co w jego przypadku starcza na pokonanie większości graczy) i nie zanosi się na to, aby ten stan miał w najbliższym czasie ulec zmianie.

Nie mam pojęcia, czy wynika to z braku motywacji do gry- wszak obserwując tegorocznego Djokovicia mógł dojść do wniosku, iż jego rekord wielkoszlemowy wydaje się niezagrożony, z drugiej strony, ułatwił Nadalowi zdobycie 10 szlema poprzez eliminację Serba w paryskim turnieju, więc ten argument wydaje się dość nielogiczny.

Innym oczywistym powodem jest kwestia wieku Szwajcara i nieuchronnego, a zarazem konsekwentnego spadku ogólnie motoryki, wynikających z tego dużych kłopotów z timingiem, znacznie gorszenia poruszania się po korcie, a także masy innych fizycznych aspektów gry. Na jego szczęście, zaplecze Top 3 jest obecnie porażająco słabe, także mimo braku wysokiej, czy nawet niezłej formy Roger wciąż utrzymuje swoją 3.lokatę w rankingu z dość bezpieczną przewagę punktową nad resztą peletonu.

Nie wiem jaki będzie tego wszystkiego finał, lecz data zakończenia IO 2012 roku, która wydawała mi się swojego rodzaju żartem chwilę po zakończeniu turnieju World Tour Finals 2010, na dzień dzisiejszy jawi się jako całkiem rozsądny termin zawieszenia rakiety na kołku.

Ogarnęła mnie autentyczna nostalgia. Że też człowiek miał czas i chęci na pisanie takich nic nie wnoszących do życia tasiemców.

Oj tam, przecież wszystko się zgadza, po 2012 były same porażki w WS, przez postępujące zdziadzienie właśnie. W normalnych rozgrywkach, po kontuzji w 2016, nie miałby po co wracać do gry Szwajcar.

Że ATP się aż tak totalnie sk...wi, przewidzieć się po prostu nie dało, natomiast propsy za long-term prediction z Djoko GOAT-blockerem Nadala.

Rolex Monte-Carlo Masters



Monte Carlo - wyniki III rundy turnieju singlowego:

[1] Novak Djoković d. Taylor Fritz 6-3 6-0 (Chair Umpire: Carlos Bernardes) Statystyki meczu
[10] Daniił Miedwiediew d. [6] Stefanos Tsitsipas 6-2 1-6 6-4 (Chair Umpire: Aurelie Tourte) Statystyki meczu
Dusan Lajović d. [4] Dominic Thiem 6-3 6-3 (Chair Umpire: Gianluca Moscarella) Statystyki meczu
[Q] Lorenzo Sonego d. Cameron Norrie 6-2 7-5 (Chair Umpire: Timo Janzen) Statystyki meczu

[9] Borna Corić d. Pierre-Hugues Herbert 6-4 6-2 (Chair Umpire: Carlos Bernardes) Statystyki meczu
[13] Fabio Fognini d. [3] Alexander Zverev 7-6(6) 6-1 (Chair Umpire: Renaud Lichtenstein) Statystyki meczu
Guido Pella d. [11] Marco Cecchinato 6-4 4-6 6-4 (Chair Umpire: Richard Haigh) Statystyki meczu
[2] Rafael Nadal d. Grigor Dimitrov 6-4 6-1 (Chair Umpire: Adel Nour) Statystyki meczu

Rolex Monte-Carlo Masters



Monte Carlo - pary 1/4 finału turnieju singlowego:

[1] Novak Djoković vs [10] Daniił Miedwiediew
Dusan Lajović vs [Q] Lorenzo Sonego

[9] Borna Corić vs [13] Fabio Fognini
Guido Pella vs [2] Rafael Nadal

Djoko-Danił to będzie mecz dla prawdziwych koneserów, dobrze, że jutro kato-hucpa się zaczyna i może się uda wyjść wcześniej by delektować się tym rarytasem.

Robertinho pisze: ↑18 kwie 2019, 19:48 Djoko-Danił to będzie mecz dla prawdziwych koneserów, dobrze, że jutro kato-hucpa się zaczyna i może się uda wyjść wcześniej by delektować się tym rarytasem.

Choć katolikiem nie jestem - wybitnie niesmaczne.

Robertinho pisze: ↑18 kwie 2019, 19:12 Oj tam, przecież wszystko się zgadza, po 2012 były same porażki w WS, przez postępujące zdziadzienie właśnie. W normalnych rozgrywkach, po kontuzji w 2016, nie miałby po co wracać do gry Szwajcar.

Że ATP się aż tak totalnie sk...wi, przewidzieć się po prostu nie dało, natomiast propsy za long-term prediction z Djoko GOAT-blockerem Nadala.

Gruba przesada, Federer w 2017 grał lepiej niż przez wiele lat gdy był znacznie młodszy i w tej formie pewnie wygrywałby w każdych rozgrywkach jakich by się znalazł.

Trochę statystyk:
- Sonego staje się trzecim włoskim graczem, który osiąga ćwierćfinał M-1000 jako kwalifikant (Volandri - Monte Carlo'03 i Seppi - Hamburg '05)
- Pierwszy raz od 1978 roku, mamy dwóch Włochów w ćwierćfinale w Księstwie oraz od Hamburga'05, biorąc pod uwagę wszystkie M-1000. - Fognini po raz trzeci pokonuje gracza TOP 3 (vs Nadal - Rio'15, vs Murray - Rzym'17).

Kiefer pisze: ↑18 kwie 2019, 19:59

Robertinho pisze: ↑18 kwie 2019, 19:12 Oj tam, przecież wszystko się zgadza, po 2012 były same porażki w WS, przez postępujące zdziadzienie właśnie. W normalnych rozgrywkach, po kontuzji w 2016, nie miałby po co wracać do gry Szwajcar.

Że ATP się aż tak totalnie sk...wi, przewidzieć się po prostu nie dało, natomiast propsy za long-term prediction z Djoko GOAT-blockerem Nadala.

Gruba przesada, Federer w 2017 grał lepiej niż przez wiele lat gdy był znacznie młodszy i w tej formie pewnie wygrywałby w każdych rozgrywkach jakich by się znalazł.

Pomyśl, jaka byłaby beka na forum, gdyby Djoko mordował się 5 setów z ujechanym Nadalem w finale AO. W opór przeszacowany jest Fed z pierwszej połowy 2017 roku, ot, wreszcie zrobił ze słabym Nadalem to, co Djoko zrobił ze 20 razy. Poza tym paziowanie leszczy(i to z kłopotami), co potrafi i teraz. Oczywiście to tylko moją opinia, ale imo na Wimblu i USO 15 gorzej nie grał. Różnicę robi konieczność gry z niezłym Djoko.

Sowa pisze: ↑18 kwie 2019, 19:58

Robertinho pisze: ↑18 kwie 2019, 19:48 Djoko-Danił to będzie mecz dla prawdziwych koneserów, dobrze, że jutro kato-hucpa się zaczyna i może się uda wyjść wcześniej by delektować się tym rarytasem.

Choć katolikiem nie jestem - wybitnie niesmaczne.

Przepraszam, że obraziłem Twoje nieistniejące uczucia religijnie. Uważam religię za jeden z największych raków ludzkości i nie będę się z tym krył. Proponuję tego nie ciągnąć, tym bardziej, że bardzo Cię lubię jako użytkownika.

Robertinho pisze: ↑18 kwie 2019, 20:22

Kiefer pisze: ↑18 kwie 2019, 19:59

Robertinho pisze: ↑18 kwie 2019, 19:12 Oj tam, przecież wszystko się zgadza, po 2012 były same porażki w WS, przez postępujące zdziadzienie właśnie. W normalnych rozgrywkach, po kontuzji w 2016, nie miałby po co wracać do gry Szwajcar.

Że ATP się aż tak totalnie sk...wi, przewidzieć się po prostu nie dało, natomiast propsy za long-term prediction z Djoko GOAT-blockerem Nadala.

Gruba przesada, Federer w 2017 grał lepiej niż przez wiele lat gdy był znacznie młodszy i w tej formie pewnie wygrywałby w każdych rozgrywkach jakich by się znalazł.

Pomyśl, jaka byłaby beka na forum, gdyby Djoko mordował się 5 setów z ujechanym Nadalem w finale AO. W opór przeszacowany jest Fed z pierwszej połowy 2017 roku, ot, wreszcie zrobił ze słabym Nadalem to, co Djoko zrobił ze 20 razy. Poza tym paziowanie leszczy(i to z kłopotami), co potrafi i teraz. Oczywiście to tylko moją opinia, ale imo na Wimblu i USO 15 gorzej nie grał. Różnicę robi konieczność gry z niezłym Djoko.

Włącz sobie może piąty set finału AO raz jeszcze, włącz mecz z Kyrgiosem w Miami, chyba najlepszy 3-setowy mecz jaki kiedykolwiek widziałem. Naprawdę nie popadajmy w wariactwo, że skoro miał 35 lat to nie mógł grać dobrze w tenisa, przestańmy tak sugerować się metryką, przecież gdybym nie wiedział ile Federer ma lat w życiu bym nie pomyślał, że jest w tak zaawansowanym wieku patrząc jak on wówczas grał...

W 2015-ym roku grał znakomicie i zwłaszcza finał USO przegrał w głowie, może w 2017-ym byłoby podobnie, ale patrząc jak był mocny mentalnie w tamtym roku i jak wytrzymał mecz z Nadalem w piątym secie to mogło by być tym razem inaczej, chyba nigdy wcześniej nie widziałem Szwajcara z takim ogniem w oczach, normalnie od 1-3 byłaby już zwieszona głowa. Oczywiście zgadzam się, że poziom tenisa w roku 2017-ym też był niski, ale tak czy owak w tamtej formie to jest w top 3 w jakichkolwiek by czasach nie grał, nie wiem czy on w 2011 czy 2010-ym grał lepiej, szczerze mówiąc wątpię.

Ale to jest typowe dorabianie ideologii, dobra gra na hard ze słabo-silnym, ujechanym Nadalem, to naprawdę żaden cud(Djoko by mu ze 7 gemów oddał), wstydem były lata wtop z Hiszpanem na hard. A do poziomu z WTF 2010, czy RG 2011, to Fed może jedyne chwilami później nawiązywał, ale lepiej raczej nie grał. A już na pewno nie po 2016 roku. Dostał żałosnych rywali i wreszcie znalazł sposób na Nadala, od lat masakrowanego na hard przez Djoko. Fajnie, że wykorzystał okoliczności, tyle.

Oczywiście, że jest przeszacowany ten Federer z 2017, już chyba kiedyś o tym pisałem. Mnóstwo przemęczonych meczów w bardzo przeciętnym stylu, ale w pamięci zostało, że udupił kilkukrotnie co najwyżej średniego Nadala na hardzie, co jak słusznie zauważył Robert, niejaki Djokovic robi seriami od ładnych paru lat.

Na całe szczęście nie musimy się zgadzać.

Dyskusja akademicka, trudno pisać o kolejnej grupowej kompromitacji młodzieży.

Monte Carlo - wiek uczestników (1/4 finału):

1. [2] Rafael Nadal - 32
2. [1] Novak Djoković - 31
3. [13] Fabio Fognini - 31
4. Guido Pella - 28
5. Dusan Lajović - 28
6. [Q] Lorenzo Sonego - 23
7. [10] Daniił Miedwiediew - 23
8. [9] Borna Corić - 22

Młodzież obrała niezłą taktykę. Biorą fabsterów ( i nie tylko ich ) na przeczekanie. Zupełnie jak rząd z nauczycielami.
W obydwu przypadkach sukces gwarantowany.