mtenis.com.pl

A co jest złego w roczniku, którego przedstawiciel w wieku 20 lat już 3 razy doszedł do drugiego tygodnia Szlema?

simon pisze:Coś czuje, że i Grabarz wywiąże się dzisiaj ze swoich obowiązków.

O tak. Mój główny kandydat do sprawienia niespodzianki 3 dnia turnieju.

Niezły spam idzie. Co to się będzie dziać, jeślikiedy zaczną w Nowym Yorku grać w tenisa.

Robertinho pisze:Niezły spam idzie. Co to się będzie dziać, jeślikiedy zaczną w Nowym Yorku grać w tenisa.

Nie będzie można narzekać, więc rozejdziemy się każdy w swoją stronę.

Emu, Mario ma rację. Lepiej rozróżnić na 90-93 i 95-98. 94 rocznik nie istnieje.

Fed pierwszy w nocnej.

Mario pisze:A co jest złego w roczniku, którego przedstawiciel w wieku 20 lat już 3 razy doszedł do drugiego tygodnia Szlema?

simon pisze:Coś czuje, że i Grabarz wywiąże się dzisiaj ze swoich obowiązków.

O tak. Mój główny kandydat do sprawienia niespodzianki 3 dnia turnieju.

Może to, że to tylko jeden zawodnik w dodatku bez widoków na większy sukces.

Emu pisze: Może to, że to tylko jeden zawodnik w dodatku bez widoków na większy sukces.

Kyrgios, Kokkinakis, Corić, Zverev, Rubliow - będę zaskoczony jak któryś z nich zakończy karierę bez przynajmniej jednego dużego sukcesu. Chyba Chorwat i Niemiec są pewniakami, bo sprawiają wrażenie najbardziej stabilnych w walce na korcie.

Nadal to się zwyczajnie wydurnia w tej chwili.

Ależ szkoda tego tajbreka, bo już by się panika zaczynała. A tak pewnie zaraz panikować zacznie Argentyńczyk.

Robertinho pisze:Fed pierwszy w nocnej.

Dzisiaj tak sobie pomyślałem, że to pewniak. W pierwszej rundzie Fed grał w dziennej, a w trzeciej organizatorzy muszą się liczyć z meczem Wawrinka vs Sock, a to byłby chyba idealny kandydat na mecz w nocnej.

Dawno nie widziałem tak wściekłego zawodnika po zwycięstwie jak dzisiaj Paire. Ale podobno wygrać gdy nie idzie też jest sztuką, więc nie będę się czepiał. 3 runda osiągnięta, mecz po wielkim zwycięstwie przetrwany, walczymy dalej.

Dziękować Bogu że to karzełek z Argentyny. Każda strzelba z końca pierwszej setki właśnie domykałaby drugiego seta.

DUN I LOVE pisze:

Emu pisze: Może to, że to tylko jeden zawodnik w dodatku bez widoków na większy sukces.

Kyrgios, Kokkinakis, Corić, Zverev, Rubliow - będę zaskoczony jak któryś z nich zakończy karierę bez przynajmniej jednego dużego sukcesu. Chyba Chorwat i Niemiec są pewniakami, bo sprawiają wrażenie najbardziej stabilnych w walce na korcie.

Nadal to się zwyczajnie wydurnia w tej chwili.

Oni nie są z roczników 90-95 z wyjątkiem Kyrgios.

Emu po prostu kolejny raz podjął nieudolną próbę dowalenia Kyrgiosowi. Przyjęliśmy do wiadomości, wróćmy do wielkiego starcia na LAS...

Emu pisze:Oni nie są z roczników 90-95 z wyjątkiem Kyrgios.

Odnosiłem się do podziału jaki sam zasugerowałem.

DUN I LOVE pisze:Emu, Mario ma rację. Lepiej rozróżnić na 90-93 i 95-98. 94 rocznik nie istnieje.

Kyrgios nie może być przedstawicielem tego samego pokolenia co Janowicz czy Roanic.

Po wyczynach Kyrgiosa, wtopa Dimitrowa nawet mnie nie wzruszy.

Nie miałem zamiaru dowalać Kyrgiosowi po prostu rocznik 95 i wcześniejsze są wyjątkowo słabe. Jeden Australijczyk z rocznika 95 to zdecydowanie za mało żeby traktować ich poważnie. Oczywiście, że Nick będzie porównywany do Corica, Zvereva itp bo to jego pokolenie ale ja piszę tylko o jednym konkretnym roczniku 95.

Co do meczu Kyrgiosa, to pewnie Mario po latach wyrzeczeń trochę bezrefleksyjnie podchodzi do takich popisów, ale ja jednak nie rozumiem tego, że nie dość, że tenisowo stoi w miejscu przez ostatni rok, to jeszcze z wiekiem zachowuje się coraz gorzej. A najgorsze, że tacy zawodnicy to jedyna alternatywa w ATP. Co zrobisz, nic nie zrobisz.

Szkoda, że Paire ogarnął. Mogło być kapitalnie.

Marsel Ilhan (TUR) vs [26] Tommy Robredo (ESP)
Marcel Granollers (ESP) vs [Q] Illja Marczenko (UKR)

Bułgar od początku tak pajacuje z tym slajsem?

Zawodzi mnie Groth.

Nic nie gra Australijczyk. Tragedia.