mtenis.com.pl

2 sety od nawiązania do wyczynu Riosa jest Nole (mastersowy hat-trick na otwarcie sezonu).

Bardzo przywoita spłuczka.

Na pewno nie był to łatwy mecz dla Djokovica. Brakuje Rafie jeszcze trochę, ale wszystko przebiega jak należy. Jestem dużo spokojniejszy po tym spotkaniu.

Czyli jutro kolejny Masters dla Nole? Ciekawe czy zamierza coś przegrać przed RG. Mógłby go Rafa pokonać w Rzymie, a do tego jeszcze daleka droga.

Serwis Nadalowi w w ostatnich gemach nie dopomógł, a i Serb dawał świetnie radę na tym polu z jego odgrywaniem. W drugą stronę to tak nie działa, returny Nadala nie są w stanie dać mu przewagi, ale na pewno do Paryża jest w stanie poprawić długość świdrów, więc nie ma się co jarać tym wynikiem.

Gdyby ten optymalnie dysponowany (bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że lepiej już nie zagra) Djokovic spakował Nadala z 2-3 gemami to mógłbym być nawet spokojny przed Paryżem, a tak to Rafa zdjął z siebie resztki presji, a forma zdaje się rosnąć. Wymarzona sytuacja...

Nie licząc jednego meczu, nie ma walki od 1/4 w turnieju, a jutro wcale nie musi być lepiej, zważywszy na to, że Berdych prawdopodobnie został zainfekowany wirusem Monte Carlo. Tak sobie teraz przypominam, że Monaco z Wawrinką też wypadł fatalnie, więc to może nie Szwajcar zaczął roznosić to świństwo.

Widzę, że tylko ja wierzę w końcowy sukces na RG.

Robertinho pisze:Bardzo przywoita spłuczka.

A co Ty teraz oglądałeś, finał MC 2013?

Przepraszam, poprawka. Rios wygrał w 98 IW-Miami, a później Rzym. Tak więc - Djoković może jutro po raz kolejny przetrzeć nową drogę.

Nikt jeszcze trifekty na początek sezonu nie złapał.

Przydałby się Wujek Toni, który napisałby, że Rafa cały czas jest wyraźnym faworytem do wygrania w MC.

Dobrze, że musiał się trochę zmachać Serb. On niby dużo gra, ale jak kończy te swoje sparingi po godzinie, to one mu specjalnie w nogi nie pójdą. Nawet niewielki sens ma ordynarne tankowanie, typu Rzym '13. Szkoda tylko, że jutro Tomas gładko się złoży.

Kokovic dzisiaj bardzo dobry. Może wyłączając pierwsze dwa gemy. Na liczniku +4, co biorąc pod uwagę nawierzchnię i poziom defensywy Nadala, jest wynikiem co najmniej dobrym. Nie zmienia to faktu, że przy okazji ewentualnego spotkania w Paryżu będzie miał za sobą cztery, pięć, a może sześć meczów bez grania po zmroku, może zamiast kortu będzie patelnia, a słońce zablokuje mu ze trzy smecze. Pojawiło się światełko w tunelu.

Zrobił co miał zrobić Novak, dopełnił formalności po prostu.U Nadala w ogóle kiepsko z bekhendem było i znowu go obiegał. Nie wyobrażam sobie Djokovica obiegającego bekhend. Ciągły atak! to byłaby najlepsza metoda na wygranie seta z Serbem, najbardziej ryzykowna ale jednocześnie najbardziej skuteczna.
Nie zaryzykował, przepieprzył, złapał lekkiego doła to tyle. Do Madrytu powinno mu przejść.
No i gdzie te zwycięstwa Nadala na cegle w M1000 z Djokiem Mario?? Czyżby fantazja aż tak cie poniosła.

Nomader pisze: No i gdzie te zwycięstwa Nadala na cegle w M1000 z Djokiem Mario?? Czyżby fantazja aż tak cie poniosła.

Jeszcze 2 mastersy

Wasze głosy potwierdzające dobrą dyspozycję Rafała tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że sezon ceglany zakończy się w paryskim finale tak samo , jak przez ostatnie 11 lat.

Dwa Szlemy do Federera i kilka lat gry przed Hiszpanem. Sam do siebie może mieć Pyszałek pretensje o zmarnowane szanse.

Gdyby to wszystko było takie oczywiste, to Nadal i Djoković właśnie by wsiadali na wózek, a beneficjent Federer dorzucał kolejne tytuły do kolekcji. To tak odnośnie tego, ile się sprawdziło z oczywistych przeczuć i przepowiedni ekspertów sprzed kilku lat.

Rok temu Nadal idealnie trafił z peakiem na finał RG, ale gdybym miał na ten moment prorokować Paryż, to jednak bym wskazał na Novaka, mimo, że Rafa to zawsze Rafa - szczególnie w XVI dzielnicy hrabstwa Roberta P.

Wszystko można przedstawić tak jak się chce - wszystko zależy od perspektywy. Buzz rano narzekał, że Djoković nawiązuje do dominacji Federera, niechcący pomijając to, co się dzieje (działo?) na cegle w latach 2005-2014.

Każdy ma swój czas. Teraz Novak.

Monte Carlo - wyniki półfinałów:

[1] Novak Djoković (SRB) d. [3] Rafael Nadal (ESP) 6-3 6-3
[6] Tomas Berdych (CZE) d. [14/WC] Gael Monfils (FRA) 6-1 6-4

Monte Carlo - finał:

[1] Novak Djoković (SRB) vs [6] Tomas Berdych (CZE)

Monte Carlo - plan gier na niedzielę:

Kort Central - start o 11:30:
[1] Bob Bryan (USA)/Mike Bryan (USA) vs Simone Bolelli (ITA)/Fabio Fognini (ITA)

Nie przed 14:30
[1] Novak Djoković (SRB) vs [6] Tomas Berdych (CZE)

Wujek Toni pisze:Wasze głosy potwierdzające dobrą dyspozycję Rafała tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że sezon ceglany zakończy się w paryskim finale tak samo , jak przez ostatnie 11 lat.

Oby tak dalej!
Od początku sezonu twoje przewidywania są całkowitą odwrotnością rzeczywistości, więc tak trzymaj, a RG wreszcie wygra ktoś inny.

Dla mnie osobiście zdrowsza dla dyscypliny jest wyskokowa dominacja w jednym sezonie a la Djoković 2011, aniżeli 10 lat nudy i monotonni w jednym z 4 najważniejszych tenisowych turniejów. Kwestia gustu.

Co do meczu jeszcze: przerażające jest to, że Nadal posyłujące karykaturalne, jak na siebie, forehandy jest w stanie nawiązać długimi momentami równorzędną walkę z rzekomo znakomicie dysponowanym liderem rankingu.Mi to w tej chwili wygląda na 3 zacięte sety na korzyść Hiszpana w Paryżu.

P.S

Rafa, masz 29 lat i łysiejący łeb. Naucz się w końcu przegrywać z godnością i doceniać klasę rywala.

W Buenos Aires chyba proponował Rafę i się sprawdziło.