mtenis.com.pl

Nie tylko Karol...

Niech ten Andy odpada. Co po niektórzy po jego wygranej z Djokiem uwierzyli, że może wygrać RG, a jak dla mnie to spokojnie by się tu wyłożył Nole. Juz lepiej, żeby Wawrina jakoś doczłapał do finału, a tam na Serba się zmotywuje.

Za szybko to idzie w tym secie. Teraz niech odpuści.

Mario pisze:Dobry trolling.

Zapraszam do tematu RANKINGI. Celebrujemy 200 tygodni Novaka na szczycie rankingu.

Musiało tak być. W takim razie czeka nas 4 set i oby Radek wycisnął z siebie tyle ile może. Nie wygląda na bardzo zmęczonego.

Wygląda na to, że ostatnie wyniki Isnera to nie dzieło przypadku.

No no no. Wawrinka po męczarniach z Rosolem, Murray 0-2 ze Stepankiem. Nieźle jak na początek WS. Pewnie Szkocina to ogarnie, ale (prawie) zawsze fajnie gdy faworyt musi trochę się natrudzić by wygrać zamiast standardowych 62 62 62.

Gramy jeszcze jednego, czyli będzie 2:2.

Zamknął Bourgue, choć przy serwisie na mecz ręką zadrżała i musiał dokończyć w tb.

Fajnie że gospodarze awansują, niestety Benka raczej pożegnamy.

Lleyton pisze:Fajnie że gospodarze awansują, niestety Benka raczej pożegnamy.

Ale nie dziś. Mecz zawieszony.

Spryciula Murray cały mecz gra na tym samym poziomie, pewnie przerzeźbi w pięciu.

W drugiej rundzie niby Andriej Martin, ale jak jutro zagrają 2 sety, to Pouille może mieć problem. Oczywiście Raon w okolicy.

Oglądam Gasqueta z Bellucim teraz, a czuję się jakbym oglądał Radwańską z losowo dobraną tenisistką nieogarniającą smecza. Już z 3 wygrane piłki (wymagające tylko dobicia zdechlaka) przegrał Thomaz.

Radek jutro wychodzisz w pełni mocy i robisz co do Ciebie należy!

Przynajmniej Ryszard zgodnie z planem

Bellucci to nawet nie umiał meczu do jutra przedłużyć, mimo że ewidentnie pod koniec złapał rytm. Też sztuka.

Kort główny wolny jak papier ścierny prawie. Ciekawe tylko pod kogo tym razem robiony: Nadala, Murray'a
czy może pod jakiegoś Francuzika ala Simon czy Gaskret? bo Przecież nie pod Novaka. Długi turniej się szykuje dla tych najlepszych

Rysio i Thomaz to i tak ta sama kategoria tenisistów. Jak przychodzi co do czego, to jest z nimi jak z rozwolnieniem, trzymają trzymają a jak w końcu poleci to koniec.

Reputacja luzera ciągnie się za Gasquetem tak samo jak w przypadku jego ciekawej gry. Obie rzeczy są już dawno nieaktualne, a na dziś Ryszard jest po prostu kolejnym pasożytem, tylko ciut słabszym od tourowej czołówki.

Btw, kiedy Francuz wtopił jakiś mecz z faworytem, w którym zmarnował miliony szans? Było coś po tym Murrayu w RG?