Strona 27 z 28

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 22:13
autor: Fighter
Dalej kontynuuje zjazd Diego na początku decydującej rozgrywki, ale znając go, to jeszcze zawalczy i się cudownie odrodzi.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 22:13
autor: DUN I LOVE
Moment Opelki w Dallas.


Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 22:21
autor: Fighter
Fighter pisze: 13 lut 2022, 22:13 Dalej kontynuuje zjazd Diego na początku decydującej rozgrywki, ale znając go, to jeszcze zawalczy i się cudownie odrodzi.
Nawet szybciej niż się spodziewałem, ale co z tego jak znów się sam połamał. Można rzec typowy spektakl Diego xD Niewykluczone, że to jeszcze nie koniec tego festiwalu breaków.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 22:23
autor: DUN I LOVE
Ruud ubroni 8. miejsce przed atakiem Felixa, jeżeli zamknie ten mecz.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 22:31
autor: Fighter
No ten gem może być kluczowy dla napisania jakieś historii w tym meczu jeszcze, póki co powrocik z 1:4, 0:40...

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 22:46
autor: Fighter
Cuda w defensywie wyczyniał argentyński wojownik, ale jednak umiejętność zdobywania łatwych punktów dzięki serwisowi zrobiło swoje. Pokazał klasę Casper w tych kluczowych momentach i sporą odporność psychiczną. :brawo:

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 22:49
autor: DUN I LOVE
Ależ wyciągał piłki Diego w końcówce, ale bezbłędny w kończeniu na 4-5 razy był Ruud. Naprawdę bardzo mocny gracz w tych okolicznościach z bazą, którą na spokoju może klepać te trochę słabiej obsadzone kurniki. Może to i lepsza ścieżka niż plany startowe takiego Shapo czy innego Felixa, którzy odbili miliony piłek, a w gablocie pojedyncze wyróżnienia. Ruud ma już ich 7.

Ten finał to był mecz dwóch ostatnich mistrzów tego turnieju (Ruud 20, Diego 21), przewaga Norweg w tej chwili. Szkoda, że na kolejną edycję tego turnieju trzeba będzie czekać kolejny rok. No ale cóż - Golden Swing jeszcze trwa. :)

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 22:53
autor: Fighter
DUN I LOVE pisze: 13 lut 2022, 22:49 Ale wyciągał piłki Diego w końcówce, ale bezbłędny w kończeniu na 4-5 razy był Ruud. Naprawdę bardzo mocny gracz w tych okolicznościach z bazą, którą na spokoju może klepać te trochę słabiej obsadzone kurniki.
Ciekawy jestem tej jego kariery, trochę zanosi się na ścieżkę "mojego" Nico z tym, że tour obecnie wiadomo jaki jest i taka połówka Rolanda nie wydaje się teraz szczególnie trudna. Do tego zapewne się rozwinie i trawa już nie będzie taka straszna za jakiś czas, a i na kortach twardych będzie stopniowo podnoszony poziom. Na pewno ma możliwości by na stałe osiąść w tym top 10, zdecydowanie bardziej przekonujący i przewidywalny grajek niż nasz Hubi, który gdy nie ma dnia może zostać spakowany przez byle gościa z drugiej setki i tutaj nawierzchnia nie odgrywa większej roli.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 22:58
autor: DUN I LOVE
Fighter pisze: 13 lut 2022, 22:53Ciekawy jestem tej jego kariery, trochę zanosi się na ścieżkę "mojego" Nico z tym, że tour obecnie wiadomo jaki jest i taka połówka Rolanda nie wydaje się teraz szczególnie trudna. Do tego zapewne się rozwinie i trawa już nie będzie taka straszna za jakiś, a i kortach twardych będzie stopniowo podnoszony pozioom. Na pewno ma możliwości by na stałe osiąść w tym top 10, zdecydowanie bardziej przekonujący i przewidywalny grajek niż nasz Hubi, który gdy nie ma dnia może zostać spakowany przez byle gościa z drugiej setki i tutaj nawierzchnia nie odgrywa większej roli.
Bardzo fajna to będzie kariera imo. Już teraz ma na koncie połówki wszystkich ceglanych mastersów, jakieś finały/pojedynczy tytuł są spokojnie w zasięgu na tym polu, a i na RG się jednak zdziwię jak pewnego dnia nie zagra w finale (zakładam, że Nadal po 40-stce ze stawami emeryta coś tam zacznie oddawać, a Thiem nie wróci do dawnej formy), skoro David Ferrer doczekał takiego momentu, a Norweg zaczyna w bardzo podobny sposób punktować w mniejszych imprezach. 7 tytułów w 2 lata ( :D ), tyle co Tsitsipas przez całą karierę, a oni choć są rówieśnikami to różnica w stażu gry zdecydowanie na korzyść Greka.

Na ten moment Ruud jest dla mnie faworytem każdego ceglanego kurnika w którym ma najwyższe rozstawienie. Zdecydowanym.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 23:02
autor: Damian

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 23:17
autor: Fighter
DUN I LOVE pisze: 13 lut 2022, 22:58
Fighter pisze: 13 lut 2022, 22:53Ciekawy jestem tej jego kariery, trochę zanosi się na ścieżkę "mojego" Nico z tym, że tour obecnie wiadomo jaki jest i taka połówka Rolanda nie wydaje się teraz szczególnie trudna. Do tego zapewne się rozwinie i trawa już nie będzie taka straszna za jakiś, a i kortach twardych będzie stopniowo podnoszony pozioom. Na pewno ma możliwości by na stałe osiąść w tym top 10, zdecydowanie bardziej przekonujący i przewidywalny grajek niż nasz Hubi, który gdy nie ma dnia może zostać spakowany przez byle gościa z drugiej setki i tutaj nawierzchnia nie odgrywa większej roli.
Bardzo fajna to będzie kariera imo. Już teraz ma na koncie połówki wszystkich ceglanych mastersów, jakieś finały/pojedynczy tytuł są spokojnie w zasięgu na tym polu, a i na RG się jednak zdziwię jak pewnego dnia nie zagra w finale (zakładam, że Nadal po 40-stce ze stawami emeryta coś tam zacznie oddawać, a Thiem nie wróci do dawnej formy), skoro David Ferrer doczekał takiego momentu, a Norweg zaczyna w bardzo podobny sposób punktować w mniejszych imprezach. 7 tytułów w 2 lata ( :D ), tyle co Tsitsipas przez całą karierę, a oni choć są rówieśnikami to różnica w stażu gry zdecydowanie na korzyść Greka.

Na ten moment Ruud jest dla mnie faworytem każdego ceglanego kurnika w którym ma najwyższe rozstawienie. Zdecydowanym.
No Domino wydawał się takim naturalnym kontynuatorem po Rafie na kortach ziemnych z idealnie skrojonym warsztatem pod tę nawierzchnię, a tutaj zonk i to on się pierwsze "wypalił" niż niezniszczalny Hiszpan. Wymowne, choć oczywiście się nie śmieje, bo problem, z którym się Austriak zmaga/ł jest bardzo poważny w tych czasach. Co do liczby trofeów, to porównanie z Almagro bynajmniej nie było przypadkowe, bo to właśnie Hiszpan takie seryjki robił na cegle. 9 skalpów w 22 miesiące! No i zawsze musiał się trafić w 1/8 bądź 1/4 w drabince French Open ten przeklęty Hiszpan, oj nie lubiło się go wówczas :P Wracając do Ruuda to naprawdę nie ma teraz aż tylu specjalistów od cegły i spokojnie może właśnie być Ferrerem tych czasów jak słusznie zauważyłeś. Potencjał mniejszy i skala talentu niż taki Alcaraz, czy Tsitsipas, ale swoje powinien rutynować, co już właśnie w mastersach pokazuje. No i przede wszystkim ten tenis jest przyjemny w odbiorze, serwis też według mnie poprawił względem ubiegłego sezonu. Kwestia czasu jak na hardzie zacznie być bardziej poważnym zawodnikiem.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 23:20
autor: DUN I LOVE
Dorzucił już to San Diego jesienne, na pewno to nie koniec.

Tytułem uzupełnienia też dodam, że przez te 2 lata, kiedy Ruud wziął 7 imprez, nie graliśmy przez pół rok przez pandemię.

Thiem grał mocno fizyczny tenis i jak się okazało nie był ulepiony z tej samej gliny co Nadal. Chciałbym, żeby wrócił, ale obawiam się przykrych informacji z kolejnymi kontuzjami.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 23:30
autor: Fighter
DUN I LOVE pisze: 13 lut 2022, 23:20 Dorzucił już to San Diego jesienne, na pewno to nie koniec.

Tytułem uzupełnienia też dodam, że przez te 2 lata, kiedy Ruud wziął 7 imprez, nie graliśmy przez pół rok przez pandemię.

Thiem grał mocno fizyczny tenis i jak się okazało nie był ulepiony z tej samej gliny co Nadal. Chciałbym, żeby wrócił, ale obawiam się przykrych informacji z kolejnymi kontuzjami.
Bardziej oznaką lepszych czasów były dla mnie jednak te finały ATP, szczególnie Rubliowowi ładnie zagrał na nosie :P Trafna uwaga z tą przerwą w rozgrywkach, tym bardziej robi to duże wrażenie.

Po czasie można tak napisać, ale gdy w niezwykłych okolicznościach uszczknął to USO to nie zanosiło się, że zdrowie go pokona. I co do tych kontuzji to nie byłbym taki przekonany na ile to jest stan faktyczny, a na ile pudrowanie mentalnych rzeczy.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 23:33
autor: DUN I LOVE
Być może tamto USO było spełnieniem celu/marzenia za którym gonił przez te wszystkie lata i teraz ciężko znaleźć dodatkowe pokłady motywacji. Przekonamy się w kolejnych miesiącach, aczkolwiek przy dzisiejszych premiach meczowych ciężko mi uwierzyć, że mógł wymyślić tę kontuzję (z drugiej strony może hajs z kontraktów reklamowych dalej wpada, nawet jak nie gra).

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 23:37
autor: Fighter
DUN I LOVE pisze: 13 lut 2022, 23:33 Być może tamto USO było spełnieniem celu/marzenia za którym gonił przez te wszystkie lata i teraz ciężko znaleźć dodatkowe pokłady motywacji. Przekonamy się w kolejnych miesiącach, aczkolwiek przy dzisiejszych premiach meczowych ciężko mi uwierzyć, że mógł wymyślić tę kontuzję (z drugiej strony może hajs z kontraktów reklamowych dalej wpada, nawet jak nie gra).
Robił już przerwy specjalnie się z tym nie kryjąc, a potem zaraz przerodziło się to w kontuzje, co trwa po dzień dzisiejszy. I to już nie nadgarstek, a to łokieć, a to dłoń. No ale poczekam, oby wrócił jak najlepiej przygotowany, skoro tak to przekłada.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 23:53
autor: Damian
Jeszcze pokaz tacek:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 13 lut 2022, 23:54
autor: Damian
Pierwsza "500" odhaczona w najlepszym możliwym wydaniu. :ok:

Obrazek

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 14 lut 2022, 8:14
autor: Damian

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 14 lut 2022, 8:14
autor: Damian

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Dallas 2022

: 14 lut 2022, 8:14
autor: Damian