Strona 27 z 147

Re: Australian Open 2012

: 17 sty 2012, 18:44
autor: Joao
Doszły mnie słuchy, że Tsonga z Istominem dali niebywały, jak na obecne czasy pokaz gry przy siatce. Uzbek bardzo dzielnie stawiał opór starszemu, faworyzowanemu rywalowi. Co więcej nie zaszył się w okopach, lecz ruszył z bagnetem na wroga. Muszę gdzieś skombinować, chociaż jakiś skrót tego spektaklu.

Re: Australian Open 2012

: 17 sty 2012, 20:36
autor: DUN I LOVE
Quasi-podsumowanie 1 rundy.

Naliczyłem 13 meczów 5-setowych w 1 rundzie. Nie jest to zły wynik. Faworyci wygrywali pewnie, nie tylko pierwsza '8', ale i '16' w komplecie zameldowała się w oczekiwaniu na swój drugi mecz. Nieźle trzymają się rozstawieni. Najwyżej notowany zawodnik, który przegrał swój mecz w Melbourne to Verdasco (22 - Mayer (20) wycofał się przed startem turnieju). Poza nimi nie grają już Monaco (25), Ljubicić (28), Stepanek (29) i Melzer (31).

W grze wciąż pozostają czołowe rakiety gospodarzy: Tomic, Ebden, Hewitt i Duckworth.

Re: Australian Open 2012

: 17 sty 2012, 21:06
autor: Robertinho
Sempere pisze:
Shinoda pisze:no i nie wygląda jak zarośnięta małpa tylko jak człowiek. :D Ta nieogolona facjatka nie służyła mu. :D
Wziął przykład z Federera. :P Nie widziałem nigdy Rogera zarośniętego, pewnie poza sezonem sobie zapuszcza. :D
No chyba na klacie już wystarczy. hahaha

Re: Australian Open 2012

: 17 sty 2012, 21:10
autor: Shinoda
Robertinho pisze:
Sempere pisze:
Shinoda pisze:no i nie wygląda jak zarośnięta małpa tylko jak człowiek. :D Ta nieogolona facjatka nie służyła mu. :D
Wziął przykład z Federera. :P Nie widziałem nigdy Rogera zarośniętego, pewnie poza sezonem sobie zapuszcza. :D
No chyba na klacie już wystarczy. hahaha
:szok:

Re: Australian Open 2012

: 17 sty 2012, 22:05
autor: FEDEER
Czyli Fed jutro ok 9 na Hisense, nie mylę się?

Re: Australian Open 2012

: 17 sty 2012, 22:08
autor: Joao
Robertinho pisze: No chyba na klacie już wystarczy. hahaha
Gillette nie zaleca używania swoich produktów do pielęgnacji tej cześci ciała :P .

Re: Australian Open 2012

: 17 sty 2012, 22:14
autor: robpal
FEDEER pisze:Czyli Fed jutro ok 9 na Hisense, nie mylę się?
Jakbyś wstał o 9, to byś może meczową zobaczył :D
Fed jako czwarty na Hisense, czyli planowo koło 7 rano. Na tym korcie nie ma sesji wieczornej, gra się od rana ciurkiem :)

Dokonałem przełomowego odkrycia - działa tu francuski ES Player (a na nim w każdym razie ES i ES2).
AO, przybywam! Vamosssssss! :D

Re: Australian Open 2012

: 17 sty 2012, 22:19
autor: Anula
robpal pisze: AO, przybywam! Vamosssssss! :D
O której mam wstać na Rafę.? 4,5.?

Re: Australian Open 2012

: 17 sty 2012, 22:23
autor: robpal
Anula pisze: O której mam wstać na Rafę.? 4,5.?
Planowo jest trzeci na RLA, a liczą 2 godziny na mecz. Jednak poprzednie spotkania to WTA, więc pewnie będą krótsze. 4:30 będzie jak ulał :D

Re: Australian Open 2012

: 17 sty 2012, 22:26
autor: Anula
robpal pisze:
Anula pisze: O której mam wstać na Rafę.? 4,5.?
Planowo jest trzeci na RLA, a liczą 2 godziny na mecz. Jednak poprzednie spotkania to WTA, więc pewnie będą krótsze. 4:30 będzie jak ulał :D
:tak: :D

Re: Australian Open 2012

: 17 sty 2012, 22:27
autor: Rusty
Jeszcze wracając do meczu Lleytona ze Stebe:

Według mnie był to jeden z najlepszych meczów 1 rundy. Stebe pokazał bardzo dobry i dojrzały tenis w tym spotkaniu. Zabrakło tylko doświadczenia i chłodnej głowy na końcu. Natomiast Lleyton grał w miarę równo przez cały mecz.

Jedyne co można zarzucić Lleytonowi to pasywność, jednak wg. mnie była to cześć taktyki. Hewitt przez cały mecz czekał głównie na błędy Stebe. Przez pierwsze dwa sety ta taktyka przynosiła punkty. Stebe grał nieźle, ale nie równo. Jednak od trzeciego seta Niemcowi zaczęło wszystko wchodzić i Lleyton miał problem. Jednak w końcówce Hewitt pokazał, że jest najbardziej walecznym zawodnikiem w tourze. Od stanu 1-5 wyciągnął na 7-5 i awansował do następnej rundy.

W 2 rundzie zapowiada się niesamowity mecz Hewitt - Roddick. Wiadomo, że oni zawsze na ich wspólne spotkania bardzo się mobilizują więc zapowiada się niesamowity spektakl...

COME ON RUSTY!

Re: Australian Open 2012

: 17 sty 2012, 22:28
autor: Joao
Mecze pierwszorundowe bitych faworytów nie wzbudzają u mnie wzrostu ciśnienia i nie chodzi tutaj o wartości hPA. Nawet Fredek nie jest w stanie nic w tej materii zmienić. Zresztą ocena formy po pierwszych rundach przypomina bardziej ryzykowną jazdę po oblodzonej drodze, niż precyzjne golenie produktami Gillette'a.

Re: Australian Open 2012

: 17 sty 2012, 22:31
autor: jonathan
Dziś świetnie zagrał Harrison. Pierwszego seta nie widziałem, ale oglądając kolejne i mając na uwadze dobry serwis oraz mocną, dość regularną grę Amerykanina wcale nie zdziwiłem się, że Murray na pewnym etapie meczu miał spore problemy. Jak widać, narybek wypływa i coraz odważniej atakuje. Zobaczymy dokąd zajdą Tomić, Raonić i inni.

Re: Australian Open 2012

: 17 sty 2012, 22:34
autor: Anula
Joao pisze:... Nawet Fredek nie jest w stanie nic w tej materii zmienić. ...
:o OMG.!
Zaczynam się o Ciebie martwić. Skąd taka obojętność.?! :facepalm: :P

Cóż, rzeczywiście teoretycznie takie mecze nie powinny podnosić ciśnienia, ale zawsze może się przecież zdarzyć wyjątek. Życie bywa przewrotne. Mimo wszystko jednak jakieś tam, maleńkie wnioski o formie można wyciągać. Podkreślam, maleńkie. ;)
jonathan pisze:... Jak widać, narybek wypływa i coraz odważniej atakuje. Zobaczymy dokąd zajdą Tomić, Raonić i inni.
Pewnie wprost do paszczy rekinów. :lol:

To prawda. Tyle tylko, że na razie nie mają zbyt dużo spektakularnych sukcesów. Jestem tym rozczarowana. Może ten nowy sezon coś zmieni.

Re: Australian Open 2012

: 17 sty 2012, 22:40
autor: Joao
Anula pisze: :o OMG.!
Zaczynam się o Ciebie martwić. Skąd taka obojętność.?! :facepalm: :P
Ja w przeciwieństwie do zagorzałych fanów, raczej nie oglądam wczesnych meczów pan Fre(u)da. Czasem się zdarzy :P. Poza tym jutro od 7 człowiek w pracy jest więc i tak nic z tego.

Re: Australian Open 2012

: 17 sty 2012, 23:17
autor: FEDEER
robpal pisze:
FEDEER pisze:Czyli Fed jutro ok 9 na Hisense, nie mylę się?
Jakbyś wstał o 9, to byś może meczową zobaczył :D
Fed jako czwarty na Hisense, czyli planowo koło 7 rano. Na tym korcie nie ma sesji wieczornej, gra się od rana ciurkiem :)
Tak też się domyślałem, bo tam przerwy nie ma jak na centralu.

Re: Australian Open 2012

: 18 sty 2012, 0:52
autor: DUN I LOVE
jonathan pisze:Dziś świetnie zagrał Harrison. Pierwszego seta nie widziałem, ale oglądając kolejne i mając na uwadze dobry serwis oraz mocną, dość regularną grę Amerykanina wcale nie zdziwiłem się, że Murray na pewnym etapie meczu miał spore problemy. Jak widać, narybek wypływa i coraz odważniej atakuje. Zobaczymy dokąd zajdą Tomić, Raonić i inni.
Ostatni gem 1 seta meczu Amerykanina ze Szkotem.
http://www.youtube.com/watch?v=WqxLZPE_mig

Zaskakuje cierpliwością i regularnością. Wytrzymać wymianę złożoną z 41 uderzeń przeciwko komuś z Top-4, do tego w gemie, kiedy grał pod presją i podawał na seta? Chyba nieźle to świadczy o Ryanie. w tym roku spodziewam się zadomowienia się w Top-50. Stać go na to.

Za 10 minut początek 3 dni turnieju. Ciekawe, na ilu kortach ruszą gry od 1, bo pogoda z Melbourne ponoć mocno niepewna.

Re: Australian Open 2012

: 18 sty 2012, 1:19
autor: sheva
To zaczynamy :) Berdych z Rochusem na początek.

O, pan Sidor przy mikrofonie, dawno go nie słyszałem. :)

Re: Australian Open 2012

: 18 sty 2012, 3:40
autor: robpal
Trochę za szybko panie zagrały, Rafa z Haasem właśnie zaczynają mecz.

Re: Australian Open 2012

: 18 sty 2012, 3:58
autor: DUN I LOVE
Berdych wybił Rochusowi tenis z głowy, a Fish walczy o życie. Falla ma dziś dużą szansę na sprawienie pierwszej poważniejszej niespodzianki w turnieju.