Strona 27 z 37

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 13:28
autor: robpal
Ogólnie, antycypacja i krycie kortu stoi u Top 4 na poziomie znacznie, znacznie wyższym niż u reszty stawki. Oczywiście zależy to od dnia/formy, ale tym się wyróżniają najbardziej.

Zanim Tomic zacznie myśleć o mierzeniu się z tenisistami tej klasy co Murray, musi być skuteczny z rywalami z niższej półki, a z tym niedawno jeszcze bywało bardzo różnie (w Brisbane akurat wszyscy byli wyraźnie słabsi). Przede wszystkim tu powinna nastąpić wyraźna poprawa, która przy okazji zaowocuje stabilizacją rankingu.

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 13:32
autor: DUN I LOVE
Polecam meczyk w Chennai. Milos wygrał 1 seta 6-4. Momentami niesamowicie dokłada "do pieca" Kanadyjczyk, jeżeli idzie o siłę zagrań z głębi kortu. Jak podłapie on trochę lepszych wyników, to może wywołać u rywali gigantyczną aurę niezwyciężonego serwisu. W bodaj 3 gemach miał co najmniej 2 asy, w jednym wszystkie 4. Almagro po stracie podania był nieźle przerażony, wiedział, że właśnie przegrał seta.

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 13:58
autor: robpal
Raonic w finale, wielkie brawa dla młodego :) Zagra o tytuł pierwszy raz od Memphis w zeszłym roku.
Almagro nie miał dziś wiele do powiedzenia, co zresztą było do przewidzenia.

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 14:01
autor: DUN I LOVE
Serwis załatwił sprawę, co było szczególnie widoczne w ostatnim gemie, gdzie Raonic trochę się zagotował i popsuł 3 relatywnie proste fh. Trudno na miejscu Almagro było cokolwiek zrobić, jak rywal goni BP asami na sklepienie "T" z prędkością 22-223 km/h.

To 3 finał w karierze Milosa, pierwszy od blisko 11 miesięcy.

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 14:06
autor: robpal
Co więcej, Raonic (chyba :P ) skoczy w poniedziałek co najmniej na 28. miejsce, co pozwoli uniknąć Top 4 w ewentualnej 3R Australian Open.

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 14:18
autor: DUN I LOVE
robpal pisze:Co więcej, Raonic (chyba :P ) skoczy w poniedziałek co najmniej na 28. miejsce, co pozwoli uniknąć Top 4 w ewentualnej 3R Australian Open.
A to przypadkiem nie jest tak, że zawodnicy z miejsc 25-31 mogą wpaść na Top-8 w R32?

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 14:18
autor: Jacques D.
No dobra, to teraz Janko załatwia oczywistości i szykujemy się na trudny finał jutro z Raoniciem :/

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 14:35
autor: jonathan
DUN I LOVE pisze:
robpal pisze:Co więcej, Raonic (chyba :P ) skoczy w poniedziałek co najmniej na 28. miejsce, co pozwoli uniknąć Top 4 w ewentualnej 3R Australian Open.
A to przypadkiem nie jest tak, że zawodnicy z miejsc 25-31 mogą wpaść na Top-8 w R32?
Zawodnicy z miejsc 25-32 wpadają na Top-8 w trzeciej rundzie.

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 14:37
autor: DUN I LOVE
jonathan pisze:Zawodnicy z miejsc 25-32 wpadają na Top-8 w trzeciej rundzie.
Tak, tak, to oczywiste. Moje wątpliwości dotyczą tego, czy tam jest jeszcze jedno wewnętrzne rozdzielenie na zasadzie: Top4 ---> 29-32, miejsca 5-8-->25-28. Wydaje mi się, że nie.

Strasznie późno ten finał w Doha, nastawiałem się na 15. :P

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 14:47
autor: jonathan
DUN I LOVE pisze:Tak, tak, to oczywiste. Moje wątpliwości dotyczą tego, czy tam jest jeszcze jedno wewnętrzne rozdzielenie na zasadzie: Top4 ---> 29-32, miejsca 5-8-->25-28. Wydaje mi się, że nie.
Nie ma takiego rozdzielenia.

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 14:52
autor: Bizon
Dobrze że Raonicowi dobrze idzie w Chennai. Za pasem kupa punktów do obronienia, a życzyłbym sonie żeby ten zawodnik kręcił się w okolicach czołówki. Z takim serwisem i siłą zagrań z głębi kortu może w przyszłości wiele zdziałać. Oczywiście do momentu kiedy nie urwie sobie ręki, a przy tego typu grze jest to wielce prawdopodobne.

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 14:52
autor: robpal
Nie ma, napisałem nieprawdę.
Dzięki za uświadomienie :ok:

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 14:56
autor: DUN I LOVE
robpal pisze:Nie ma, napisałem nieprawdę.
Dzięki za uświadomienie :ok:
Z tak serwującym Kanadyjczykiem fani któregokolwiek z zawodników z Top-4 mogą stanąć w obliczu mniejszych lub większych emocji (jakiś TB czy coś).

O której Janko rozpocznie mecz z Go? LS ciągle milczy na ten temat.

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 14:59
autor: robpal
DUN I LOVE pisze: O której Janko rozpocznie mecz z Go? LS ciągle milczy na ten temat.
Raczej pytanie, o której go zakończy :D
W pierwszym Janko 6:1, w drugim 2:2 i Japonia serwuje.

E: Tipsa *3:2

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 15:05
autor: DUN I LOVE
Tak to jest, jak się bezgranicznie ufa livescore'owi na stronie głównej ATP. :]

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 15:06
autor: Bizon
Tipsar dalej trzyma formę i kto wie, może na jakiś dłuższy czas utrzyma się w Top 10. O tym że ma potencjał wiedzieliśmy od lat, wygląda na to że uspokoił głowę, wziął się ostro do treningów i efekt w postacie 9 miejsca na świecie sami widzimy. Jutrzejszy finał z Milosem zapowiada się bardzo interesująco.

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 15:07
autor: DUN I LOVE
W takich przypadkach, jak ten Janko, zastanawiam się jak to się dzieje, że tak późno ktoś realizuje drzemiący w nim potencjał. Z czego to u danego zawodnika wynika? Jeżeli np z lenistwa albo braku chęci do ciężkiej pracy, to w głowie pojawia mi się dość oczywiste pytanie: czy nie szkoda im, że tyle czasu zmarnowali?

E:
Janko 61 64.

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 16:24
autor: Anula
Jo i Gael zaczęli.
Vamossssssssss Gael.!!!!! ;)

Gael łamie i 1-0. :brawo:

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 16:28
autor: DUN I LOVE
I przełamanie. Nerwowo zaczął Jo.

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

: 07 sty 2012, 16:32
autor: robpal
Co tam się dzieje? :D