Strona 29 z 29
Re: Montreal 2013
: 11 sie 2013, 22:46
autor: Anula
Alan pisze:
Nie ciesz się, tym razem to już na pewno ostatni tytuł Rafała na betonie.

Coś mnie ominęło.?

Re: Montreal 2013
: 11 sie 2013, 22:58
autor: jonathan
Widziałem tylko część drugiego seta, ale muszę powiedzieć, że jak oglądam takie finały jak te w Montrealu i na RG, przeklinam drabinki, w których Djokovicia i Nadala rozlosowano do jednej połówki.
Skoro Raonić jest już drwalem (gdzie mu tam do talentu Janowicza), to mógłby być przynajmniej takim, który za jednym zamachem ścina smoleńskie brzozy, a nie taką ciapą jak w tym finale z Nadalem. Nawet nie warto, żebym o nim cokolwiek pisał, mimo że od jutra awansuje do Top 10.
Zauważyłem, że w tych ostatnich największych turniejach (RG, Wimbledon i teraz Montreal) dużo bardziej widowiskowe niż finały są mecze 1/2.
Re: Montreal 2013
: 11 sie 2013, 23:02
autor: simon
Bardzo pozytywny turniej w wykonaniu Nadala. Zupełnie nie spodziewałem się tak dobrej gry, wygrania meczu z Novakiem i całego turnieju. Serwis, return, agresywna gra. Wszystko prima sort. Masters numer 25. Też pięknie. Nie wiem czy ktoś na forum to odnotował, ale w czasie tego turnieju, Rafa wyprzedził Agassiego pod względem ilości wygranych meczów w Mastersach.
Raonic jest niestety bardzo surowy. Może ja nie miałem do tej pory farta, ale nie trafiłem jeszcze na mecz Milosa w którym jego siła rażenia z okolic końcowej, robiłaby na mnie wielkie wrażenie. Tak jak już ktoś napisał, wystarczy go ruszyć z miejsca i chłopak ma duży problem. Niech mu się wiedzie i robi postępy, chociaż obawiam się, że porcja naturalnego talentu jest jednak zbyt mała. Jeśli on jest w Top10, to Janowicz powinien tam wskoczyć wcześniej niż się większość spodziewa.
Re: Montreal 2013
: 11 sie 2013, 23:47
autor: Misza
Świetny turniej w wykonaniu Nadala. Począwszy od meczu z Janowiczem stały progres z rundy na rundę, a finał już optymalny. Właściwie wszystkie elementy na bardzo wysokim poziomie, w moim przekonaniu najbardziej widoczna była jednak poprawa jeśli chodzi o forhend. Siła ognia z tej strony bardzo duża, do tego łatwość kończenia piłek na dawno niespotykanym u Nadala poziomie.
Brawo, i oby tak dalej.
Co do Raonica, to nawet biorąc pod uwagę, że zagrał gorszy mecz, mam poważne wątpliwości, czy ten człowiek "powinien" znaleźć się w TOP 10. Znacznie prędzej jestem w stanie zrozumieć obecność w czołówce takich zawodników jak Ferrer, którym ewidentnie brakuje siły uderzenia, natomiast każdy element gry mają co najmniej przyzwoity, niż człowieka, który, głównie dzięki warunkom fizycznym, posiada potężny serwis i na tym jego pomysły na grę się w zasadzie kończą.
Re: Montreal 2013
: 11 sie 2013, 23:50
autor: DUN I LOVE
Troll zapodał.
Troll Tennis
Raonic has won just one point on Rafa's serve in the first set... and that point was a UE by Rafa.
Re: Montreal 2013
: 12 sie 2013, 0:37
autor: Mario
Widziałem tylko kilka punktów, wolałem sobie popatrzeć na siatkarki (nie na grę, rzecz jasna), ale czegoś takiego się spodziewałem. Raonic wykorzystał śmieszną drabinkę i doczołgał się do finału, choć na dobrą sprawę, gdyby ktoś z trójki Chardy, Gulb, Vasek miał nieco chłodniejszą głowę to pewnie i tego by nie zrobił, a w nim odegrał rolę statysty albo patrząc na niektóre komentarze bardziej pośmiewiska (ze względu na swój pokraczny tenis). Bardzo żałuję, że Pospisil wczoraj nie wygrał, bo naprawdę jestem ciekaw jakby zaprezentował się na tle Nadala. Teoretycznie posiada więcej możliwości niż serwis i modły, żeby nie wrócił, więc na pewno byłoby ciekawiej. Co do top 10, był Isner, może być Raonic, trudno się mówi.
DUN I LOVE pisze: Milos to i tak chyba jeden z największych profesjonalistów w grupie dzisiejszej zdolnej młodzieży.
Zdecydowanie, nie odpuszcza żadnego punktu, co więcej gotów jest zrobić wszystko by go zdobyć.
Na zakończenie, staram się z Nim nie zgadzać, ale tym razem ma 100% racji.
SebastianK pisze:grzes430 pisze:Przeceniłem umiejętności Raonica.
No nie żartuj. Nie da się przecenić czegoś czego nie ma.
Re: Montreal 2013
: 12 sie 2013, 0:51
autor: Rroggerr
SebastianK pisze:
Akurat tutaj to ja widzę tylko "talent" do serwisu i tyle. Potężny forehand wynika - tak jak serwis - ze wzrostu, ale już tak łatwo nie przychodzi jak się trzeba ruszyć.
No ale bez przesady - ma wyniki, o których 97 procent aktywnych tenisistów może pomarzyć.
A że tak wypadł na tle Nadala? Rzeczone 97 procent też swobodnie mogłoby tak wypaść.
Re: Montreal 2013
: 12 sie 2013, 0:57
autor: Mario
Bo ma serwis, o którym wszyscy poza Isnerem (ewentualnie Karlovicem) mogą tylko pomarzyć.

Re: Montreal 2013
: 12 sie 2013, 2:03
autor: Rroggerr
Mario pisze:Bo ma serwis, o którym wszyscy poza Isnerem (ewentualnie Karlovicem) mogą tylko pomarzyć.

No wiadomo.
Po prostu, jakkolwiek fanem Raonica nie jestem, wyzywanie go od beztalencia, bo grając poniżej swoich możliwości, dostał baty od świetnie dysponowanego Nadala - jednego z najlepszych zawodników w historii tenisa, jest dla mnie niesmaczne. Jego gry nie zdzierżę, o jego brakach - szeroko pisałem kilka stron wcześniej, ale talent ma, i to b.duży, skoro jest 10. na świecie. Wielu było zawodników o jego warunkach, niewielu doszło tak daleko. Jak to nie talent, to co?
Bronię Milosa, o rany!
Re: Montreal 2013
: 12 sie 2013, 9:15
autor: DUN I LOVE
Mario, ale nie przesadzaj z tą śmieszną drabinką. Raonic zagrał 6 meczów w ciągu 6 kolejnych dni (nie miał wolnej rundy). Dzień po dniu ogrywał Chardy'ego, Jużnego, del Potro, Gulbisa i rewelację turnieju - Pospisila. Miał prawo być zmęczony po takim wysiłku, przez co nie sposób przeciwstawić się bardzo dobremu wydaniu Rafy. I żeby nie było, że go uparcie bronię - po prostu uważam, że w ciągu ostatnich 6 dni wykonał znakomitą pracę, a i grać też potrafi lepiej:
Re: Montreal 2013
: 12 sie 2013, 10:53
autor: SebastianK
Rroggerr pisze:SebastianK pisze:
Akurat tutaj to ja widzę tylko "talent" do serwisu i tyle. Potężny forehand wynika - tak jak serwis - ze wzrostu, ale już tak łatwo nie przychodzi jak się trzeba ruszyć.
No ale bez przesady - ma wyniki, o których 97 procent aktywnych tenisistów może pomarzyć.
A że tak wypadł na tle Nadala? Rzeczone 97 procent też swobodnie mogłoby tak wypaść.
Przyjmuję to do wiadomości, ale nadal nie rozumiem. Facet nie ma w ogóle backhandu, biega nie za dobrze. Oczywiście rozumiem to, że to był finał przed własną publicznością a po drugiej stronie siatki stał mistrz, rozumiem, że na pewno Raonic był jednym kłębkiem nerwów, ale żeby aż tak ? Przecież On wczoraj backhandy ładował w pół siatki.
Każdy return który nie wracał na środek kortu lub też nie spadał mu akurat blisko na forehand był dla niego problemem.
Tragicznie to wyglądało po prostu. I owszem moja ocena na pewno jest za ostra, ale kurde, jak gadaliśmy o nim z DiLem tu na forum to przekonywał mnie, że przy takich trenerach chłopak się ogarnie. A ja tego wczoraj nie widziałem. Jestem po prostu rozczarowany. I jednocześnie też trochę przerażony, bo facet znalazł się w finale a to znaczy, że cały szereg graczy nie znalazł sposobu na jego grę.
Re: Montreal 2013
: 12 sie 2013, 11:21
autor: Alan
Chciałoby się pochwalić Milosa za turniej i z czysty sumieniem można to zrobić, bo wbrew temu co opowiada Mario, wcale takich frajerów nie golił. Oczywiście zwycięstwo nad Portasem miałoby większą wartość gdyby temu nic nie dolegało, ale tak na dobrą sprawę to był jedyny uśmiech fortuny jaki spotkał Raonica. W pozostałych meczach mocno go przećwiczyli, zwłaszcza krajan w półfinale. Absolutnie zasłużył na finał. Inna sprawa, że wynik jaki uzyskał z Nadalem jest trudny do zakceptowania. Nasz Jurek grający, co warte podkreślenia po raz pierwszy z Hiszpanem wypadł dużo korzystniej. Ale jeszcze inna sprawa, że Nadal zwykle na finał wytacza najcięższe działa (Chłop już tak ma) przez co takie porównania nie są często miarodajne.
Re: Montreal 2013
: 12 sie 2013, 12:04
autor: DUN I LOVE
simon pisze:Nie wiem czy ktoś na forum to odnotował, ale w czasie tego turnieju, Rafa wyprzedził Agassiego pod względem ilości wygranych meczów w Mastersach.
?
Nadal ma teraz 254 wygrane mecze, a Agassi miał 209.
Re: Montreal 2013
: 12 sie 2013, 12:54
autor: simon
DUN I LOVE pisze:simon pisze:Nie wiem czy ktoś na forum to odnotował, ale w czasie tego turnieju, Rafa wyprzedził Agassiego pod względem ilości wygranych meczów w Mastersach.
?
Nadal ma teraz 254 wygrane mecze, a Agassi miał 209.
http://en.wikipedia.org/wiki/ATP_World_ ... in_1990.29
Niby napisane, że od powstania w 1990, ale widocznie ktoś dorzucił wygrane Agassiego z wcześniejszego cyklu.
Re: Montreal 2013
: 12 sie 2013, 13:45
autor: Mario
Z tego co wypisujecie to każdą drabinkę, można w ten sposób bronić. Tak naprawdę Milos ciężki miał tylko początek, wprawdzie jeśli ktoś bliżej śledzi poczynania Chardy'ego to wie, że Francuz jest bez formy, Misza też zawsze będzie nieobliczalny, ale niech będzie jak na start to trudni rywale. Dalej, Delpo, ale kontuzjowany, następnie Gulbis (zamiast Murraya) i Vasek (zamiast Berdych/Ferrer). Argument, że solidnie go przetestowali dowodzi też poniekąd słabości Milosa, bo równie dobrze mogę stwierdzić, że Mahut miał ciężką drabinkę w kwalach do Cincy, bo McDonald nieźle go przeegzaminował, a nawet z nim wygrał.
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Na zakończenie dodam, że swoje Kanadyjczyk zrobił i jestem w stanie go nawet pochwalić, finał jednak po raz kolejny pokazał jego braki i trochę przyćmił dobry turniej i awans do top 10.
Re: Montreal 2013
: 12 sie 2013, 13:53
autor: DUN I LOVE
Mario pisze:Z tego co wypisujecie to każdą drabinkę, można w ten sposób bronić.
Nie no - Roger, Rafa i Novak zawsze mają banalne przecież.

Re: Montreal 2013
: 13 sie 2013, 19:00
autor: przemusiowa
Wróciłam do świata żywych i bardzo mnie cieszy wygrana Rafaela! Pozostanie mi tylko obejrzeć powtórki na YouTube

Re: Montreal 2013
: 19 sie 2013, 16:57
autor: Jacques D.