mtenis.com.pl

Podobno Novak się wycofał z powodu grypy żołądkowej.

DUN I LOVE pisze:Podobno Novak się wycofał z powodu grypy żołądkowej.

Rafa też się wycofał.
Trwają gorączkowe ustalenia, który zrobił to pierwszy. Ponoc zdecydują ułamki sekundy.

Aż tak desperacko próbujesz zwiększyć liczbę postów w temacie?

robpal pisze:Aż tak desperacko próbujesz zwiększyć liczbę postów w temacie?

Nie. To tak na rozgrzewkę. O 19:30 zaczynam studio przedmeczowe.

Językiem MTF: Wujek Toni używa wszystkich możliwych kontaktów.

robpal pisze:I co z tego, że potrzebował trzech setów. Od pierwszej do ostatniej piłki było jasne, kto jest na korcie lepszy. I w znaczącej większości ich pojedynków tak właśnie jest -- może być dramaturgia, czołkanie, pogubione sety, a na koniec i tak nie ma się wątpliwości, kto był lepszym zawodnikiem.

Nie piję do tego, czy w ich meczach od pierwszej do ostatniej piłki było jasne, kto jest na korcie lepszy, czy nie, tylko do tego, że świetnie dyponowany w Montrealu Nadal dopiero po tie-breaku trzeciego seta wyeliminował wcale nie jakiegoś mocnego Djokovicia, który serwował wtedy wyraźnie gorzej niż on i potrzebował może jakiejś godziny, aby zacząć grać dobrze forehandem (a na końcu i tak prawie wszystko z niego psuł). Gdyby odwrócić ten układ, czyli skonfrontować ze sobą najlepszego Novaka na hardzie ze słabszym Rafą, Serb wygrałby taki mecz wyraźniej niż Hiszpan w Montrealu (zresztą on odnosił wyraźne zwycięstwa na kortach twardych nad Nadalem już jako 20, 21, 22-latek). I to też świadczy, że jest lepszy na betonie od Hiszpana. Ale to, że ogólnie jest lepszy na tej nawierzchni, nie świadczy oczywiście, że będzie górą w dzisiejszym finale. To zależy od pewnych czynników. Mimo to oczywiście dla mnie topowy Djoković na hardzie>topowy Nadal.

robpal pisze:Te mecze idealnie wpisują się w moje stwierdzenie i oba powinny były się zakończyć w czterech setach, zamiast w pięciu.
Poza tym, napisałem, że NA KONIEC wiadomo, kto był lepszy.

Ich mecze w AO i na RG faktycznie mogły skończyć się w czterech setach, zwłaszcza ten w Paryżu. Oglądając go odnosiłem nawet wrażenie, że ktoś pomaga Djokoviciowi z góry, bo Novak uciekał wtedy spod kosy kilkakrotnie. Co do Australii, to w czwartym secie do boju rzucił się Nadal, wspaniale walczył, bronił break pointów, świetnie serwował, a w końcówce miał nieco szczęścia, podobnie jak to się stało w trzecim secie na US Open 2011. Ale nawet pomimo tego, że Djoković nie był w swojej topowej formie z 2011 roku, a Rafa grał nawet lepiej niż w Nowym Jorku (po prostu rozegrał się w trakcie turnieju) i miał dodatkowy dzień odpoczynku przed finałem (podczas gdy Novak mordował się z Murray'em), i ten głaz (na hardzie) nie okazał się dla Serba zbyt duży do rozłupania.

W finale AO 2012 jednak nie do końca było wiadomo od początku, kto jest lepszy. Djoković potrzebował czasu, aż zacznie grać swój tenis i poczuje krew i dopiero w drugim i trzecim (szczególnie) secie pokazał dokładnie tę grę, na którą Nadal nie ma argumentów.

Wciąż przewija się w Twoich postach "najlepszy Djoković", "świetnie dysponowany Novak". To jak czytanie monografii o historii średniowiecza: dawno temu i nieprawda.

Od prawie dwóch lat Serb nie gra niczego nadzwyczajnego i w każdym turnieju jest jak najbardziej do ogrania. Pewnie, trzeba zagrać bardzo dobry mecz, ale nic nie wskazuje na to, żeby Novak miał jakoś znacząco podnieść loty. Są wahania formy, czasem gra lepiej, czasem gorzej, lecz średnia jest po prostu bardzo wysoka, ale nie genialna. Tak więc, wracamy do punktu wyjścia -- wszystko jest w rękach Rafy, którego moim zdaniem stać na przeskoczenie tego poziomu i ogólnie częściej zdarza mu się grać znakomicie. Czasami, rzecz jasna, jest słabiej przygotowany/zmęczony/po prostu gorszy, ale nie wydaje mi się, żeby coś z tego bezpośrednio aplikowało się to tegorocznego Miami.

Na dobrą sprawę, wywalając z rozważań rok 2011, to zawsze tak było. W porównaniu do Hiszpana, u Serba na hard jest lepsza średnia i słabszy peak.

http://www.menstennisforums.com/showthread.php?t=429713

Ciekawostka statystyczna: Rafa ma bilans 6-3 w tych meczach z Novakiem na HARD, gdzie wygrał pierwszego seta. Novak aż 13-0.

DUN I LOVE pisze:http://www.menstennisforums.com/showthread.php?t=429713

Ciekawostka statystyczna: Rafa ma bilans 6-3 w tych meczach z Novakiem na HARD, gdzie wygrał pierwszego seta. Novak aż 13-0.

Ogólnie to Nadal nie wygrał z Djokoviciem meczu, w którym stracił pierwszego seta, od 2009 roku. Więc jak widać ten pierwszy set jest jakoś tam ważniejszy dla Rafy niż dla Novaka. Zresztą wydaje mi się, że jeśli Serb zgarnie dziś pierwszego seta i nie spadnie mu koncentracja, zwycięży w dwóch.

Coś chyba nie tak z tą statystyką. 13+3=16. Tyle wygrał Novak na Hardzie. Dochodzą dwa zwycięstwa z 2011 roku na mące i mamy 18 zwycięstw Novaka nad Rafą.

E: Zeriknijcie w linka, coś tam jest pokopane na bank.

Djoković w 2 albo Nadal w 3. Jako zaślepiony fan skłaniam się ku drugiemu, ale oba warianty są wg mnie równo prawdopodobne.

Misza pisze:Coś chyba nie tak z tą statystyką. 13+3=16. Tyle wygrał Novak na Hardzie. Dochodzą dwa zwycięstwa z 2011 roku na mące i mamy 18 zwycięstw Novaka nad Rafą.

Coś jest jak najbardziej pokopane, bo jeszcze do tego dochodzą zwycięstwa po przegraniu pierwszego i inne nawierzchnie
Hejterzyyyyy.

To ciekawe, skoro Djokovic wygrał 17 razy, w tym raz na trawie.

robpal pisze:Djoković w 2 albo Nadal w 3. Jako zaślepiony fan skłaniam się ku drugiemu, ale oba warianty są wg mnie równo prawdopodobne.

Novak w 3. Albo Rafa w 3.

Misza pisze:Coś chyba nie tak z tą statystyką. 13+3=16. Tyle wygrał Novak na Hardzie. Dochodzą dwa zwycięstwa z 2011 roku na mące i mamy 18 zwycięstw Novaka nad Rafą.

E: Zeriknijcie w linka, coś tam jest pokopane na bank.

O co Ci chodzi? Odjęli tam tylko jedno zwycięstwo Nadalowi na hardzie (ma 7, a nie 6). A Djokovic wygrał z Rafą 13 razy na hardzie, 3 razy na mączce (jeszcze Monte Carlo 2013) i raz na trawie (Wimbledon 2011), Razem 17 zwycięstw, a nie 18.

DUN I LOVE pisze:http://www.menstennisforums.com/showthread.php?t=429713

Ciekawostka statystyczna: Rafa ma bilans 6-3 w tych meczach z Novakiem na HARD, gdzie wygrał pierwszego seta. Novak aż 13-0.

Novak na hard w tej statystyce ma 10-0.

Nadalito pisze:Novak na hard w tej statystyce ma 10-0.

I wszystko.

Nadalito pisze: Novak na hard w tej statystyce ma 10-0.

Tak, trzeba wywalić IW, Miami 2011 i AO 2012.

Nadal vs Djoković

H2H ogółem: 22-17
Hard: 7-13
Clay: 13-3
Trawa: 2-1;

O co Ci chodzi? Odjęli tam tylko jedno zwycięstwo Nadalowi na hardzie (ma 7, a nie 6). A Djokovic wygrał z Rafą 13 razy na hardzie, 3 razy na mączce (jeszcze Monte Carlo 2013) i raz na trawie (Wimbledon 2011), Razem 17 zwycięstw, a nie 18.

Jonathan, chodzi mi o to, że z tej statystyki nie wynika, że Novak ma OGÓŁEM 13 zwycięstw nad Nadalem na hardzie, tylko ma ich 13 w sytuacji gdy wygrał 1 seta. Do tego dochodzą 3 gdy przegrał pierwszego seta (łącznie 16), dwa na mące i jedno na trawie, co już daje 19 zwycięstw Novaka, podczas gdy w rzeczywistości ma ich 17.

Coś jest jak najbardziej pokopane, bo jeszcze do tego dochodzą zwycięstwa po przegraniu pierwszego i inne nawierzchnie

Zwycięstwa po przegraniu pierwszego są już uwzględnione w statystyce 6-3 Nadal.