mtenis.com.pl

DUN I LOVE pisze:Robercie, to tylko słowa. Te jednie ranią, zabijają czyny. Ja tutaj swoje gadam, ale taki Masta omija ten temat szerokim łukiem, z automatu pędząc do tego, traktującego o Sao Paulo. Zatruwa mnie to od środka.

Boję się nawet myśleć, jaki destylat przyczynił się do powstania tego wpisu, ale faktycznie, może być trujacy.

Muszę przyznać, że niezły wpis, nawet jak na godzinną rozkminę.

Idę, jakoś ten trzeci dzień mnie nie ekscytuję. Wpadnę przed 7 po porcję suchych wyników.

Niewiele widziałam tegorocznego AO.
Tak naprawdę, to tylko fragmenty meczu Tomica. Bez fajerwerków. Nie widzę za bardzo szansy na zwycięstwa w starciach z poważnymi przeciwnikami. Czekam na kolejne rundy.

DUN I LOVE pisze:Muszę przyznać, że niezły wpis, nawet jak na godzinną rozkminę.

Idę, jakoś ten trzeci dzień mnie nie ekscytuję. Wpadnę przed 7 po porcję suchych wyników.

Zrozumienie, co poeta miał na myśli, wymagało chwili skupia i refleksji.

Ja będę koło 6, nie bardzo wiem, na co trafię.

Oglądacie Jurka ? Na razie co rzuca się w ucho to doping polskich kibiców. W meczu 3-2* dla Hindusa. C'mon Jerzyk !
E: Janowicz jest jakby trochę poddenerwowany. Widać że bardzo chce wygrać, a jak mu coś nie wyjdzie to się irytuje. Polscy kibice najlepsi

Ja oglądam, słabo to wygląda, dziś się pewnie jeszcze prześlizgnie, ale z Almagro taka gra nie przejdzie.
E: No mnie właśnie ciekawi, jak sam Janowicz reaguje na tych kibiców, bo taki doping to rzadkość na kortach.... i dam sobie rękę uciąć że wielu tenisistów mogłoby to irytować.

Mi się wydaję, że taki doping motywuje.
Juuuuurek !

Musi się ogarnąć jak najszybciej, bo ta ilość UE przeraża, biorąc pod uwaga że trwa pierwszy set.

Szkoda tylko że Janowicz został tak przekręcony w pierwszym secie i to w takim momencie...

Wojtek147 pisze:Szkoda tylko że Janowicz został tak przekręcony w pierwszym secie i to w takim momencie...

Wydaje mi się, że ta piłka akurat była dobra. Zresztą nieważne, nie ma challengów na tym korcie, trudno. Jak można robić taką wieś na korcie...

Barty pisze:

Wojtek147 pisze:Szkoda tylko że Janowicz został tak przekręcony w pierwszym secie i to w takim momencie...

Wydaje mi się, że ta piłka akurat była dobra. Zresztą nieważne, nie ma challengów na tym korcie, trudno. Jak można robić taką wieś na korcie...

kłóciłbym się, jak dla mnie był aut i to wyraźny... No ale racja, nie ma tematu. Ważne, żeby się ogarnął.
A co do kibiców. Jaka wieś? Dobrze jest!

Wojtek147 pisze:

Barty pisze:

Wojtek147 pisze:Szkoda tylko że Janowicz został tak przekręcony w pierwszym secie i to w takim momencie...

Wydaje mi się, że ta piłka akurat była dobra. Zresztą nieważne, nie ma challengów na tym korcie, trudno. Jak można robić taką wieś na korcie...

kłóciłbym się, jak dla mnie był aut i to wyraźny... No ale racja, nie ma tematu. Ważne, żeby się ogarnął.
A co do kibiców. Jaka wieś? Dobrze jest!

Mi chodziło o zachowanie Janowicza. Kibice są świetni, zresztą to są uroki bocznych kortów na wielkich szlemach, często można usłyszeć taki właśnie zorganizowany doping.

Fakt, z pretensjami Janowicz przesadził Widać, że ma chłopak temperament

Witam jestem nowy i głupio mi zaczynać moja historie na forum od pytania ale to dla mnie ważne : jak będzie wyglądać rozłożenie ćwierć finałów tzn 22 stycznia w sesji dziennej zagra np. Djokovic vs Berdych ? i w sesji nocnej np Ferrer vs Tipsarevic i analogicznie 23 stycznia dzień Del Potro vs Murray i noc Tsonga vs Federer ? Czy wszystko zależy od organizatorów i mogą te mecze ułożyć inaczej ?

P.S moim zdaniem Janowicz trochę nadpobudliwy

Bakis pisze:Czy wszystko zależy od organizatorów i mogą te mecze ułożyć inaczej ?

O tak właśnie.

JJ w akcji


Czuję, że jeszcze Dev zapłaci za te 2 sety biegania jak szaleniec.

Od trzeciego seta widać ogromną zmianę w grze Jurka. Jest to oczywiście zmiana na lepsze. Jeśli to utrzyma, to spokojnie wygra to spotkanie

Bardzo dobrze wygląda gra Jurka. Widać gołym okiem, że się uspokoił po 1 secie. C'mon Jerzyk !!

Koszmarna sprawa z Brianem Bakerem. Wygrał w świetnym stylu pierwszego seta z Querreyem a w drugim doznał fatalnej kontuzji kolana. Amerykanin poddał mecz, a z kortu zwieziono go na wózku

robpal pisze:Koszmarna sprawa z Brianem Bakerem. Wygrał w świetnym stylu pierwszego seta z Querreyem a w drugim doznał fatalnej kontuzji kolana. Amerykanin poddał mecz, a z kortu zwieziono go na wózku

Może być niestety dłuższa przerwa dla Bakera.

Widziałem właśnie moment kontuzji na filmie. Dziwnie to wyglądało, nie była to ekstremalna pozycja, nie było skrętu kolana. Wygląda na to, że po prostu ciężar i przeciążenie zrobiły swoje.
Biorąc pod uwagę historię kontuzji tego gracza to ktoś się poważnie przyjrzeć przyczynom takiego stanu rzeczy.