mtenis.com.pl

arti pisze: ↑03 cze 2020, 19:02 Dobry wstęp .

Napisałem w biegu, leciało ciurkiem z głębi serca.

Tylko pora chyba za wczesna bo tylko nas 2 wiernych fanów widzę .

Czego fani Hiszpana mu życzą w tym pięknym i wyjątkowym dniu?

Nie mam wielu życzeń, raptem 3 .
Pierwsze oczywiste to zdrowie. Drugie też oczywiste - żeby zakończył z rekordem szlemów. A trzecie, jako wielki fan IO chciałbym go zobaczyć w Paryżu 2024.

arti pisze: ↑03 cze 2020, 19:08 Tylko pora chyba za wczesna bo tylko nas 2 wiernych fanów widzę .

@Sowa jeszcze, przynajmniej była przed chwilą.

Początek o godzinie-liczbie tytułów WS. Za rok spotkamy się o 20, a może jeszcze później.


O, jest i @Michael Scott

Przede wszystkim dużo zdrowia, bo bez niego można pomarzyć o grze do czterdziestki

Poprawienia rekordu pięciu RG z rzędu, a może nawet pobicia tego wyniku.
Rekordu szlemów, ale to oczywiste i oby nastąpiło w przeciągu najbliższych kilku miesięcy.
Obrony tytułu US Open.

W dłuższej perspektywie gromadki dzieci (najlepiej chłopców) z Xiscą, coby choć jeden z nich poszedł w ślady wielkiego ojca.

arti pisze: ↑03 cze 2020, 19:13 Nie mam wielu życzeń, raptem 3 .
Pierwsze oczywiste to zdrowie. Drugie też oczywiste - żeby zakończył z rekordem szlemów. A trzecie, jako wielki fan IO chciałbym go zobaczyć w Paryżu 2024.

Biorąc pod uwagę, że dla niego nie ma rzeczy niemożliwych, pewnie dotrwa do Paryża. Byłoby to wspaniałe zwieńczenie tej spektakularnej kariery.

Roger po finale AO powiedział: "Rafa, graj dalej. Tenis Cię potrzebuje". No i chyba tego wypada życzyć (na dużo gorszej skuteczności).

Życzyłbym mu też dalszego śrubowania rekordu Mastersów i zostania trzecim tenisistą w historii, który przekroczył granicę 100 wygranych turniejów. A i wbrew pozorom do wyniku Connorsa wcale nie jest tak daleko...

A kiedy to się u was zaczęło? Jaki był pierwszy mecz, który widzieliście i kiedy zrozumieliście, że to jest TO?

DUN I LOVE pisze: ↑03 cze 2020, 19:14 Początek o godzinie-liczbie tytułów WS. Za rok spotkamy się o 20, a może jeszcze później.

Za rok w takim razie da radę jeszcze świętować, ale w 2022 to już może być trudno .

W dłuższej perspektywie jakiegoś malucha albo dwóch, bo dobrze mu idzie z dziećmi. Szczęśliwego małżeństwa. I żeby już żadnych dziwnych rodzinnych zawirowań nie było.
Kolejnego olimpijskiego medalu. Jeszcze jednego AO. I za ciosem - jeszcze jednego Wimbledonu. Żeby Novak w liczbie szlemów nigdy nie dogonił. Żeby ta przerwa podziałała na plus.
Dużo zdrowia.

arti pisze: ↑03 cze 2020, 19:20Za rok w takim razie da radę jeszcze świętować, ale w 2020 to już może być trudno .

O północy na pół godziny można się spotkać.

Obrazki z mojego dzieciństwa to Mourinho szalejący w Realu i Rafa wygrywający trzy szlemy z rzędu w 2010 roku

Michael Scott pisze: ↑03 cze 2020, 19:24 Obrazki z mojego dzieciństwa to Mourinho szalejący w Realu i Rafa wygrywający trzy szlemy z rzędu w 2010 roku

Poczułam się jak pomarszczona śliwka.

Podczas poniższego turnieju zwróciłem uwagę.


A w teamie od RG 2005.

Sowa pisze: ↑03 cze 2020, 19:24

Michael Scott pisze: ↑03 cze 2020, 19:24 Obrazki z mojego dzieciństwa to Mourinho szalejący w Realu i Rafa wygrywający trzy szlemy z rzędu w 2010 roku

Poczułam się jak pomarszczona śliwka.

To były piękne czasy.

Ja pierwszy raz o nim usłyszałem z ust Tomka Tomaszewskiego, który zachwycał się 16-latkiem, który ograł bodaj Costę na sąsiednim korcie (podczas transmisji w Monte Carlo).

Pierwszy mecz to ćwiartka ATP Bastad przeciwko Lapenttiemu. Przegrał w rogerowym stylu - po zmarnowaniu chyba 3 meczowych.



TT wtedy powiedział: "będzie opowiadał kiedyś wnukom, że przegrał po zmarnowaniu 3 meczowych w ćwierćfinale w Szwecji".

Życzę Ci mój drogi Rafaelu bardzo dużej gromadki dzieci i żebyś poświęcił im jak najwięcej czasu (najlepiej 24h dziennie), udanego pożycia małżeńskiego, rozwijania akademii tenisowej, a także zajęcia poważnej funkcji w ATP.

DUN I LOVE pisze: ↑03 cze 2020, 19:20A kiedy to się u was zaczęło? Jaki był pierwszy mecz, który widzieliście i kiedy zrozumieliście, że to jest TO?

Podobnie jak w przypadku pewnego Szwajcara, czyli Wimbledon'08, później bardziej na poważne od semi AO'09.

Damian pisze: ↑03 cze 2020, 19:27 Życzę Ci mój drogi Rafaelu bardzo dużej gromadki dzieci i żebyś poświęcił im jak najwięcej czasu (najlepiej 24h dziennie), udanego pożycia małżeńskiego, rozwijania akademii tenisowej, a także zajęcia poważnej funkcji w ATP.

Może stworzą mu kiedyś etat "ATP GOAT".