mtenis.com.pl

2 set/W-UE:

JD: 17-12
HH: 10-11

Spoiler:

Od tego wymęczonego serwisowego gema (14 wymian) australijski Kaczor stracił tylko jeden punkt w swoich trzech następnych.
Idą łeb w łeb.

4:5 w deciderze. Jak łamać to TERAZ

no i zaczęli się schody

Od 2.gema za łatwo idzie Kaczorowi serwis (w 4 gemach serwisowych stracił tylko 1 punkt )
a Hubi ledwo się wykaraskał przy 5:5

Sędzia to krzyżówka Nadala i Federera, pociesznie wygląda.

Kaczor - Hubi 5:6 w deciderze ... i nic już nie powiem

ŁAM czego rozum nie złamie !

UFFFFFFFFFFFF.....

za trzecią piłką meczową

Ładna piłka na koniec.

Wygrał, choć był w trybie "mogę przegrać z każdym", kaczka jaka nadąsana.

... i było się tyle szarpać ze zmartwychwstancem z challengerów??

Wspaniale. Brak słów. Aż mi się ręce trzęsą. Ech.

Beznadziejny Hurkacz w drugim i trzecim secie, znów jakoś się prześlizgnął.

Dzięki, Kaczki, Australijski Evansie, ćwierćfinał mastersa na kortach miękkich to oczywiście super wynik.

Tenis dzisiaj przegrał.

btw, Marcelo_Rios ty jeden zdaje się oglądałeś wczoraj do końca Gastona z Alcarazem, right ?

Przy 5:0 dla Alcaraza machnąłem ręką, no trudno ... ale wziąłem do łóżka komórkę z livescore i sledziłem po cyferkach. Było SUPER .

Grzesznik pisze: ↑05 lis 2021, 16:29 btw, Marcelo_Rios ty jeden zdaje się oglądałeś wczoraj do końca Gastona z Alcarazem, right ?

Przy 5:0 dla Alcaraza machnąłem ręką, no trudno ... ale wziąłem do łóżka komórkę z livescore i sledziłem po cyferkach. Było SUPER .

Tak. Oglądałem większy fragment trzeciego seta. W każdym razie byłem świadkiem 7 przegranych setów Hiszpana, od stanu 5:0 do 5:7.

To było niesamowite. Patrzyłem i nie wierzyłem oczom, jak Hugo szedł jak natchniony a Alcaraz stanął (z bodaj 21 ostatnich pkt wygrał tylko jeden - JEDEN !)
-

Marcelo_Rios pisze: ↑05 lis 2021, 15:32 A miało być lekko, łatwo i przyjemnie.

Hubi mógł mieć godzina z prysznicem a były nerwowe 2:13 .
I drżeżączka do samego końca

Grzesznik pisze: ↑05 lis 2021, 16:34
Marcelo_Rios pisze: ↑05 lis 2021, 15:32 A miało być lekko, łatwo i przyjemnie.
Mogła być godzina a były 2:13 .
I drżeżączka do samego końca

Najważniejsze, że wygrał. No i grał dużo lepiej, niż w poprzednich meczach. Jutro już luzik. Zejdzie z niego powietrze i raczej nic nie ugra. Jak dla mnie może nawet poprosić po półfinale GOAT-a o autograf.

POLSKA i GRECJA to największe tenisowe potęgi. Tylko te dwa państwa mają swoich reprezentantów w obu turniejach kończących sezon (WTA, ATP).