Strona 30 z 76
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 11:31
autor: Grzesznik
DUN I LOVE pisze: ↑29 mar 2021, 10:59
Będę jednak trochę rozczarowany, jeżeli dziś Lorenzo nie ogra Marina.
ups ! niezależnie o tym samym.
Podoba mi się Musetti. Przepadł w 1. meczu kwali do AO i zamiast rozpaczać natychmiast zabrał się do harówy w challengerach : Stambuł, Antalya (finał), Biella (finał), Gran Canaria...- to ziemia, a potem 8 meczów ciurkiem na twardym w ATP Acapulco - od kwali aż po półfinał (z Tsitsipasem). Po drodze kwalifikant odprawił takie tuzy jak Schwartzman, Tiafoe, Dimitrow.
W ciągu 2,5 miesiąca rozegrał 24 mecze, z których 18 wygrał (i to nie itf-y)
I wszedł do Top 100 z rozmachem, bez jednego wielkoszlemowego punktu.
... a jeszcze dwa lata temu w ogóle w rankingu nie istniał. Teraz jest w Top 100 i jest tu najmłodszy (jego rodak Sinner jest starszy o 7 miesięcy)
Musetti i Sinner w treningu w Miami
https://www.atptour.com/en/video/video- ... miami-2021
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 13:06
autor: Mario
Grzesznik pisze: ↑29 mar 2021, 10:55Tym niemniej Frances w pierwszym secie 1:6. W sumie i tak tak duży postęp, że nauczył się ogarniać decidery
Przecież Tiafoe już w CH grał decidera za deciderem i większość z nich wygrywał. Jeśli ten facet naprawdę coś umie, to właśnie wygrywać trzysetówki.
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 13:07
autor: DUN I LOVE
Danił/Tiafoe - Isner, Sinner - Fritz/Bublik. Nie wygląda to źle.
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 13:12
autor: Rroggerr
DUN I LOVE pisze: ↑29 mar 2021, 10:59
Będę jednak trochę rozczarowany, jeżeli dziś Lorenzo nie ogra Marina.
Pisałem to już w Acapulco, że Lorenzo ładnie odprawia uselessów i emerytów: Wawrinka, Nishikori, Dimug, Schwartzman na koncie, tak że mam nadzieję, że podtrzyma serię i w następnej rundzie odda się z godnością Rubliowowi.
DUN I LOVE pisze: ↑29 mar 2021, 13:07
Danił/Tiafoe - Isner, Sinner - Fritz/Bublik. Nie wygląda to źle.
To drabinka w stylu: ''niby powinno być bardzo fajnie, ale jest jakaś szasna na to, że będzie jednak żenująco'', wielokrotnie przerabiane w historii współczesnego męskiego tenisa.
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 13:19
autor: DUN I LOVE
Rroggerr pisze: ↑29 mar 2021, 13:12
To drabinka w stylu: ''niby powinno być bardzo fajnie, ale jest jakaś szasna na to, że będzie jednak żenująco'', wielokrotnie przerabiane w historii współczesnego męskiego tenisa.
Nic więcej mi nie zostało niż być optymistą w tych ciężkich czasach.
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 13:35
autor: Mario
Patrzę w drabinkę i najgorszymi opcjami (względnie realnymi, bo trup Cilica nic tu nie zdziała np.) wydają się, kolejność przypadkowa:
Agut - wiadomo, słaba opcja, choć dostałby chłop nagrodę od losu za to, że nie znudziło mu się robienie za chłopca do bicia na poziomie R16/QF każdego większego turnieju od prawie dziesięciu lat,
Isner - dla mnie spoko, ogólnie raczej słabo, świat jednak by się nie zawalił,
Schwartzman - oby nie, bo to jednak oznaczałoby szereg kuriozalnych meczów, gdzie młodzi, wysocy, zdrowi faceci nie umieją rozstrzelać kurdupla,
Raonic - triumf posklejanego na ślinę uselessa byłby rzeczywiście straszny, ale szansę, że nie rozsypie się Kanadyjczyk określam 50/50 w każdym kolejnym meczu, a tu jeszcze trzeba dodatkowo cokolwiek pograć w tenisa, więc gdyby policzyć prawdopodobieństwo, wyjdzie w porywach kilka procent.
Nishikori - ma Tsitsipasa, męczył się z Bedene, długo zastanawiałem się, czy w ogóle wspominać.
Zwycięstwo każdego innego grajka obiektywnie (wiadomo, nie chciałbym tytułu Shapo) przyniesie tenisowi coś dobrego, to jednak zasadniczy plus nieobecności raków, bo wyżej wymienieni panowie nie są aż tak siłą, która daje niemal pewność wyrzucenia kolejnego turnieju do śmieci.
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 13:39
autor: DUN I LOVE
No to żeby postępować zgodnie ze scenariuszem:
wchodzę ja, który nikomu niczego nie żałuje i stwierdzam, że zwycięstwo Raona byłoby kropką nad i w jego tenisowym CV.
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 15:05
autor: no-handed backhand
Rroggerr pisze: ↑29 mar 2021, 13:12
To drabinka w stylu: ''niby powinno być bardzo fajnie, ale jest jakaś szasna na to, że będzie jednak żenująco'', wielokrotnie przerabiane w historii współczesnego męskiego tenisa.
Niestety, szanse na triumf Zjebvedeva są całkiem spore.
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 15:08
autor: DUN I LOVE
Jesteś żałosny.
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 15:13
autor: no-handed backhand
+1
Isner - Bałtista 3-1 dla Jasia w głowie do głowy.

Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 16:02
autor: Damian
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 16:43
autor: DUN I LOVE
20 minut i lecimy z tematem.
scena.hr
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 16:50
autor: Bombardiero
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 16:59
autor: DUN I LOVE
Tak patrzę, że do 21 będzie trochę dobrego grania (Musetti - Cilić, Fucsovics - Rubliow i Shapo - Hurkacz). Opcjonalnie, w tzw. międzyczasie RN Vintage, można rzucać okiem na spotkanie Korda - Karacjew.
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 17:11
autor: Bombardiero
Oglądam!
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 17:12
autor: DUN I LOVE
No wreszcie.

Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 17:17
autor: Lucas
Też się skusiłem na tego waszego Lorenzo. Zobaczymy co pokaże, ale uważam, że Cilic (z całym szacunkiem) to już tenisowa padlina, którą należy wyrzucić, więc niech Włochowi się powiedzie.
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 17:19
autor: DUN I LOVE
Lucas pisze: ↑29 mar 2021, 17:17
Też się skusiłem na tego waszego Lorenzo.
Chłopak z Carrary.
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 17:19
autor: Lucas
Tam się Buffon urodził jeśli dobrze kojarzę.
Re: Miami 2021
: 29 mar 2021, 17:26
autor: Bombardiero
Lucas pisze: ↑29 mar 2021, 17:17
Też się skusiłem na tego waszego Lorenzo. Zobaczymy co pokaże, ale uważam, że Cilic (z całym szacunkiem) to już tenisowa padlina, którą należy wyrzucić, więc niech Włochowi się powiedzie.
Włoch dobrze sobie radzi z wszelaką padliną, więc powinieneś być zadowolony.
