Strona 4 z 5
Re: WTA - US Open 2012
: 07 wrz 2012, 23:44
autor: robpal
Wiesz, przez większość pierwszego seta Szarapowa grała dobrze, wtedy sobie nabiła staty na uczciwe +10.
Co się działo potem... I te podwójne...
Re: WTA - US Open 2012
: 08 wrz 2012, 10:54
autor: Jacques D.
robpal pisze:Cicho, przyjdzie Jacques i powie, że Marysia zagrała taktycznie genialnie

Nie mam po co tu przychodzić, bo w Polsce na kobiecym tenisie włącznie ze mną znają się może ze 3 osoby, z czego dwóch pozostałych nie miałem jeszcze niestety okazji poznać.

Reszta dzieli się na trzy grupy: a)szowiniści, b)ludzie powtarzający opinie stereotypowe (najczęściej z dość oczywistych przyczyn socjologicznych), c)ludzie nieumiejący analizować tego co widzą.
Masza i gra taktyczna? Do cholery, ona jest agresywnym baselinerem, jak del Potro czy inny Soderling, z taktyki ma mieć opanowany odpowiedni dobór kątów, kierunków, głębokości. Tyle. Od zaawansowanych taktyk są zawodniczki o innych stylach.
Re: WTA - US Open 2012
: 08 wrz 2012, 10:59
autor: robpal
Jacques D. pisze:
Nie mam po co tu przychodzić, bo w Polsce na kobiecym tenisie włącznie ze mną znają się może ze 3 osoby, z czego dwóch pozostałych nie miałem jeszcze niestety okazji poznać.
Szokujące, bo mam tak samo

Pamiętam zachwyty po finale Stuttgartu, jak to Maszka zagrała kapitalnie TAKTYCZNIE z Azarenką
Swoją drogą, ten Szlem wystawia dość słabe świadectwo WTA. Jedna Robson i jeden dobry QF nie zmieniają faktu, że tam też mamy straszny beton, a jak 31-letnia Serena gra kolejny turniej, gdzie na palcach jednej ręki liczy się oddane gemy, to...
Re: WTA - US Open 2012
: 08 wrz 2012, 11:32
autor: Nieszpory
No ale jednak jak się popatrzy na rotację na topie w ostatnich kilkunastu miesiącach (z głowy: Kwitowa, Wozniacki, Azarenka, niedługo pewnie Serena) plus jakieś 50% szanse na to, że w dużych turniejach obsada półfinałów nie będzie znana z wyprzedzeniem (choćby ze względu na ostatni surge w wykonaniu takich zawodniczek jak Li czy Kerber, a wcześniej nawet nasza Isia), to jednak element nieprzewidywalności czyni - na dzisiaj - WTA ciekawszą niż ATP dla kogoś, kto się zaczyna interesować zawodowym tenisem (nie mówię o użytkownikach tego forum akurat).
Re: WTA - US Open 2012
: 08 wrz 2012, 11:40
autor: robpal
"Nie będzie znana" to mimo wszystko nadużycie. Owszem, grono kandydatek jest szersze niż u panów, tu nie ma wątpliwości. Wciąż jednak jest małe, a ostatnio mocno się to wszystko zacięło.
Poza tym - tu jest gorzej, bo od samego początku z grubsza wiadomo, kto ten turniej wygra, a te, które miały się pokazać, sromotnie zawiodły

Re: WTA - US Open 2012
: 08 wrz 2012, 11:42
autor: Nieszpory
robpal pisze:"Nie będzie znana" to mimo wszystko nadużycie.
Toć napisałem "nie będzie znana" w 50% - tę tezę już łatwiej byłoby spróbować obronić

.
Re: WTA - US Open 2012
: 08 wrz 2012, 11:53
autor: Jacques D.
robpal pisze:
"Nie będzie znana" to mimo wszystko nadużycie. Owszem, grono kandydatek jest szersze niż u panów, tu nie ma wątpliwości. Wciąż jednak jest małe, a ostatnio mocno się to wszystko zacięło.
Poza tym - tu jest gorzej, bo od samego początku z grubsza wiadomo, kto ten turniej wygra, a te, które miały się pokazać, sromotnie zawiodły

Że niby u facetów nie było wiadomo, kto wygra AO i kto RG, a u dziewczyn było wiadomo, że Radwa będzie w finale Wimbledonu, Kerber w półfinale a Errani w finale RG?
Główną iła kobiecego tenisa jest przyszłość. Jest cała rzesza młodych, utalentowanych zawodniczek, które moga już wkrótce namieszać. Czyli coś, czego w ATP brakuje najbardziej.
Re: WTA - US Open 2012
: 08 wrz 2012, 12:04
autor: robpal
Jacques D. pisze:
Że niby u facetów nie było wiadomo, kto wygra AO i kto RG [...]
No nie wiem, ja w piątym secie finału AO nie wiedziałem, kto ten turniej wygra. Ba, po przełamaniu w piątym byłem bliski uwierzenia, że będzie to Rafał
Jacques D. pisze:
[...] a u dziewczyn było wiadomo, że Radwa będzie w finale Wimbledonu, Kerber w półfinale a Errani w finale RG?
A u facetów było wiadomo, że broniący finału Nadal poleci z Rosolem? Akurat finały Radwańskiej i Errani są dla mnie nie dowodem "zróżnicowania" WTA, a jego słabości. Obie, w porównaniu do reszty czołówki, nie mają gry na finał Szlema i potrzebują pomocy w postaci łatwiejszej drabinki, nie mówiąc o jego wygraniu.
Jacques D. pisze:
Główną iła kobiecego tenisa jest przyszłość. Jest cała rzesza młodych, utalentowanych zawodniczek, które moga już wkrótce namieszać. Czyli coś, czego w ATP brakuje najbardziej.
Mogą, mogą i nic nie mieszają. Też rozpływaliśmy się na Tomiciami, Harrisonami, Dimitrowami, a nic z tego nie wynikło.
Zresztą nie chodzi mi tu o porównywanie tej sytuacji do ATP, bo wiadomo, że u panów jest pod względem nieprzewidywalności bardzo źle, ale o podkreślenie faktu, że strasznie się skurczyło grono tenisistek, które mogą coś zawalczyć w turnieju wielkoszlemowym.
Re: WTA - US Open 2012
: 08 wrz 2012, 17:15
autor: Robertinho
Serena to jednak jest fenomen, gra w zupełnie innej lidze. To jakby komuś z top4 panów do jego gry dołożyć jeszcze siłę Del Potro czy Berdycha. Ona najlepiej serwuje, najlepiej returnuje, najsilniej uderza, wbrew stereotypom świetnie się porusza, to tego ostatnio jest regularna i pewna we wszystkich elementach. W finale będę oczywiście za Azarenką...
Re: WTA - US Open 2012
: 08 wrz 2012, 21:57
autor: sheva
Prawda to, że finał pań został przeniesiony na jutro?
Re: WTA - US Open 2012
: 08 wrz 2012, 21:58
autor: robpal
sheva pisze:Prawda to, że finał pań został przeniesiony na jutro?
Tak, już ładnych parę godzin temu

Re: WTA - US Open 2012
: 09 wrz 2012, 7:48
autor: Joao
Finał odbędzie się dzisiaj o 22.30 naszego czasu.
Re: WTA - US Open 2012
: 09 wrz 2012, 10:57
autor: Barty
O ile panowie skończą do tej pory...

Re: WTA - US Open 2012
: 09 wrz 2012, 13:22
autor: Jacques D.
robpal pisze:
Jacques D. pisze:
Główną iła kobiecego tenisa jest przyszłość. Jest cała rzesza młodych, utalentowanych zawodniczek, które moga już wkrótce namieszać. Czyli coś, czego w ATP brakuje najbardziej.
Mogą, mogą i nic nie mieszają. Też rozpływaliśmy się na Tomiciami, Harrisonami, Dimitrowami, a nic z tego nie wynikło.
Zresztą nie chodzi mi tu o porównywanie tej sytuacji do ATP, bo wiadomo, że u panów jest pod względem nieprzewidywalności bardzo źle, ale o podkreślenie faktu, że strasznie się skurczyło grono tenisistek, które mogą coś zawalczyć w turnieju wielkoszlemowym.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się rozpływać nad Tomiciem czy Harrisonem - na razie to oni nie mają nic, ani wyników, ani szczególnej gry. Można się natomiast rozpływać nad grą Martic, Robson, Barthel, Arruabareny czy Hercog - choć na razie nie mają wielkich wyników. U dziewczyn dużo się dzieje w okolicach TOP 10 - świetny rok mają Kerber, Errani, coraz bardziej wybija się Cibulkova. U facetów jest w tych okolicach całkowita stagnacja i nikt się nowy i perspektywiczny nie pojawia.
No i bez przesady z tym "skurczonym gronem" - Azarenka, Williams, Szarapowa, Kvitova, Stosur, Li, moga bedąc w dobrej formie a i sądze, że niedługo dołączy do nich Kerber. W porównaniu do takiego ATP gdzie realnie może tego dokonać ze 3 zawodników, to wcale nie tak mało.

Re: WTA - US Open 2012
: 09 wrz 2012, 14:19
autor: robpal
Jacques D. pisze:
No i bez przesady z tym "skurczonym gronem" - Azarenka, Williams, Szarapowa, Kvitova, Stosur, Li, moga bedąc w dobrej formie a i sądze, że niedługo dołączy do nich Kerber. W porównaniu do takiego ATP gdzie realnie może tego dokonać ze 3 zawodników, to wcale nie tak mało.

Jak dla mnie to jeśli umieszczasz na tej liście drugą trójkę, to u panów obowiązkowo na listę idą Murray i Tsonga, bo mniej więcej takiego samego zbiegu okoliczności trzeba, żeby oni coś większego wygrali, co jak Stosur czy Li

Kvitova to mnie w tym sezonie głównie zawodzi...
Znakomity sezon Errani jest dla mnie nieporozumieniem na miarę drugiego miejsca w rankingu Radwańskiej. Jedna Kerber się porządnie wybiła przez ostatni rok. Nie jest dobrze...
Re: WTA - US Open 2012
: 09 wrz 2012, 16:59
autor: Jacques D.
robpal pisze:Jacques D. pisze:
No i bez przesady z tym "skurczonym gronem" - Azarenka, Williams, Szarapowa, Kvitova, Stosur, Li, moga bedąc w dobrej formie a i sądze, że niedługo dołączy do nich Kerber. W porównaniu do takiego ATP gdzie realnie może tego dokonać ze 3 zawodników, to wcale nie tak mało.

Jak dla mnie to jeśli umieszczasz na tej liście drugą trójkę, to u panów obowiązkowo na listę idą Murray i Tsonga, bo mniej więcej takiego samego zbiegu okoliczności trzeba, żeby oni coś większego wygrali, co jak Stosur czy Li
Oj Robpal, są granice naginania rzeczywistości.

Po pierwsze, to obie już tego Szlema mają-Murray i Tsonga nie. Po drugie Tsonga to nawet do semi nie dochodzi najczęściej a i finał ma tylko jeden w karierze i to z samych poczatków kariery, do których potem nigdy nie nawiązał. Murray to jak do tej pory jednego seta na cztery finały ugrał-nawet nie ma co porównywać ze Stosur, które w finale USO zaaplikowała pokaźne baty samej Serenie W.
No i wiesz, jestem zawiedziony-jako fan Samanthy powinieneś wiedzieć na co ją stać i że do wygrania WS wcale farta za wiele nie potrzebuje.
Re: WTA - US Open 2012
: 09 wrz 2012, 17:16
autor: Robertinho
Wydaje mi się, że dorabiasz ideologię do rzeczywistości. Z zawodniczek, które wymieniałeś, jedynie Serena może być porównywana sportową klasą do męskiej czołówki. Aza i Szara nie tylko są zawodniczkami schematycznymi i o ograniczonym repertuarze, ale też mają duże wahania formy. Kvitova i Stosur w ogóle nie znają pojęcia stabilna dyspozycja, nie mówiąc o mentalnych problemach Australijki. Ma potencjał? Janko też ma! Rankingowa pozycja naszego dobra narodowego mówi wszystko o poziomie tych rozgrywek.
Re: WTA - US Open 2012
: 09 wrz 2012, 17:27
autor: Jacques D.
Robertinho pisze:Wydaje mi się, że dorabiasz ideologię do rzeczywistości. Z zawodniczek, które wymieniałeś, jedynie Serena może być porównywana sportową klasą do męskiej czołówki. Aza i Szara nie tylko są zawodniczkami schematycznymi i o ograniczonym repertuarze, ale też mają duże wahania formy.
Chyba nie za bardzo jesteś na czasie. Azarenka
bardzo wzbogaciła swój repertuar a Szarapowa-cóż, skompletowany karierowy Szlem musi świadczyć o najwyższej sportowej klasie (Novak np.go nie ma) i kwestionowanie tego jest potężnym dorabianiem ideologii. Co do stylu gry-a Nadal to nie jest do bólu schematyczny? A Agassi nie miał ograniczonego repertuaru? Styl gry nie determinuje niczyjego bycia wielkim tenisistą bądź nie.
No i jakie wahania formy? W tym sezonie nazbierały już obie mnóstwo punktów i są bardzo regularne.
Re: WTA - US Open 2012
: 09 wrz 2012, 17:52
autor: robpal
Dorabianiem ideologii są te rzesze "talentów" w WTA, które pewnie nic większego w karierze nie wygrają i 20 faworytek do każdego tytułu.
Mówta co chceta, kobieca czołówka to trzy nazwiska na krzyż, a czasem od biedy dorzuci się to czwarte. Śmiejemy się z ATP (no jak to, Ferrer piąty? Monaco w Top 10?), a w WTA mamy jeszcze większe pomyłki w rankingu.
Azarenka w tym sezonie repertuaru nie wzbogaciła. Chociażby mecz z Szarapową to pokazał - DWA razy w meczu zagrała slajsa (do siatki poszła łącznie pewnie z pięć) i oba te punkty wygrała! I jakoś nie zachęciło jej to do dalszego próbowania tego uderzenia, dropszotów też zero. To już Nadal ma lepszego slajsa, sorry

Pamiętam jej stary mecz, finał z Kirilenko w Moskwie (chyba tam, nie chce mi się sprawdzać), gdzie obie ganiały do siatki i była kupa efektownego grania. Teraz to u niej w zasadzie niespotykane, jest przyklejona do końcowej.
Główna zmiana zaszła w konstrukcji punktów, co nie ma nic wspólnego ze wzbogaceniem gry. Po prostu tenisowo dojrzała.
Zaraz urządzimy plebiscyt, kto dorabia ideologię najbardziej

Re: WTA - US Open 2012
: 09 wrz 2012, 17:54
autor: Robertinho
Jestem(niestety) całkiem na czasie. Azarenka wzbogaciła repertuar? Owszem, ale do zawodniczki kompletnej brakuje jej tyle, ile gospodarce białoruskiej do japońskiej. Szara? No teraz to strzeliłeś sobie w stopę. Więc w ATP wyniki nie są odzwierciedleniem umiejętności czysto tenisowych, a w WTA już tak?

Styl nagle nie ma znaczenia?

Przeczysz sam sobie...
Szara w szczytowej formie nie wychyliła nosa poza 1/2 RG, a teraz go wygrywa i to świadczy o jej geniuszu, czy może jednak o tym, że w międzyczasie poziom spadł dramatycznie? I tak można by ciągnąć przy kolejnych zawodniczkach... Serena, kiedy się jej akurat chce, pokazuje ile warte jest to sportowe przedszkole, co symptomatyczne, miażdży o wiele bardziej, niż kiedyś, mimo, że po każdej dłuższej wymianie dyszy jak lokomotywa parowa.
Wyniki takiej Radwy, Errani, do niedawna Łoźniaki pokazują, jak marna gra wystarcza do robienia zawrotnej kariery w tych rozgrywkach. Nie bardzo wiem, czemu starasz się je idealizować.