mtenis.com.pl

Dawać Feda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Robertinho pisze:Dawać Feda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No co za człowiek. Jak tak, to się nie odzywa przez kilka miesięcy, a jak się już odezwie, to od razu krzyczy.

Też zwróciłem uwagę na ten krzyk. Uszy bolą, chociaż patrząc na dotychczasowe mecze na Centralu, to ten Fed to wcale nie taki głupi pomysł.

Paire ma duże szanse, bo Tsonga nie wygląda najlepiej.

jaccol55 pisze:

Robertinho pisze:Dawać Feda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No co za człowiek. Jak tak, to się nie odzywa przez kilka miesięcy, a jak się już odezwie, to od razu krzyczy.

Odzywam się mój drogi, ale w działach do których najwyraźniej nie zaglądasz. W tematach turniejowych milczałem od USO, bo też działo się nic godnego uwagi.

Działo się więcej, niż wydarzy się w Szanghaju.

Hue, hue. Toś go podsumował.

Olek prowadzi z Simonem. Francuz zrobił ten finał w Bangkoku (w którym za bardzo nic nie pokazał), a potem cieniuje.

Przełamać Tsonge 4 razy przez 2 sety i przegrać mecz, tylko Paire to potrafi.

Smutny ten turniej. Niby wszystko perfekcyjnie zorganizowane, ale na trybunach ledwo garstka ludzi. Właśnie włączyłem mecz Haasa z Robredo - pojedynek na 1bh chętnie zobaczę, tym bardziej, że to dwaj tenisiści, którzy powoli zbliżają się do końca kariery.

Punkt dnia dla Lu. Można wyłączyć

Right ankle and left knee pain for Nishikori. "My whole body is tired", he said.

Ładnie gra... Lu.

Teraz to ładnie zagrał Fed. Niezłe dwie piłki na początek mojego oglądania Szwajcara w Chinach.

Wszyscy młodzi mają dość - Nishikori raz, Tomic dwa (wyraźnie zdołowany był na konferencji w poniedziałek - prawdopodobnie odpuści jesień w hali). Z kolei staruszkowie grają i to w najlepsze - w 3 rundzie są już Stepanek i Haas, najbardziej zaawansowani wiekowo zawodnicy w drabince.

Fed tradycyjnie nieco senny na początek turnieju, Lu mógł się wykazać. Ale ogólnie przyjemny mecz do oglądania.

Szanghaj - plan gier na czwartek:

• Kort Centralny, start o godz. 08:00.
  [5] Jo-Wilfried Tsonga (FRA) vs Marcos Baghdatis (CYP)
  Feliciano Lopez (ESP) vs [2] Novak Djokovic (SRB)
  
  Nie przed godz. 12:00.
  [3] Andy Murray (GBR) vs Alexandr Dolgopolov (UKR)
  
  Nie przed godz. 14:00.
  [1] Roger Federer (SUI) vs [13] Stanislas Wawrinka (SUI)
• Grandstand, start o godz. 08:00.
  Sam Querrey (USA) vs [4] Tomas Berdych (CZE)
  Radek Stepanek (CZE) vs [8] John Isner (USA)
  [10] Marin Cilic (CRO) vs Fernando Verdasco (ESP)
  
  Nie przed godz. 12:00.
  [6] Janko Tipsarevic (SRB) vs Tommy Haas (GER)
• Kort Union Pay, start o godz. 07:00.
  Colin Fleming (GBR)/Ross Hutchins (GBR) vs [3] Robert Lindstedt (SWE)/Horia Tecau (ROU)
  [7] Mahesh Bhupathi (IND)/Rohan Bopanna (IND) vs Treat Conrad Huey (PHI)/Jonathan Marray (GBR)
  Jurgen Melzer (AUT)/Milos Raonic (CAN) vs [8] Alexander Peya (AUT)/Bruno Soares (BRA)
  Tomas Berdych (CZE)/Nenad Zimonjic (SRB) vs [2] Max Mirnyi (BLR)/Daniel Nestor (CAN)
  Marin Cilic (CRO)/Marcelo Melo (BRA) vs [5] Mariusz Fyrstenberg (POL)/Marcin Matkowski (POL)
• Kort 4, start o godz. 10:00.
  [4] Leander Paes (IND)/Radek Stepanek (CZE) vs Kevin Anderson (RSA)/Sam Querrey (USA)
  [6] Aisam-Ul-Haq Qureshi (PAK)/Jean-Julien Rojer (NED) vs Pablo Andujar (ESP)/Feliciano Lopez (ESP)

---

Wszystkie dotychczasowe wyniki znajdują się na 1 stronie wątku.

Mario pisze:Przełamać Tsonge 4 razy przez 2 sety i przegrać mecz, tylko Paire to potrafi.

Sorry ale to jest tenisista z grupy "cyrkowych" (inaczej to ujmując pajaców), do której to należą również m.in Gael Monfils i Fabio Fognini. Czyli niby teoretycznie przyzwoita technika i w miarę niekolący w oczy styl, w praktyce więcej popisów aktorskich niż gry. Niestety, nie jest to aktorstwo najwyższych lotów. Nie jest to Andrzej Chyra czy Anthony Hopkins. Co najwyżej Maciej Zakościelny.

Jutro derby Szwajcarii. Będzie to jeden z prestiżowo ważniejszych meczów Federera w ostatnim czasie. Ewentualne zwycięśtwo i awans do 1/4 finału zapewni Helwetowi osiągnięcie granicy 300 tygodni na "jedynce". Od poniedziałku Roger ma 299 w statystykach.

Stasiu musiałby wykazać się wyjątkową bezwzględnością, gdyby pozbawił Rogera tej magicznej liczby.

Dzięki Jacques za wnikliwą analizę, ale tak się składa, że parę razy Benka w akcji widziałem i doskonale o tym wszystkim wiem. A moje narzekanie było spowodowane zwykłym pomeczowym żalem wynikającym z niewykorzystanych okazji przez Paire'a mimo, że zdawałem sobie sprawę przed meczem, że szanse na zwycięstwo są marne.

DUN I LOVE pisze:Smutny ten turniej. Niby wszystko perfekcyjnie zorganizowane, ale na trybunach ledwo garstka ludzi.

Tak samo było na zawodach Pucharu Świata w pływaniu, w Pekinie bodajże. Ludzie w Chinach olewają sport w październiku, najwyraźniej

Faworyci trzeciej ćwiartki nie zwiedli i jutro będziemy świadkami meczu Tsonga - Berdych. Patrzę na drabinkę i chyba będzie to najciekawszy z ćwierćfinałów. Żaden z tych Panów nie postawi raczej większego oporu Djoko, który dokonuje kolejnej oczywistej egzekucji.

Nudny ten turniej na razie