mtenis.com.pl

i ona zostanie jeszcze sportowcem roku. Co za debilny naród. Co wy niby w niej widzicie? W czym jest niby ona lepsza od skoczków?

Wszyscy uprawiający swoją dyscyplinę przez 4-5 miesięcy w roku są tyle samo warci...

A niby wg ciebie zasłużyła na tytuł sportowca roku?

Brawo ! Lance Armstrong Marit znowu wielkia !

Zacznijmy od tego, że to jest bardziej plebiscyt popularności, bo skoro decydują zwykli ludzie sprzed tv... A czy zasłużyła? Wszystko odbywa się zimą, więc siłą rzeczy jest wtedy na tapecie, tak odpowiem.

Sportowiec roku, no nie mogę, pewnie Tomaszewski na nią głosował. Takie debile.

Mario pisze:Zacznijmy od tego, że to jest bardziej plebiscyt popularności, bo skoro decydują zwykli ludzie sprzed tv... A czy zasłużyła? Wszystko odbywa się zimą, więc siłą rzeczy jest wtedy na tapecie, tak odpowiem.

To jest plebiscyt popularności i medialności. Na pewno są sporty wymagające zdecydowanie większej pracy i zaangażowania niż biegi narciarskie (chociaż na pewno trening przy biegach nie jest ani lekki ani fajny) Czy jednak naprawdę ktoś został poszkodowany przez wygrane Justyny w tym plebiscycie ?
Nie sądzę. Po prostu nie mamy wielu wybitnych sportowców. Skoro Kubica się łapie do plebiscytu to jest naprawdę słabo.

Kolega Zygfryd odbywa właśnie lot na Jowisza, więc już dajmy spokój.

Mario pisze: Wszyscy uprawiający swoją dyscyplinę przez 4-5 miesięcy w roku są tyle samo warci...

Jasne, pierwsze zgrupowanie w maju. Żeby nie było, nie było komu dać tytułu sportowca roku.
Stoch spaprał na K-90. A Kubica tylko WRC-2, choć wielu za 2 lata się zdziwi IMO(chyba, że się zatrzaśnie na dobre-tfu)
JK, jedyne co może tu zrobić to brąz na 10 klasykiem przy słabszej postawie Johaug, oby Polka dała radę z Weng. Na miejscach 1 i 2 - raczej powtórka. Szkoda, że w ten sposób się to potoczyło z tą kontuzją, dużo wskazuje, że to już koniec, jeśli chodzi o Kowalczyk.
W ogóle jedynym "pewniakiem" (znaczy daje mu duże dość szanse) na medal jest Stoch. Historia pokazuje, że kto brylował blisko ostatnich zawodów, zdobywa przynajmniej ten 1 medal, a czasem nawet 2. Chociaż rywali ma sporo, zwłaszcza że Prevcom i Damjanom może "przypadkiem" podwiać, a Austriacy mogą dostać lepsze noty za pochodzenie (choć nie sądzę, by trzeba było im pomagać) Do tego Freund, Wellinger, Bardal, może Ammann i jakiś JPN.
Jak w łyżwch szybkich zrobią 2 medale będzie świetnie, więc raczej 4 medale mniej więcej, a więcej będzie niespodzianką.

Bjoerndalen pudło.

Eder zamiata na strzelnicy.

Svendsen i Fourcade słabiej w biegu. Jest szansa dla OEB, oby wygrał, to byłaby niesamowita historia, tylko bez Soukupów proszę.

Niesamowity bieg Ole! Chyba wygra.

Siadło!

Del Fed pisze:

Mario pisze: Wszyscy uprawiający swoją dyscyplinę przez 4-5 miesięcy w roku są tyle samo warci...

Jasne, pierwsze zgrupowanie w maju.

Tak, wówczas tenisiści mają może z 2 tygodnie wolnego (przed sezonem też trzeba trenować), koszykarze w NBA miesiąc (przygotowania, mecze przedsezonowe, dla niektórych liga letnia), piłkarze też dużo nie odpoczywają itd. Jak pewnie się (nie)zorientowałeś miałem na myśli czas, w którym zawodnicy zdobywają punkty, medale i inne sukcesy. Oczywiście zupełnym przypadkiem jest również to, iż sportowcy zimowi zarabiają trochę mniej od tych (przepraszam za określenie) normalnych.

To co on zrobił z młodymi kandydatami na wielkich mistrzów, to jest miazga. GOAT jest kurde jeden! A myślałem, że po tym pudle będzie bez medalu. Wygrana po 2 latach zdaje się.
@Mario: golfiści (ci się przemęczą) też i kierowcy F1 również zarabiają kupę kasy(bez dobrego auta nie pojedzie), ale to o niczym nie świadczy i dla mnie nie ma żadnego znaczenia, w kontekście rozpatrywania jakości zawodnika. Kompletnie nie rozumiem tej manii porównywania nieporównywalnego albo deprecjonowania.

Co za sportowiec!

Ile on ma lat? Już chyba przeszło 40, tak?

40 skończył niedawno.

Mario pisze:

Del Fed pisze:

Mario pisze: Wszyscy uprawiający swoją dyscyplinę przez 4-5 miesięcy w roku są tyle samo warci...

Jasne, pierwsze zgrupowanie w maju.

Tak, wówczas tenisiści mają może z 2 tygodnie wolnego (przed sezonem też trzeba trenować), koszykarze w NBA miesiąc (przygotowania, mecze przedsezonowe, dla niektórych liga letnia), piłkarze też dużo nie odpoczywają itd. Jak pewnie się (nie)zorientowałeś miałem na myśli czas, w którym zawodnicy zdobywają punkty, medale i inne sukcesy. Oczywiście zupełnym przypadkiem jest również to, iż sportowcy zimowi zarabiają trochę mniej od tych (przepraszam za określenie) normalnych.

Przydałby się temat: "Sportowiec wszech czasów według mtenis". Mogłaby być dobra awantura