Strona 4 z 4
Re: Nowy Mistrz, nowe czasy?
: 10 cze 2014, 8:24
autor: Barty
Myślę, że temat można zamknąć.
Re: Nowy Mistrz, nowe czasy?
: 09 wrz 2014, 15:02
autor: DUN I LOVE
Barty pisze:Myślę, że temat można zamknąć.
A ja myślę, że chyba coś w nim jest na rzeczy.
Staś nie rozwalił ściany, ale z pewnością coś tam skruszył i jest swego rodzaju prekursorem procesu zmian.
Re: Nowy Mistrz, nowe czasy?
: 09 wrz 2014, 15:20
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze:Barty pisze:Myślę, że temat można zamknąć.
A ja myślę, że chyba coś w nim jest na rzeczy.
Staś nie rozwalił ściany, ale z pewnością coś tam skruszył i jest swego rodzaju prekursorem procesu zmian.
Czyli teraz te wszystkie pierdoły, latami marnujące swój potencjał i dostające bęcki od najlepszych, zaczną jeden pod drugim wygrywać Szlemy?
Re: Nowy Mistrz, nowe czasy?
: 09 wrz 2014, 15:22
autor: DUN I LOVE
No Berdych raczej nie, ale Nishikori i młodsi dlaczego nie?

Re: Nowy Mistrz, nowe czasy?
: 09 wrz 2014, 15:28
autor: Robertinho
Trenuj Erenstsie, trenuuuj!
Re: Nowy Mistrz, nowe czasy?
: 09 wrz 2014, 15:31
autor: DUN I LOVE
AO - Kyrgios
RG - Nishikori
W - Dimitrov
USO - Raonic;
Re: Nowy Mistrz, nowe czasy?
: 09 wrz 2014, 15:35
autor: Rroggerr
Ciekawe co by Berdych był w stanie zrobić, gdyby nie odstrzelił go Wawrinka w Australii (kontuzjowany Nadal w finale) i Cilić na US Open (kiepski Federer - zmęczony Kei w finale). Na RG i Wimbledonie też baty od Gulbisa i Cilicia, więc jak ktoś jest najbardziej stratny na tym wyskoku zaplecza, to wcale nie Fab4.

Re: Nowy Mistrz, nowe czasy?
: 09 wrz 2014, 15:41
autor: Robertinho
To kara za podlizywanie się jednemu z głównych rywali.
Re: Nowy Mistrz, nowe czasy?
: 09 wrz 2014, 18:34
autor: jonathan
Redaktor K.Stopa obserwując przebieg turnieju zapędził się tak, że już twierdzi, że dotychczasowi mistrzowie będą zaskakiwać tylko w pojedynczych turniejach. Nie przewidywałbym aż takich zmian. Mówi się, że nie zawsze jest niedziela, a parafrazując to na potrzeby tenisa można by rzec, że nie zawsze jest Super Sobota. Niecodziennie zdarza się, że Djoković przegrywa w takich okolicznościach i ktoś bije Federera w półfinale WS-a tak, że ten zbiera w tym Szlemie najmniej gemów od porażki z Agassim jako 20-latek. Nie każdy ma też nazwisko-palindrom jak Cilić. Po Australii i Wawrince następne Szlemy kolekcjonowali Nadal i Djoković, więc wszystko wróciło na dawne tory. Po Ciliciu może być podobnie. Nie muszę przypominać, jak Nadal wraca po dłuższych przerwach (w tym sezonie on faktycznie mógł czuć się przeciążony), będzie, mam nadzieję, Djoković ze świeżym podejściem (coś jest na rzeczy, że on traci na braku Rafy) i lepiej przygotowany Murray (nawet w takim sezonie jest jedynym tenisistą obok Novaka, który zaliczył ćwierćfinały wszystkich WS-ów), a i Federer, jeśli nie napotka problemów jak w 2013 roku, nie przestanie się liczyć, bo uważam, że jednak chciałby wygrać jeszcze raz Wimbledon. Najlepsi jeszcze będą się trzymać, choć przyjdzie im walczyć może z trochę innymi niż wcześniej. Zobaczymy, jak pogra Cilić, gdy opadnie mu euforia po zwycięstwie. Z Nishikoriego będą ludzie, ale Szlemy z taką grą mogą kosztować go tyle co to USO.

Re: Nowy Mistrz, nowe czasy?
: 31 sty 2018, 17:23
autor: DUN I LOVE
3,5 roku później mamy nowego Mistrza.
Panie i Panowie, Roger Federer.
Re: Nowy Mistrz, nowe czasy?
: 30 sty 2019, 12:43
autor: lake
Kolejne dwa lata kolejne 8 szlemów i sami nowi na tronie
