Strona 4 z 96

Re: US Open 2014

: 13 sie 2014, 18:41
autor: Mario
Przyznam, że po cichu na to liczyłem. I co by nie mówić (patrząc na całą karierę, nie występy w NY) zasłużył. A ciekawszych (znaczy młodych) propozycji za wiele nie było. Bo skoro męczą się w pierwszych rundach/kwalifikacjach CH...

Re: US Open 2014

: 14 sie 2014, 15:20
autor: Lucas
DZIKIE KARTY:

MD:
Ryan Harrison
Tim Smyczek
Jared Donaldson
Marcos Giron (mistrz NCAA 2014)
Noah Rubin (mistrz Kalamazoo)
Wayne Odesnik (The USTA Wild Card challenge)
Bernard Tomic (TA)
Michael Llodra (FFT)


Q:
Collin Altamirano
Mitchell Frank
Ernesto Escobedo
Taylor Fritz
Stefan Kozlov
Francis Tiafoe
Mackenzie McDonald
Mathias Bourgue

Re: US Open 2014

: 14 sie 2014, 22:22
autor: TadX
Ciekawi mnie występ Janowicza. Dobry mecz z Dimitrovem, choć momenty wykłócania się były. Mimo to domknął mecz. Dziś z Francuzem w Cincy klapa.

A tak po cichu to liczę, że Federer zgarnie tytuł :).

Re: US Open 2014

: 15 sie 2014, 18:26
autor: Lucas
Obrazek

US Open - rozstawienie do kwalifikacji:

1 Bolelli, Simone ITA 87
2 Jaziri, Malek TUN 89
3 De Schepper, Kenny FRA 104
4 Soeda, Go JPN 106
5 Krajinović, Filip SRB 109
6 Bagnis, Facundo ARG 110
7 Zeballos, Horacio ARG 112
8 Souza, Joao BRA 113
9 Beck, Andreas GER 114
10 Berankis, Ricardas LTU 117
11 Donskoy, Evgeny RUS 118
12 Arguello, Facundo ARG 120
13 Kudla, Denis USA 121
14 Reister, Julian GER 123
15 Gojowczyk, Peter GER 124
16 Polansky, Peter CAN 125
17 Ito, Tatsuma JPN 126
18 Sugita, Yuichi JPN 127
19 Gombos, Norbert SVK 128
20 Russell, Michael USA 130
21 Ward, James GBR 131
22 Wang, Jimmy TPE 132
23 Bedene, Aljaz SLO 133
24 Dustov, Farrukh UZB 134
25 de Bakker, Thiemo NED 135
26 Herbert, Pierre-Hugues FRA 136
27 Pavic, Ante CRO 139
28 Przysiężny, Michał POL 140
29 Elias, Gastao POR 142
30 Devvarman, Somdev IND 143
31 Ilhan, Marsel TUR 144
32 Melzer, Gerald AUT 145

Re: US Open 2014

: 15 sie 2014, 22:14
autor: robpal
OUT Del Potro, Juan Martin
IN Bolelli, Simone

Re: US Open 2014

: 17 sie 2014, 14:19
autor: GemSetMecz
Sądzicie, że Przysiężny ma szansę na turniej główny i przede wszystkim pytanie, czy JJ przejdzie pierwszą rundę? Jak dla mnie Michał w tym sezonie gra b. słabo i nie ma żadnych szans, co do Jerzyka życzę mu jak najlepiej. W pierwszej rundzie powinien mieć jeszcze zawodnika do przejścia, w kolejnych może być już b. trudno. Turniej w Cincinnati w miarę udany, chociaż nie grał jeszcze tego co na Wimbledonie 2013, czy choćby na tegorocznym AO.

Re: US Open 2014

: 18 sie 2014, 1:02
autor: Rodżer Anderłoter
US Open na projectach. Ya heard ?

Re: US Open 2014

: 18 sie 2014, 15:36
autor: robpal
No cóż, szkoda, że bez Hiszpana. Musi być co najmniej źle, jeśli przy tak żenującym poziomie opozycji Rafa nawet nie próbuje grać.
Są i jasne strony tej rezygnacji -- nie zacznę roku akademickiego z dwutygodniowym deficytem snu :]

Trzeba będzie trzymać za Murrayem, a od QF to już będzie wybór między dżumą a cholerą.

Re: US Open 2014

: 18 sie 2014, 16:03
autor: simon
Czyli jednak gwiazdka przy nazwisku zwycięzcy.

Re: US Open 2014

: 18 sie 2014, 16:07
autor: robpal
Jakiego zwycięzcy? Przecież chyba odwołają turniej? :D

Re: US Open 2014

: 18 sie 2014, 16:25
autor: Lucas
Wielka szkoda, że jednak zabraknie Nadala. Tak po ludzku jest mi Go żal (zresztą jak każdego gracza, który musi opuszczać turniej przez problemy zdrowotne). Wiadomo, że cztery lewy Wielkiego Szlema to są te turnieje, które działają na wyobraźnię i to do nich zawodnicy docelowo się przygotowują. Przez nadgarstek cały cykl treningowy Rafy i siły jakie włożył w zrobienie formy pójdą na marne.

Sztab na pewno oglądał dwa ostatnie Mastersy, więc pewnie tym trudniej było się wycofać. Zastanawiam się czy Nadal w ogóle wyjdzie na kort w tym roku, te turnieje, które zostały jakoś nieszczególnie absorbowały uwagę Hiszpana w poprzednich latach, wiec może teraz tym bardziej da sobie spokój.

Cały czas myślę, o tym co Wujek Toni mówił o Australii na początku roku. Może obóz Rafy chce mieć pewność, że Hiszpan nie będzie mieć żadnych niezaleczonych urazów przed kolejnym turniejem w Melbourne. To co się zdarzyło z plecami w tym roku było niezwykle bolesne i kosztowne i może chcą, by Nadal przystąpił do tego turnieju na pełnej świeżości. W końcu niebotyczny rekord Roda Lavera waży więcej niż kolejne USO.

Oczywiście absencja Nadala ma jakieś plusy, będzie tu mniej moich wypocin :D. Pooglądam sobie Davida (bo nie wiem czy Kei się poskładał już) i będę mieć wolne co najmniej do 1/4. Jeśli jakieś ciekawe pary się wytworzą w tej fazie, to pewnie nie dam rady się oprzeć, ale zawsze będzie to inny turniej, niż gdyby Rafa się pojawił. Przerobiłem już kilka takich Szlemów, przerobie jeszcze jeden, trudno :)

Re: US Open 2014

: 18 sie 2014, 17:12
autor: jonathan
Obrazek

Re: US Open 2014

: 18 sie 2014, 19:12
autor: filip.g
Ależ szkoda Nadala... Cóż, turnieju oglądał i tak nie będę a teraz jakoś mniej mi żal z tego powodu. US Open 2014 zapowiada się wyjątkowo marnie.

Re: US Open 2014

: 18 sie 2014, 19:16
autor: jonathan
Bilans Nadala w Szlemach, w których broni tytułu, to poza RG 0:5. Rafa nie obronił żadnego WS-a na hardzie i trawie.

Re: US Open 2014

: 18 sie 2014, 22:12
autor: Anula
Lucas pisze:

Oczywiście absencja Nadala ma jakieś plusy, będzie tu mniej moich wypocin :D.....
Nie rób mi tego! :( Obrazek

Re: US Open 2014

: 18 sie 2014, 23:14
autor: Buzz
Nie ma chyba sensu więcej pisać, że komuś się znów przyfarciło jak nikomu innemu. Nadala nie ma, Del Potro nie ma, Djokovic i Murray w zapaści formy, innych przeszkód brak.
Ten turniej, patrząc od strony kibiców w takiej sytuacji naprawdę nie ma sensu, bo przecież chyba nawet fani Federera zdają sobie sprawę, że jeszcze przed losowaniem temat jest już zamknięty. Rozpatrywanie wyniku losowania również jest bezsensowne, bo nie ma takiej opcji jak trudna drabinka. Pozostaje jedynie autostrada po tytuł. Chyba, że ktoś wierzy w jakiegoś Wawrinkę, czy Berdycha - ja nie! Ale przypominam, że to jest wielki szlem, więc tu się sprawy mają trochę inaczej. Nie bez przyczyny przytłaczająca większość tytułów trafiła jedynie w cztery ręce.
Jeśli w takiej sytuacji znalazłby się Nadal, to daję słowo, że dla mnie turniej i ewentualne zwycięstwo byłoby równie nieistotne jak wygrana z kontuzjowanym Nishikorim, czy choćby zwycięstwa w Barcelonie, gdzie poza nim nie było rywali - byli statyści.
Oczywiście dopisze się numerek w statystykach, wpadnie tytuł, będzie kupa radości, ale czy faktyczna satysfakcja - u Fedka pewnie tak, a u jego fanów...?!

USO to jedno, ale kolejnym pytaniem jest jak w takim razie będzie wyglądała końcówka sezonu. Nadal nawet jak wróci na Azję to będzie po kontuzji, kilkumiesięcznej przerwie i bez ogrania na hardzie, poza tym halowa jesień to nie jego bajka. Djokovic z Murrayem pewnie też nie dźwigną aż tak bardzo formy. Więc powstaje realna szansa, że tym sposobem gość może zakończyć sezon jako #1. Serb ma do obrony wszystko, Rafa również sporo, a reszta się nie liczy.

Trzeba się będzie jakoś na to uodpornić i zająć umysł czymś innym. Niewykonalne, wiem! Chyba, że odwróci się podejście i człowiek zacznie śledzić i obstawiać do jakiego mega-kuriozum jeszcze może dojść w tym roku??!! Może to jest wyjściem? :ok:

Re: US Open 2014

: 18 sie 2014, 23:32
autor: Mario
Coś za dobrze się to wszystko układa w ostatnich tygodniach...

Re: US Open 2014

: 18 sie 2014, 23:39
autor: no-handed backhand
Buzz pisze:Nie ma chyba sensu więcej pisać, że komuś się znów przyfarciło jak nikomu innemu. Nadala nie ma, Del Potro nie ma, Djokovic i Murray w zapaści formy, innych przeszkód brak.
Ten turniej, patrząc od strony kibiców w takiej sytuacji naprawdę nie ma sensu, bo przecież chyba nawet fani Federera zdają sobie sprawę, że jeszcze przed losowaniem temat jest już zamknięty. Rozpatrywanie wyniku losowania również jest bezsensowne, bo nie ma takiej opcji jak trudna drabinka. Pozostaje jedynie autostrada po tytuł. Chyba, że ktoś wierzy w jakiegoś Wawrinkę, czy Berdycha - ja nie! Ale przypominam, że to jest wielki szlem, więc tu się sprawy mają trochę inaczej. Nie bez przyczyny przytłaczająca większość tytułów trafiła jedynie w cztery ręce.
Jeśli w takiej sytuacji znalazłby się Nadal, to daję słowo, że dla mnie turniej i ewentualne zwycięstwo byłoby równie nieistotne jak wygrana z kontuzjowanym Nishikorim, czy choćby zwycięstwa w Barcelonie, gdzie poza nim nie było rywali - byli statyści.
Oczywiście dopisze się numerek w statystykach, wpadnie tytuł, będzie kupa radości, ale czy faktyczna satysfakcja - u Fedka pewnie tak, a u jego fanów...?!

USO to jedno, ale kolejnym pytaniem jest jak w takim razie będzie wyglądała końcówka sezonu. Nadal nawet jak wróci na Azję to będzie po kontuzji, kilkumiesięcznej przerwie i bez ogrania na hardzie, poza tym halowa jesień to nie jego bajka. Djokovic z Murrayem pewnie też nie dźwigną aż tak bardzo formy. Więc powstaje realna szansa, że tym sposobem gość może zakończyć sezon jako #1. Serb ma do obrony wszystko, Rafa również sporo, a reszta się nie liczy.

Trzeba się będzie jakoś na to uodpornić i zająć umysł czymś innym. Niewykonalne, wiem! Chyba, że odwróci się podejście i człowiek zacznie śledzić i obstawiać do jakiego mega-kuriozum jeszcze może dojść w tym roku??!! Może to jest wyjściem? :ok:
http://weknowgifs.com/wp-content/upload ... -gif-4.gif :D
Mam tylko nadzieję, że Fed wygra!

Re: US Open 2014

: 18 sie 2014, 23:52
autor: Buzz
kropiwnicki pisze:Mam tylko nadzieję, że Fed wygra!
No to gratuluję radochy i satysfakcji. Ale chyba sobie zdajesz sprawę, że przy takim układzie nadzieja jest już zbędna?

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 0:27
autor: no-handed backhand
Szczerze wolałbym, żeby pokonał Nadala, najlepiej w finale, bo takie zwycięstwo smakuje najlepiej. Wiadomo też, że to niemożliwe z dwóch powodów - Nadala nie ma a nawet gdyby był to szanse byłyby mikre. Niemniej odczuwam satysfakcję z ostatniego zwycięstwa turniejowego Federera, mimo że rywale byli z niższej półki.