Re: Wimbledon 2015
: 04 lip 2015, 0:19
Finały Venus z Lindsey to chyba ostatnie mecze WTA które oglądałem wlepiony w ekran, ostatni 10 lat temu...
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Jak ktoś się wynurzy to zaraz trzeba gasić pożar, sprowadzając wszystko do niewinnego trollingu.Robertinho pisze:I prawie nam wyrzuty sumienia, że mój mający na celu nabicie liczby wpisów trollig, sprokurował powstanie tego typu wynurzeń.
Inne tygodnie też można by ciekawie obsadzić...Robertinho pisze: Przemku, wznawiają. Może się załapie na mutanta tygodnia.
W amatorskim też. Kiedy wygrywałem ze swoją drużyną Białostocką Ligę Sportu (Mistrzostwa Białego w piłce nożnej amatorów), to przy każdym meczu nas kopano, poniżano, próbowano sprowokować na setki sposobów (wyzywając od matkojebców i debili). Często robiły to osoby, które po ostatnim gwizdku były jak najbardziej normalne - odwoziły z piłki pod sam dam, zapraszały na grilla, na Ligę Mistrzów, nawet pomagały kołować robotę znajomym. Tylko na boisku gotował im się łeb - początkowo miałem ich za psycholi...do czasu, aż mi zaczęły puszczać hamulce w trudnych meczach na styku.Jacques D. pisze:Dawid, żądza zwycięstwa, nawet obsesyjna, jest w sporcie zawodowym (niestety, niektórzy sądzą, że w amatorskim też...) zjawiskiem w sumie normalnym, problem w tym, że apokaliptyczne wrzaski po banalnym UE rywalki, popełnionym w jakimś kompletnie nieznaczącym momencie spotkania, niewiele mają z nią wspólnego. Dużo za to mają z brakiem klasy, dojrzałości emocjonalnej i dość ordynarną próbą wpłynięcia na stan psychiczny przeciwniczki.
No ja nie poczuję tego od środka z założenia - mnie takie pojmowanie sportu amatorskiego jest po prostu obce, dla mnie sport w wydaniu amatorskim to zabawa i niewiele więcej. Rywalizację pojmuję zupełnie inaczej.DUN I LOVE pisze: Nie obrażę się. Dopóki nie poczujesz jak to wygląda "od środka", nie masz wyjścia - musisz mieć o nich takie zdanie.Nie da się tego porównywać do przyjacielskiego sparingu na wynajętym korcie.
Janowicz jest mi obojętny, do Sereny mam 15-letni sentyment.Robertinho pisze:Rozumiem, że jak ktoś nas kopie, trzeba odpowiedzieć. Ale traktować tego jako normy się nie powinno. A już buractwa na korcie tenisowym zwłaszcza. Jakoś Janowicza nikt nie usprawiedliwia, jakoś Dawidzie nie widzę Twoich tyrad w jego obronie, wygrał za mało? Akurat pogląd, że wielkim mistrzom wolno mniej, uważam za oczywisty.