Ciężko stwierdzić. Dużo zależeć będzie od tego cholernego kolana, wczoraj na normalnym poziomie serwował tylko w trzecim secie, nie wiadomo w jakim stanie wyjdzie jutro na kort. W swoim dobrym wydaniu powinien ogarnąć, ale jak zacznie wprowadzać to posypie mu się cała gra (nie wiem dlaczego, ale zwykle gdy nie ma serwisu, nie ma też woleja, forehandu i w ogóle wszystkiego) i szybkonogi Bernard wykorzysta okazję.Emu pisze:Wygra jutro Mahut z mistrzem returnu?
Ale to trzeba od razu ze skrajności w skrajność? Bo od dłuższego czasu starasz się przekonać wszystkich, że Federer już nic w swoim życiu nie wygra, a gdyby pokusić się o czytanie między wierszami, to z wejściem do przykładowego QF Szlema też będą ogromne problemy. Gdyby podobnej twórczości dopuszczał się Wujek, pomyślałbym sobie - ok, jinx, zignoruj to, ale w Twoim przypadku sprawa wydaja się o tyle podejrzana, bo żeby jinxować, to trzeba wierzyć/obawiać się, a jednak tej wiary w ostatnich kilku miesiącach zbyt wiele (jeśli w ogóle) nie ma.DUN I LOVE pisze:Tak, ja wiem, że powszechnym jest twierdzić, że Roger rzuci wyzwanie Novakowi w finale WS.
A moim zdaniem Roger, mimo problemów z kolanem i plecami (choć te są dla mnie lekko podejrzane, z racji tego, że sam zainteresowany od początku roku miał wywalone na cegłę, i gdy tylko znalazł się pretekst, by ją odpuścić, to po prostu z niego skorzystał) wciąż jest dość wyraźnym faworytem obu trawiastych imprez przygotowawczych do Wimbledonu oraz kandydatem do półfinałów wszystkich 3 najważniejszych imprez pozostałych do końca roku. Wiadomo, urazy w wieku 35-lat nie są niczym łatwym, ale mówimy o facecie, który świetnie się prowadzi, doskonale planuje starty, ma mnóstwo mądrych ludzi wokół siebie, w związku z czym najprawdopodobniej doprowadził się do stanu używalności na najważniejszy okres w całym roku. Nie chcę już tego ciągnąć, by w razie pomyłki nie dać Ci pretekstu do wspominania tych słów, ale wypoczęty Federer, który rozegrał do tej pory całe 15 meczów i zostawił sporo paliwa w baku na drugą część, może gdzieś tam zaskoczyć. Jeśli nie w Szlemie, to przynajmniej w jakimś mastersie/IO.