Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
Czekam co pokaże Dodin i w tzw. międzyczasie popatrzyłem chwilę na Zhang. Wygrała Chinka z Sasnovich, ale jakaś taka nadaktywna była na tym korcie. Po każdym punkcie c`mon (no może 90%, ale za to niezależnie od tego czy to był winner czy dwumetrowy out rywalki), strasznie zacięta wydała mi się reprezentantka Państwa Środka, zdecydowanie nie tak sympatyczna jak Li Na. Tenis taki bardziej siłowy, niezły mocny, regularny przerzut, zupełnie inny od tego co pokazała na przykład Hsieh w meczu z Kontą.
Edit: Poszedłem sobie jeść kolację przy 5-2 dla Kuzniecovej w pierwszym, a tu minimalna wygrana z Dodin w tb i porażka w drugim, który oglądałem już dokładnie. Bezkompromisowo gra Francuzka, ładnie kończy piłki, naprawdę jest na co popatrzeć. Są też niewymuszone, czasem proste, ale i tak bardzo dobrze gra Oceane. Sveta jakaś taka mocno średnia, erratyczna. Myślę, że przetrwa, ale spokojnie jest dziś do ruszenia. Atmosfera na stadionie też super. Zaczynamy decidera, polecam włączyć .
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal
"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Przy takiej wyrównanej, ale nie wybitnej czołówce na pewno tak. Ja jednak wciąż liczę na Halep.
Jakby komuś umknęło Cibulkova poleciała wczoraj z Jabeur. Oczywiście to największy sukces w karierze Tunezyjki, która weszła do drabinki jako LL. Ramadan najwyraźniej Jej służy .
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal
"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Że zdrowa Halep to Ukrainka jednak za dużo pewnie nie miała by do powiedzenia, co pokazuje pierwszy jednostronny set w Rzymie. Moja faworytka (Sveta) jak i czarny koń (Stosur) się jeszcze trzymają. Ale wiadomo, zwycięstwo Svitoliny, Garbinie lub Keys (nierealne) by mnie bardziej ucieszyły.
Alize oczywiście dopiero kończy pierwszego seta (1h 5 min). Wygrała, więc pewnie teraz jakiś zjazd + kłopoty mięśniowe, później powrót i gra na przewagi w deciderze...
Druga Alize grała debla z jakąś kompletnie dla mnie anonimową partnerką, ugrały 3 gemy. Może wracać do pracy w francetv sport.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Wielki to na pewno nie jest, ale jakiś chyba tak. Pierwszy serwis daje jakiekolwiek punkty (pierwszy raz od stycznia), w bekhendowych wymianach nie odstaje za bardzo, forhend jaki był taki jest, ale przynajmniej mniej z niego psuje. I tak nie sądziłem, że wyrzeźbi tu R3, a teraz się szykują śmieszki z Cornet.
Dobry był mecz Kasatkiny z Voundrusovą - jak ktoś liczył na 17-letnią Czeszkę, to jednak nie te czasy, ale ma supertalent do tenisa (polecam ją sprawdzić), Daria na clayu ma predyspozycje do wygrywania i z Halep szykuje się blockbuster.
A to co potrafi robić z piłką Jabeur, klasa.
DUN I LOVE pisze: ↑05 sie 2021, 23:58
Praktycznie wszystkie finały w LA mi uciekły podczas tegorocznych IO. Jestem ogromnie tym zasmucony, za 3 lata już to się nie powtórzy.
Nie postawiła się Bouchard Sevastovej. Potrafi być bardzo groźna Łotyszka, ale dziś nawet nie musiała. Dobrze Jej się grało, a że Kanadyjka nie specjalnie przeszkadzała to szybko poszło.
“I doubt about myself, I think the doubts are good in life. The people who don’t have doubts I think only two things: arrogance or not intelligence.”- Rafa Nadal
"There are other tournaments in which I would like to win. However, in the end, trophies are just pieces of metal. The main thing that I took from tennis is love. She will remain with me forever, and I am sincerely grateful for this “ - David Ferrer
Spodziewana porażka Kanady, ale rozmiary jednak trochę smutne. Z drugiej strony, Gienia musi być niezłą zołzą, skoro na Szlemie przechodzi obok meczu, ale jak przyszło grać z Sharapovą, do której ewidentnie coś miała, to grała jakby była opętana.
Co do Vondrousovej, widziałem ją już kilka razy, ma dziewczyna argumenty, ale jednak faworyzowanie jej w meczu z Darią przez buków, było na wyrost. W ogóle wydaje mi się że w najbliższych latach będziemy ją oglądać zdecydowanie częściej na szybszych kortach, z jej serwisem i forehandem, aż się o to prosi. Kolejna Czeszka grająca lewą ręką.
Hankmoody pisze:I tyle widzieli Keys, fatalny występ. Ale na Martic zawsze miło popatrzeć, znaczy się jej tenis.
A co tam u Stephens? Miały do spóły z Keys z hukiem i trzaskiem podbić to całe dabliu ti ej. I tak czekam czekam czekam. Życia może nie starczyć.
Martic bardzo fajnie, tylko, że ona niepostrzeżenie straszliwie się zestarzała Skończone 26 lat. Jasne że gdyby udało się wytrwać kilka lat w jako takim zdrowiu to mogłaby jeszcze na jesieni kariery przynajmniej w minimalnym stopniu się spełnić, ale scenariusz ten to chyba jakieś s-f połączone z mission impossible niestety.