mtenis.com.pl

DUN I LOVE pisze: ↑10 cze 2022, 8:52 Za łatwo rozdajemy to. 10 szlemów to historyczna elita, no chyba jednak zawsze Saszy brakowało.

Patrząc na to jak wszedł w tour w 2017 i opłakany stan ATP bez przyszłości zakładanie nawet 10 szlemów w całej karierze dla Saszy (średnio 1 na rok np. pierwszy w wieku lat 22,a ostatni 31) nie było chyba jakąś wielką fantasmagorią.

Kamileki pisze: ↑10 cze 2022, 9:27

DUN I LOVE pisze: ↑10 cze 2022, 8:52 Za łatwo rozdajemy to. 10 szlemów to historyczna elita, no chyba jednak zawsze Saszy brakowało.

Patrząc na to jak wszedł w tour w 2017 i opłakany stan ATP bez przyszłości zakładanie nawet 10 szlemów w całej karierze dla Saszy (średnio 1 na rok np. pierwszy w wieku lat 22,a ostatni 31) nie było chyba jakąś wielką fantasmagorią.

Ale ogólnie rozdawanie Szlemów lekką rączką okazuje się średnio racjonalne. Oczywiście z wyjątkiem Nadala, który przekroczył nawet najbardziej absurdalne i dyktowane lękiem predykcje z np 2017 roku.

Robertinho pisze: ↑10 cze 2022, 9:31

Kamileki pisze: ↑10 cze 2022, 9:27

DUN I LOVE pisze: ↑10 cze 2022, 8:52 Za łatwo rozdajemy to. 10 szlemów to historyczna elita, no chyba jednak zawsze Saszy brakowało.

Patrząc na to jak wszedł w tour w 2017 i opłakany stan ATP bez przyszłości zakładanie nawet 10 szlemów w całej karierze dla Saszy (średnio 1 na rok np. pierwszy w wieku lat 22,a ostatni 31) nie było chyba jakąś wielką fantasmagorią.

Ale ogólnie rozdawanie Szlemów lekką rączką okazuje się średnio racjonalne. Oczywiście z wyjątkiem Nadala, który przekroczył nawet najbardziej absurdalne i dyktowane lękiem predykcje z np 2017 roku.

Bardziej ankietowe przewidywania w stylu "bo ktoś te szlemy wygrywać musi po odejściu raków".

To też. Jak widać, wcale nie musi.

Robertinho pisze: ↑10 cze 2022, 9:38 To też. Jak widać, wcale nie musi.

Brak ogrania top 10 do tegorocznego Garrosa ewidentnie pokazał jak bardzo byłem w błędzie - bo przez kilka kolejnych lat nie trzeba była raków aby odpalić Saszę w szlemie. Chyba najbardziej mylącym czynnikiem okazała się 5-cio setówka z AO 2017.

Robertinho pisze: ↑10 cze 2022, 9:38 To też. Jak widać, wcale nie musi.

Trudno, żeby musiał, skoro "odejście" miało być już lata temu, a wciąż ani trochę się na nie nie zanosi.

Robertinho pisze: ↑10 cze 2022, 9:10

DUN I LOVE pisze: ↑10 cze 2022, 8:52 Za łatwo rozdajemy to. 10 szlemów to historyczna elita, no chyba jednak zawsze Saszy brakowało.

W każdym razie jedno wydaje się pewne. Ta kontuzja to definitywny koniec rozdziału "młody zdolny" u Niemca. Oby doszedł do pełni formy i kolejny zapisał jednak na jeszcze wyższym poziomie.

Na jeszcze wyższym poziomie kompromitacji? Będzie ciężko, ale do zrobienia. Niemiec pewnie jeszcze niejednokrotnie coś dużego wygra i pewnie wpadnie w końcu i ten WS. Myślałem, że czeka go teraz 6-9 mc pauzy, ale czytam, że możliwy powrót na USO, więc o ile chyba NY nie zaatakuje, to AO w przyszłym roku jak najbardziej może. Nie życzę mu tego ofc.

Czego mu nie życzysz?

Nie życzę mu wszystkiego najgorszego.

Zagłosowałem na "Jest za słaby i za miekki na wygranie Szlema".

robpal pisze: ↑10 cze 2022, 18:42 Zagłosowałem na "Jest za słaby i za miekki na wygranie Szlema".

Tak i to kilka razy.

Skywalkerowi odnowiła się kontuzja i podobno pierwsze odczucia są bardzo smutne i oznaczają nawet kilkumiesięczną przerwę.

Po co się było tak spieszyć z powrotem? Nadal przecież przetarł szlaki - jeżeli uraz wyklucza Cię z USO, kończysz sezon.

DUN I LOVE pisze: ↑13 wrz 2022, 9:53 Skywalkerowi odnowiła się kontuzja i podobno pierwsze odczucia są bardzo smutne i oznaczają nawet kilkumiesięczną przerwę.

Po co się było tak spieszyć z powrotem? Nadal przecież przetarł szlaki - jeżeli uraz wyklucza Cię z USO, kończysz sezon.

Dziwiło mnie, że tak szybko chce wrócić. Przykre jeśli przerwa się wydłuży i zamiast na spokojnie na AO ogarnie się, ale pewnie na USO 2023.

@Kamileki @DUN I LOVE @Kiefer

W sumie dopiero teraz skojarzyłem co się wydarzyło w Paryżu.

Ciekawe czy ktoś pod koniec 2021 pomyślałby, że na początku 2023 metalowy, prawie 36-letni Murray ogra Saszę na hard.

Kamileki pisze: ↑23 lut 2023, 9:44 Ciekawe czy ktoś pod koniec 2021 pomyślałby, że na początku 2023 metalowy, prawie 36-letni Murray ogra Saszę na hard.

Właśnie zbierałem się, by coś tu podziałać. Cóż, z jednej strony @Mario trochę słusznie robi sobie podśmiechujki z potężnego Szkota, z drugiej, on sobie radzi lepiej nie tylko od słabego Thiema, ale i Saszy właśnie.

Generalnie mam wrażenie, że nie mieliśmy tak dużo wygrywającego tenisisty, którego gra byłaby tak niestabilna, przede wszystkim u którego kortowa pewność siebie by tak łatwo znikała. Zawsze miałem wrażenie, że ten Sasza 2.0 balansuje na ostrzu noża, między graniem tenisa miażdżącego dosłownie każdego, a byciem pośmiewiskiem, bijącym rekordy w podwójnych błędach. Nie chcę się powtarzać, ale może być bardzo ciężko o powrót do poważnego grania.

Andy mimo wszystko pyka sobie od ponad roku bez przerwy, więc to jego przygotowanie fizyczne jest na stabilnym poziomie, Zverev z kolei wrócił w styczniu po 7 miesiącach i dopiero się ogrywa. Dodajmy sobie, że sportowej klasy Murray nigdy nie osiągnął i nawet będąc w 100% przygotowanym doznawał bardziej kompromitujących porażek niż ta wczorajsza ze Szkotem.

Oczywiście nikt nie wpadłby na coś tak zje*banego i ja sam uważałem, że nadchodzi jego czas i był moim faworytem do AO 22.

ATP wciąż potrafi zaskoczyć bo jak mówię - potężny Sasza z drugiej połowy 2021 kontra zniszczony jednonogi Murray - no nikt by chyba nie przypuszczał, że takie cuda się będą dziać w 2023. Poważna kontuzja Niemca to jedno, ale ten Szkot - on od pewnego czasu wygląda ewidentnie najlepiej jeśli mówimy o jego metalowej wersji. Przez ostatnich kilka lat praktycznie zawsze po ciężkim wygranym meczu spływał gładko w kolejnym spotkaniu, a w tym sezonie zdołał wygrać dwie pięciosetówki z rzędu w AO, a teraz dwie ciężkie trzysetówki w Doha. Nie wiem jak to zrobił, ale mocno poprawił fizykę Andy i jeśli to utrzyma może być "ciekawie" xD

Jakiegoś ćwierćfinału WS przy dość sprzyjających okolicznościach nie można wykluczyć.

Sprzyjające okoliczności to on ma w tej chwili, był przynajmniej dwie piłki od porażki w każdym wygranym meczu w tym roku, za chwilę trafi na kogoś, kto którąś z szans wykorzysta i skończy się rumakowanie. Poluzujcie konie generalnie.