Strona 4 z 9
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:18
autor: DUN I LOVE
Michael Scott pisze: ↑11 maja 2020, 22:16chcesz mi powiedzieć, że podczas całej swojej kibicowskiej kariery ani razu się nie wzruszyłeś? Naprawdę?
Trudno o wzruszenie jak się kibicuje graczom z drugiej linii i piszę to bez żadnego przytyku.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:18
autor: Kiefer
Mario pisze: ↑11 maja 2020, 22:16
Jak ja tego Hannawalda nie znosiłem w pewnym momencie, spokojnie poziom Nadala albo LeBrona.
Dla mnie Hanni to było największe zło, ale on w przeciwieństwie do baloniarza faktycznie pięknie skakał
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:20
autor: Robertinho
Mario pisze: ↑11 maja 2020, 22:12
To Willingen to do dzisiaj jest jakiś kosmos, jak znowu wyskoczy w proponowanych na YT i znowu się włączy. Chyba taki największy, pojedynczy moment Małysza.
Robertinho pisze: ↑11 maja 2020, 22:09No właśnie, jak taki wielbiciel wyrazistych osobowości, ocenia Adama, zwłaszcza początkowego? Bo na pewno wśród rodaków było to sympatię.
Adam to był prosty chłop, który raczej nie udawał kogoś, kim nie jest, ani nie próbował być kimś więcej niż tylko wielkim skoczkiem. Robił to co umiał najlepiej i wszyscy na tym korzystali.
Niby proste, my jednak chyba kochamy takie historie, prosty chłop wygrywa, a my go czcimy. Ogólnie jak ktoś zaczyna się lansować, natychmiast straci, Adam jako jedyny zawiści nie budził, same pozytywne emocje.
Do powtórzenia w ogóle dziś, czy nie bardzo Waszym zdaniem?
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:20
autor: Del Fed
Była taka gra Polski Orzeł. Jak wiało mega z przodu, to można było polecieć za niebieskie pole. Takoż Adam uczynił w Wilingen, zabrał im wyobraźnię tym skokiem. Mnie też.
A to już najbardziej niedoceniona według mnie próba Małysza. Oprócz tych z Insbrucka mimo wszystko. Ze Schmitta, który prowadził po pierwszej kolejce w Lahti została marmolada. A Niemiec wydawał się wtedy lekkim faworytem po wygranej na K-120 i w obliczu liderowania na K-90.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:21
autor: arti
DUN I LOVE pisze: ↑11 maja 2020, 22:16
Po tysiąckroć dziękował Sven później kibicom w Zakopcu.
Hannawald super skoczek, dopiero po karierze doceniłem.
Ja obydwu Niemców lubiłem. Schmittowi to nawet życzyłem żeby ze 2-3 razy z tym Małyszem wygrał bo żal, jak go nasz skoczek zdołował

. Hannawald fajny skoczek, ale w sumie indywidualnie to wiele nie wygrał. A przynajmniej nie na skalę talentu.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:21
autor: Damian
Robertinho pisze: ↑11 maja 2020, 22:14Pamiętacie rzucanie w Svena śnieżkami przez polskich kibiców? To jak Małysz jedną wypowiedzią ich ustawił, a potem już zawsze były brawa? Niesamowitą moc miał wtedy Adam, dziś trudne do wyobrażania, jak był poważany.
Teraz pewnie nie miałoby to miejsca, gdyż w tamtych czasach, każdy miał zazwyczaj tv z kilkoma kanałami, a mało kto posiadał internet/tv satelitarną i właściwie każdy się interesował skokami, które niewątpliwie również dołożyły od siebie cegiełkę w postaci walki polsko-niemieckiej, co dodatkowo napędzało śledzenie tej dyscypliny, w wyniku czego zrobiło Adama królem całego narodu.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:21
autor: DUN I LOVE
Ta jego ekspresja.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:22
autor: Kiefer
Del Fed pisze: ↑11 maja 2020, 22:20
Była taka gra Polski Orzeł. Jak wiało mega z przodu, to można było polecieć za niebieskie pole. Takoż Adam uczynił w Wilingen, zabrał im wyobraźnię tym skokiem. Mnie też.
A to już najbardziej niedoceniona według mnie próba Małysza. Oprócz tych z Insbrucka mimo wszystko. Ze Schmitta, który prowadził po pierwszej kolejce w Lahti została marmolada. A Niemiec wydawał się wtedy lekkim faworytem po wygranej na K-120 i w obliczu liderowania na K-90.
Nie wiem czy to Małysz czy Tajner, może nawet obaj, ale mówili, że to jego najlepszy skok w karierze. To było faktycznie niewyobrażalne, a sytuację miał trudną, tracił 6 punktów, to było sporo na małej skoczni.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:23
autor: Żilu
Robertinho pisze: ↑11 maja 2020, 22:14
Mają coś w sobie skoki, teraz ciągle marudzę, ale ogólnie sport do zakochania się cały czas.
Pomijając aspekty sportowe, to zawsze uwielbiałem tę zimową scenerię, piękne i różnorodne krajobrazy, a niektóre skocznie, szczególnie te naturalne są małymi dziełami architektonicznymi, wpisanymi w lokalny krajobraz (niestety i w tej kwestii w od jakiegoś czasu nastąpiła bezduszna standaryzacja). Niestety nie mam wątpliwości, że jeśli zmiany klimatu będą w dalszym ciągu postępować w tym tempie skoki stracą dużą część swojej atrakcyjności.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:23
autor: Mario
DUN I LOVE pisze: ↑11 maja 2020, 22:18Trudno o wzruszenie jak się kibicuje graczom z drugiej linii i piszę to bez żadnego przytyku.
Przede wszystkim to nie jest żadna moja rodzina, ani bliska osoba, żebym płakał z radości, że ktoś tam na drugim końcu świata albo Polski nawet wygrał w jakiejś tam dyscyplinie sportu. Bądźmy poważni. I linia, druga, trzecia, piąta, dziesiąta, zawodników którym kibicuję nie ma tu nic do rzeczy.
Na zakończeniu kariery Hewitta, jak puścili ten filmik, było chyba najbliżej. Plus kilka wydarzeń oglądanych x lat po czasie/jakichś dokumentów/wspomnień/wywiadów.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:24
autor: arti
Robertinho pisze: ↑11 maja 2020, 22:20
Niby proste, my jednak chyba kochamy takie historie, prosty chłop wygrywa, a my go czcimy. Ogólnie jak ktoś zaczyna się lansować, natychmiast straci, Adam jako jedyny zawiści nie budził, same pozytywne emocje.
Do powtórzenia w ogóle dziś, czy nie bardzo Waszym zdaniem?
Raczej nie. To co Mario już pisał. W dobie wszystkich social mediów nie da się nie mieć hejterów. Poza tym ta pokora i brak wymądrzania się i nie tykania drażliwych tematów typu polityka. Trudno też dzisiaj o partnerki, które nie są żadne sławy, a to chyba najbardziej wkurza.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:24
autor: Robertinho
No właśnie, telewizja. Pierwsze sukcesy, wjazd TVP do Wisły, rok później opowieści o "świątecznej diecie" Hannawalda, Kwaśniewski mówiący, że ogląda w niemieckiej tv. A Wy jak TVP, czy Eurosport wtedy? Bo od pewnego momentu wiadomo, Włodek Szaranowicz wyłącznie.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:25
autor: DUN I LOVE
Mario pisze: ↑11 maja 2020, 22:23Bądźmy poważni. I linia, druga, trzecia, piąta, dziesiąta, zawodników którym kibicuję nie ma tu nic do rzeczy.
Jednak trochę ma, bo inaczej człowiek przeżywa finał szlema, a inaczej finał ATP250 czy 500, ale wyjaśnienie rozumiem oczywiście.
@arti, Schmitta też bardzo lubiłem, super gość.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:26
autor: Kiefer
Robertinho pisze: ↑11 maja 2020, 22:24
No właśnie, telewizja. Pierwsze sukcesy, wjazd TVP do Wisły, rok później opowieści o "świątecznej diecie" Hannawalda, Kwaśniewski mówiący, że ogląda w niemieckiej tv. A Wy jak TVP, czy Eurosport wtedy? Bo od pewnego momentu wiadomo, Włodek Szaranowicz wyłącznie.
Raczej TVP od początku, jak wsadzili Szczęsnego to już częściej Eurosport.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:26
autor: Mario
TVP, kiedyś na zmianę irytował i bawił mnie Bohdan Chruścicki, ale oglądać tego dłużej niż 10 minut nie byłem w stanie, a później pojawił się Błachut, który już tylko mnie drażnił. Na tyle, że nawet (nie)Szczęsnego wolałem słuchać.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:27
autor: DUN I LOVE
Miklas miał ładny ból dupy po czwartym zwycięstwie Hannawalda. Aż niegodne komentatora.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:28
autor: Michael Scott
Robertinho pisze: ↑11 maja 2020, 22:20
Do powtórzenia w ogóle dziś, czy nie bardzo Waszym zdaniem?
Jak najbardziej, paradoksalnie są wciąż na świecie ludzie (niekoniecznie sportowcy), na których nikt nigdy złego słowa nie powie i którzy uchodzą za wzór cnót wszelakich.
W samej piłce znajdzie się kilka osobistości, np: Łukasz Fabiański. Znacie kogoś, kto hejtuje, albo przynjamniej nie lubi Łukasza Fabiańskiego? Miałem okazję spotkać go w Poznaniu, naprawdę świetny gość. Skromny, nie bryluje w mediach jak Szczęsny, nie jest typowym celebrytą wyskakującym z lodówki, bardzo dobry bramkarz, który musiał sporo w piłce przejść i dużo trudów znieść (ława w Arsenalu), później grał świetnie w Swansea, teraz w West Hamie. Wybierany zawodnikiem sezonu, kochany przez kluby, w których grał, w reprezentacji Polski zawsze wzbudzał większą sympatię od buca Szczęsnego, nawet, jeśli musiał grzać ławę.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:28
autor: arti
Generalnie nie jestem miłośnikiem Szaranowicza. Zwłaszcza w lekkiej nie dawałem rady go słuchać. Wkurzajewski też nie był moim idolem, więc częściej był Eurosport.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:29
autor: Del Fed
Robertinho pisze: ↑11 maja 2020, 22:24
No właśnie, telewizja. Pierwsze sukcesy, wjazd TVP do Wisły, rok później opowieści o "świątecznej diecie" Hannawalda, Kwaśniewski mówiący, że ogląda w niemieckiej tv. A Wy jak TVP, czy Eurosport wtedy? Bo od pewnego momentu wiadomo, Włodek Szaranowicz wyłącznie.
Nawet jeśli Szaran wypchnął siłowa Miklasa z kabiny to dobrze się stało. W sezonie 2001/2002 Hannawald w 2 konkursie w Neudstadt odstawił Adama na całkiem sporo punktów, więc ta forma gdzieś tam przy Niemcu była, tyle że aktywowała się w pełni nieco później. Taki to był zawodnik. Fakt, że beznadziejnie rozpoczął kampanię w sezonie 2002/2003, umożliwiło naszemu wąsaczowi względnie spokojne ogarnięcie trzeciego PŚ zresztą.
Gdzieś tam jest na TVP Sport niedawny wywiad Hannawalda z Parfianowiczem, wysoka była cena sukcesów Niemca.
Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja
: 11 maja 2020, 22:30
autor: Kiefer
DUN I LOVE pisze: ↑11 maja 2020, 22:27
Miklas miał ładny ból dupy po czwartym zwycięstwie Hannawalda. Aż niegodne komentatora.
Miklas miał ból dupy o niejedno, zwłaszcza, że Szaran go wykurzył i się podpiął pod sukcesy Małysza, z kolei samego Hannawalda podejrzewał o doping.