W następnym tygodniu Harrachov, chętnie bym się wybrał, ale remontują linię kolejową za Jelnią Górą, więc raczej nic z tego nie wyjdzie

Biathlon star Neuner to retire at 25
German biathlon star Magdalena Neuner has announced she will retire from the sport at the end of the season, one month after she turns 25.
Neuner, who has won 10 World Championship gold medals and 25 World Cup races, announced the decision on her website, adding she would focus on coaching while trying new experiences with a long-term view to starting a family.
Her final race will be the World Championship event at Ruhpolding in March 2012.
Neuner, who has two Winter Olympics gold medals, only won the World Cup 7.5km sprint race in Oestersund at the weekend.
"The first World Cup weekend is behind me and now we look forward to Hochfilzen," she said on her website.
"Before the upcoming competitions though I have one important think to tell you, something I was going to say two weeks ago but was unable to for organisational reasons.
"I will finish my career as a biathlete after this winter. While this may be unpleasant and surprising for many of you, it was not an easy decision to make and something I have wrestled with for some time.
"For starters, I yearn for normality, for a bit more rest and to be able to do things outside of sport. I am motivated to try new things in other fields and am open to suggestions from everyone.
"Eventually the subject of starting a family will play a role, which the women among you will understand, but before that I want to try some new things.
"At the moment I am still trying to get the C-License coaching qualification so I can pass on my experiences as an athlete to children and youths.
"Now I am looking forward to the upcoming winter, and of course the Ruhpolding World Cup."
http://www.skijumping.pl/wiadomosci/141 ... h-Skoczni/Najwyższa w historii nagroda w Turnieju Czterech Skoczni
Na jubileuszowy 60. Turniej Czterech Skoczni została przewidziana najwyższa w historii imprezy nagroda pieniężna.
Tym sposobem, zawodnik, który wygrałby wszystkie cztery konkursy, miałby szansę otrzymać milion franków szwajcarskich (około 806.773 euro). "Z okazji 60., a więc jubileuszowego Turnieju Czterech Skoczni chcieliśmy zrobić coś specjalnego, dlatego zdecydowaliśmy się na premię dla zwycięzcy" – powiedział prezydent Turnieju Alfons Schranz.
Nawet jeśli żadnemu z zawodników nie uda się wygrać wszystkich czterech konkursów, skoczkowie mają szansę zdobyć premię w wysokości 20.000 franków (około 16.146 euro), która będzie dodatkiem do wynagrodzenia za zwycięstwo w pojedynczym konkursie Turnieju.
Do tej pory tylko Svenowi Hanavaldowi, jako jedynemu skoczkowi w historii udało się wygrać wszystkie cztery konkursy Turnieju Czterech Skoczni. Zobaczymy więc co przyniesie tegoroczna jubileuszowa edycja.
http://www.sportowefakty.pl/zimowe/2011 ... h-skoczni/Noriaki Kasai wróci dopiero na Turniej Czterech Skoczni
![]()
Kontuzja uniemożliwia starty najstarszemu skoczkowi narciarskiemu rywalizującemu w Pucharze Świata. 39-letni Noriaki Kasai nie wystartował ani w Kuusamo, ani w Lillehammer. Powodem absencji weterana japońskich skoków są problemy z plecami.
Badanie w szpital wykazało, że bólów w dolnej części Noriaki Kasai musi zrobić sobie nieco dłuższą przerwę niż było to początkowo zakładane. W tej sytuacji wiadomo już, że Japończyka nie zobaczymy w ten weekend w Harrachovie ani za tydzień w Engelbergu. 39-latek ma powrócić do rywalizacji w Pucharze Świata dopiero na Turniej Czterech Skoczni.
W najbliższym konkursach zamiast Kasai Japonię ma reprezentować 18-letni Reruhi Shimizu, który jeszcze nigdy nie miał okazji skakać w Pucharze Świata.
http://www.sportowefakty.pl/zimowe/2011 ... l-szpital/Koudelka opuścił szpital
Najlepszy aktualnie czeski skoczek narciarski Roman Koudelka, który w czwartek miał upadek w kwalifikacjach do zawodów Pucharu Świata w Harrachowie, opuścił szpital. W niedzielnym konkursie indywidualnym jednak nie wystąpi.
- Całe szczęście, że wypadek nie miał groźnych skutków. Brakuje mi jednak koncentracji, ale to przyjdzie w najbliższym czasie - powiedział Koudelka po wyjściu ze szpitala, gdzie trafił ze wstrząśnieniem mózgi i potłuczonym barkiem.
22-letniego skoczka, który w PŚ zajmuje ósme miejsce, tuż za Kamilem Stochem, zabraknie w niedzielnym konkursie indywidualnym na obiekcie HS 142.
Były mistrz świata juniorów upadł przy prędkości prawie 100 km na godzinę. Odkręciła mu się nakrętka blokująca mocowanie buta do prawej narty i wiązanie wypięło mu się przed lądowaniem. Uderzenie głową o zeskok musiało być bardzo mocne, bo pękł mu kask. - Czułem się wtedy jakbym miał we krwi sześć promili. Teraz mam już dwa, a za kilka dni wszystko wróci do normy - żartował Koudelka.
http://www.sportowefakty.pl/zimowe/2011 ... szanghaju/PŚ w short tracku: Dwa rekordy w Szanghaju
Dwa rekordy świata ustanowili reprezentanci Korei Południowej w pierwszym dniu zawodów Pucharu Świata w short tracku w Szanghaju. Jinkyu Noh najszybciej w historii pokonał 1500 m, a wraz z kolegami uzyskał też najlepszy wynik w sztafecie na 5000 m.
Noh, mistrz świata w wieloboju, na 1500 m uzyskał rezultat 2.09,041 i o ponad półtorej sekundy poprawił rezultat rodaka Hyun-Soo Ahna z października 2003 roku. Był to najstarszy obecnie rekord świata w tej dyscyplinie sportu.
Także drugi na mecie Kanadyjczyk Charles Hamelin i trzeci Koreańczyk Yoon-Gy Kwak pokonali dystans szybciej niż poprzedni rekordzista.
Noh, Kwak, Da-Woon Sin i Ho-Suk Lee w półfinałowym wyścigu sztafet osiągnęli czas 6.35,884. To wynik lepszy o 2,007 od tego, który w lutym tego roku w Dreźnie uzyskali Brytyjczycy.
Oprócz Noha, w pierwszym dniu zawodów triumfowali: Kanadyjczyk Olivier Jean na 500 m oraz Chinka Kexin Fan na tym samym dystansie i Koreanka Ha-Ri Cho na trzykrotnie dłuższym.
Polacy w Szanghaju nie startują.
http://www.sportowefakty.pl/hokej/2011/ ... e-szwecji/Rekordowa frekwencja w hokejowej lidze Szwecji
Aż 18 884 kibiców oglądało rozegrany pod gołym niebem mecz szwedzkiej ligi hokeja na lodzie pomiędzy HV71 Joenkoeping i Linkoepings HC (0:1 po dogrywce). To rekord frekwencji Elitserien.
Dotychczasowy wynik w historii szwedzkiej ekstraklasy był gorszy o 362 osoby i został ustanowiony przed 61 laty.
Zwycięską bramkę dla gości w czwartej minucie dodatkowego czasu gry strzelił Carl Soederberg.
W 12-zespołowej tabeli Elitserien prowadzi Skelleftea AIK - 54 pkt, przed HV71 i Brynaes IF Gaevle - po 53.
W poprzednim sezonie, w styczniu, spotkanie hokejowe pod gołym niebem odbyło się także w Czechach. Na stadionie żużlowym w Pardubicach konfrontację klubu tego miasta przeciwko Komecie Brno obserwowało 17 140 fanów.
http://www.sport.pl/skoki/1,65074,10798 ... yszem.htmlHarrachov tęskni za Małyszem
Nie ma Adama, nie ma kibiców - uśmiechnął się Tomasz Kohut z czeskiego radia. Przed dekadą Harrachov przeżył najazd tysięcy Polaków. Dziś, mimo zawodów, wygląda na wymarłe miasteczko.
Nigdy już nie będzie tak pięknie jak wtedy, gdy skakał Adam - wzdychają Czesi z Harrachova. Niespełna dwutysięczne miasteczko leży tylko dwa kilometry od przejścia granicznego w Jakuszycach i kilkanaście od Szklarskiej Poręby. W styczniu 2001 roku przeżyło pandemonium. - Nigdy wcześniej ani później, nawet w okresie świąteczno-noworocznym, nie sprzedałam więcej alkoholu niż przez tamte trzy dni. Wymiotło zapasy - wspomina ekspedientka z miejscowego spożywczaka.
Pamięta, bo takich historii nie sposób zapomnieć. W Polsce eksplodowała "małyszomania". Harrachov przyjął na siebie pierwszą falę kibicowskiego tsunami.
6 stycznia 2001 r. drobny chłopak z wąsem i kolczykiem w uchu niespodziewanie wygrał prestiżowy Turniej Czterech Skoczni. Wszystkich rywali - Niemców Schmitta oraz Hannawalda, i Japończyków Funakiego oraz Kasaiego, i Finów Ahonena oraz Soininena oraz Austriaka Widhoelzla - pobił na głowę. Polska oszalała.
Kto nie zdążył na kończący tamten Turniej konkurs w Bischofshofen, ten ruszył do Harrachova, gdzie 13 i 14 stycznia Małysz fruwał na mamucie. Lepszej okazji do obejrzenia Orła z Wisły biało-czerwoni kibice w tamtych czasach nie mieli. Wielka Krokiew była zaniedbana, nie dostała od FIS homologacji i Puchar Świata ominął Zakopane akurat wtedy, gdy na innych skoczniach świata dalej od Adama nie lądował nikt.
Przed zawodami kolejki na istniejącej wtedy jeszcze granicy polsko-czeskiej były kilometrowe, dochodziło do dantejskich scen, bójek i awantur. Na wjazd do Czech trzeba było czekać minimum trzy godziny. Dziś - nawet, gdyby przywrócono kontrolę paszportową, odprawa trwałaby kilkanaście sekund. I to tylko jeśli celnikom akurat chciałoby się spojrzeć w paszport.
Ale wtedy w Harrachovie trwały polskie dni.
Na trybunach kilkanaście tysięcy ludzi z najdalszych zakątków Polski. Autokary parkowały zaraz za granicą. W centrum, na straganach z biało-czerwonymi szalikami i flagami, obroty były nieziemskie. W okolicznych restauracjach zdobycie miejsca graniczyło z cudem. Piwo lało się strumieniami.
Małysz nie zawiódł, wygrał dwa razy, deklasując rywali, ale też najadł się wstydu. - Przeprosiłem za kibiców, byłem zażenowany zachowaniem niektórych - mówił wtedy. - Gwizdali na moich kolegów: Schmitta, Ahonena. Tak nie można. W Austrii i Niemczech przyjmowano mnie entuzjastycznie. Tego samego oczekuję od Polaków. To nie futbol. Na skokach się nie gwiżdże.
- Atmosfera była jak na stadionie piłkarskim - powiedział po tamtych zawodach Schmitt, wtedy lider PŚ i najgroźniejszy konkurent Małysza. - Czułem się jak na meczu, z tym że ja byłem zespołem gości, niezbyt lubianym przez miejscowych. Nie ma to nic wspólnego ze skokami. Reakcje kibiców nie mają wpływu na moje skoki, choć mogliby być bardziej przyjaźni.
Podczas dekoracji i przejścia Adama na konferencję prasową atmosfera wśród kibiców graniczyła z szaleństwem. Polski skoczek usłyszał "Sto lat" i Mazurka Dąbrowskiego. Każdy chciał mistrza dotknąć, zrobić sobie z nim zdjęcie. Gdyby nie fizjolog Jerzy Żołądź, który pełnił funkcję ochroniarza, Polak zostałby stratowany.
Dziś ochroniarze nie są potrzebni - na skoczków nikt nie zwraca uwagi. Konkursy nie ściągają tłumów, choć wejściówka na cztery dni (czwartkowe kwalifikacje i trzy weekendowe konkursy) kosztowała 660 koron, czyli trochę ponad 100 zł. Dla porównania - bilet na jeden konkurs w Zakopanem kosztuje 70 zł.
Ale i tak w Harrachovie pusto. W piątek nie uzbierało się nawet pół tysiąca osób. W sobotę i niedzielę było niewiele więcej. Biało-czerwone flagi powiewały, ale było ich kilka. - Przyjechaliśmy z sentymentu i sympatii dla skoków. Do Zakopanego mamy dalej niż tutaj - mówili kibice z Jeleniej Góry.
W pensjonacie, w którym mieszkałem, byłem samotnym gościem. - Ludzie dzwonią i pytają, ale nie o skoki, tylko czy działają wyciągi na Czertaku. Nie działają, więc odwołują rezerwację. Skokami nikt się nie interesuje, przestały być atrakcją - mówi Jewgienij, właściciel pensjonatu U Sopa.
Straganów jest mniej niż zwykle, miejsc w czeskich gospodach wystarczy dla każdego. Skoki bez Małysza nigdy nie będą już takie same. Nie tylko w Polsce i nie tylko dla polskich kibiców.
I 2 po drugiej.Joao pisze:Stochu powoli się odradza. Po kilku średnich występach (miejsca 10-15) dzisiaj jest 9 po pierwszej serii.
Zdecydowanie. Nawet Apoloniusz Tajner powiedział w studio, że nota 16,5 to maksymalna nota, jaką powinien dostać Kofler przy 2 skoku.asiek pisze:Można się to przyczepić do sędziów, że faworyzują Austriaków. Noty dla Morgensterna za tak odjechane lądowanie ostro zawyżone(18,5). Kofler też może się cieszyć, że nie dostał co najmniej 1 pkt mniej.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości