mtenis.com.pl

Bardzo chciał przegrać seta Kwon, ale nie wyszło. Rano Japonia-Kolumbia, jak nie zaśpię.

Dziś już dużo pewniejszy Alcaraz niż przeciwko Machaczowi.

Widzę, że idealnie przypikował Kokkinakis z formą.

Ciekawe, czy Draper wygra jeszcze jakiś mecz w tym roku.

Pewnie Japończycy po pierwszym dniu z Kolumbią. Wiadomo, że rywale mają słabych graczy, ale i tak szkoda mi tego Nishikoriego. Po niektórych zagraniach było widać, że jest pewnie z dziesięć razy lepszy od takiego Kwona (mam porównanie z wczoraj), a szwęda się po dziwnych rejonach rankingu, bo wiecznie go coś boli.

Wyniki IV dnia:

Plan V dnia:

Ten Zhuhai to pewnie pod Lucasa zrobili.

Dlaczego miałbym chcieć oglądać Niemców i Amerykanow ?

Zwycięzcy grup grają finały w listopadzie? Jeśli tak, to fajny skład może być - Hiszpania, Włochy, USA i Kanada.

Słaby ten koreański debel, ale i tak lepszy od naszego. Trochę wstyd dla Zielińskiego, ale Drzewiecki nie jest Hugo Nysem.

Olejniczak też pieprzy, że wszystkie mecze były wyrównane,gdzie w singlu nawet seta nie wzięliśmy.

Widziałem, że w sieci ludzie plują na Kamila,że przegrał z Kwonem, ale to nie jest żadna niespodzianka. Oczywiście mógł wygrać, ale trudno było go nazywać faworytem. W piku jednak chyba Koreanczyk lepszy, a teraz obaj na podobnym poziomie.

Mnie to tam ziębi i grzeje, ale jednak dostaliśmy baty, nastroje były chyba inne przed startem.

Serbia gra w ten weekend w ogóle?

Grają z Grekami. Mistyk z Belgradu jest, za to atenskiego herosa nie ma.

Jest potężny Grek Thanos, występujący w białej todze, sandałach i wieńcu na skroniach.

Bez Carlitosa jutro z Australią.