mtenis.com.pl

Złe doniesienia z frontu meteorologicznego. W powietrzu wisi ulewa i ogólnie ma dziś dużo padać.

jaccol55 pisze:Murray pokazuje chwilami świetną grę. Mam nadzieję, że głowa go nie zawiedzie i tym razem będzie równorzędnym przeciwnikiem dla Feda i Djoko. Hm... chciałoby się wreszcie tego tytułu dla Szkota, prawda?

Nie!

Ja w tej chwili daje trzem głównym pretendentom takie oto szanse: Djoko 40%, Fed 35%, Murray 25% i uważam, że to sensowny model.

robpal pisze:Złe doniesienia z frontu meteorologicznego. W powietrzu wisi ulewa i ogólnie ma dziś dużo padać.

Niech pada, przecież finał musi być tradycyjnie w poniedziałek. A ja miałem bardzo pracowity okres i szczerze mówiąc, padam na przysłowiowy pysk. Dzień off dobrze by mi zrobił, zwłaszcza, że macz Rod-Portek bardzo chcę obejrzeć. Vamos deszcz.

Robertinho pisze:

robpal pisze:Złe doniesienia z frontu meteorologicznego. W powietrzu wisi ulewa i ogólnie ma dziś dużo padać.

Niech pada, przecież finał musi być tradycyjnie w poniedziałek. A ja miałem bardzo pracowity okres i szczerze mówiąc, padam na przysłowiowy pysk. Dzień off dobrze by mi zrobił, zwłaszcza, że macz Rod-Portek bardzo chcę obejrzeć. Vamos deszcz.

To już chyba lepiej, żeby grali według planu, bo jak będzie padał deszcz, to nie wiadomo o której godzinie wyjdą na kort i możesz w ten sposób nie przespać całej nocy, a nie tylko jej cześć.

jaccol55 pisze:Murray pokazuje chwilami świetną grę. Mam nadzieję, że głowa go nie zawiedzie i tym razem będzie równorzędnym przeciwnikiem dla Feda i Djoko. Hm... chciałoby się wreszcie tego tytułu dla Szkota, prawda?

Ja się po częsci zgadzam. Po Federerze Murray jest u mnie na drugim miejscu z realnych kandydatów do zwycięstwa, więc nie miałbym nic przeciwko, jeżeli by po świetnej grze pokonał Szwajcara w 1/2 i w finale Nole.

Choć serce zawsze by chciało Feda, wiadomo.

Azarenka ze Stosur zagrały trzy gemy, właśnie zaczął padać deszcz.
Deble juniorów przeniesiono do hali w innym miejscu.

E: Nie deszcz, tylko ulewa. Nie zapowiada się, żeby miało przestać.

Dla Federera jeśli chodzi o punkty rankingowe lepsze jest zwycięstwo Murraya w całym turnieju niż porażka Szwajcara z Djokoviciem w finale.

jaccol55 pisze:... chciałoby się wreszcie tego tytułu dla Szkota, prawda?

Szczerze mówiąc ja akurat mam nadzieje, że Murray nie wygra Szlema w karierze.

Mam nadzieje, że jeśli zagrają to Wawrinka zbliży się dzisiaj do swojego maxa, a przy okazji główka będzie dobrze pracować, wtedy sensacja możliwa.

Panie na korcie głównym już grają. Oby nie było dzisiaj więcej problemów z deszczem.

Murray genialnie returnował i bezbłędnie wymanewrował Raonicia z głębi kortu i przy siatce. Na liście faworytów wciąż stawiam go za Federerem i Djokoviciem, ale z drugiej strony nie widzę przeszkód, by nie mógł powtorzyć swojego wyczynu z Olimpiady i pokonać Rogera i Novaka. To on musi najbardziej chcieć wygrać ten turniej. Ciekawe jednak, czy w Szlemie wreszcie uda mu się przekuć tę motywację w skuteczność.

Djoković gra na razie nieludzko dobrze dla swoich rywali. Wydaje mi się, że może przegrać tylko z Federerem albo Murray'em w finale.

Łamią się Ferrer z Rysiem jak w WTA. Za to ładne akcje są w sporej ilości. Bh Ryszarda czasami jest boski. Niestety to Francuz przegrywa, szczególnie brakuje serwisu.

Kto zarywa nockę na A-Roda?

Po 1 secie przestałem oglądać spotkanie Ferrera z Gasquetem i chyba dobrze zrobiłem, bo Ryszard nie był w stanie dowieźć przewagi 5-2 w 2 secie. Może jeszcze uda się w tie-breaku?

No Ryszard sam sobie strzela w stopę dzisiaj niestety...

Martinek pisze:Kto zarywa nockę na A-Roda?

Ja. Nie ma innej opcji w ogóle.

jaccol55 pisze:Po 1 secie przestałem oglądać spotkanie Ferrera z Gasquetem i chyba dobrze zrobiłem, bo Ryszard nie był w stanie dowieźć przewagi 5-2 w 2 secie. Może jeszcze uda się w tie-breaku?

Chyba sobie pozamiatał szanse w tym momencie Gasquet.

Pada.

Niebiosa odkładają w czasie zakończenie kariery?

Martinek pisze:Kto zarywa nockę na A-Roda?

Ja, ja!

O ile deszcze w ogóle pozwoli na rozegranie gier o odpowiednich godzinach.

Prognozy są złe. Podobno Novaka przeniesiono na Armstronga, Tipsara na Grandstand.
Ale najpierw niech przestanie padać.

Ponoć widziano Wujka Toniego w szemranej nowojorskiej dzielnicy, gdzie można spotkać kapłanów voodoo, miał ze sobą rakietę tenisową, dwie piłki i parasol.

Jak tam w Nowym Yorku? Pada, suszą, będą w ogóle jeszcze dzisiaj grać?