mtenis.com.pl

DUN I LOVE pisze: ↑05 lip 2022, 23:14 Sasza, nie jesteś sam.

Ben Rothenberg już rozpala stos.

Powstał z martwych Nick, niech jeszcze tylko Thanasi zacznie robić przyzwoite wyniki.

Śmieszna sprawa - Novak ma okazję "zaliczyć" obu w jednym turnieju. Tak po cichu liczę, że Nick pomści przyjaciela.

H2H ma chyba 2-0, o ile dobrze pamiętam. Nie raz się chwalił, ze niedoszły/przyszły GOAT nigdy nie umiał go pokonać. Choć oczywiście nie grali jeszcze w szlemie, co jest tutaj okolicznością kluczową.

Barty pisze: ↑08 lip 2022, 10:11 H2H ma chyba 2-0, o ile dobrze pamiętam. Nie raz się chwalił, ze niedoszły/przyszły GOAT nigdy nie umiał go pokonać. Choć oczywiście nie grali jeszcze w szlemie, co jest tutaj okolicznością kluczową.

Nie przywiązuje większej wagi do tego h2h, raz że szlem i BO5 to inna bajka, a dwa to dwie wygrane pochodzą z 2017 roku, a wiadomo jak Serb był wówczas dysponowany.

Ja również, ale przynajmniej na razie Nick może mieć bekę z tego.

Mieliśmy już Szlema bez deportowanego obrońcy turnieju, ciekawe czy przyjdzie nam doświadczyć takiego, w którym obrona będzie niemożliwa z powodu pobytu w pierdlu.

A tak bardziej serio, to chyba będę trochę obawiał się, że mu jeszcze bardziej odwali jak wygra, skoro już przed półfinałem wspominał coś, że jego mecz z Nadalem mógłby być najchętniej oglądanym meczem w historii, no ale byłaby to niezwykła historia i przełamanie betonu w Wimbledonie, więc niech mu się darzy.

Barty pisze: ↑08 lip 2022, 11:19 Ja również, ale przynajmniej na razie Nick może mieć bekę z tego.

Jeśli jakimś cudem wygra (nie wierzę) to faktycznie będzie miał powody by cisnąć z Novaka.

Trzeba pochwalić clowna. Chyba każdy go spisał na straty, wyrzucił na śmietnik zawodowego sportu, a jednak chłop się ogarnął i pojechał sekwencją: Stuttgart SF - Halle SF - Wimbledon F.

Można się krzywić na finał, ale jednak zrobił jakieś 5.5 raza więcej niż do szpiku kości profesjonalny Ruud czy inny Anderson.

Czy ja wiem, mamy chwalić typa za wygranego seta w finale Szlema, jednocześnie zapominając, że ma w tyłku ten sport, trening, zaangażowanie trenera, który pomógłby z ułożeniem jakiegoś planu taktycznego na mecze, psychologa, który coś może by zrobił ze zrytym beretem i ograniczył takie meltdowny jak dzisiaj? Przecież tego 3 seta podał idiota na tacy, robiąc na złość swjemu pudełku.

Ja to miesiąc temu myślałem, że drugi tydzień WS (R4) to jego szczyt. Mimo wszystko zaskoczył, choćby tym, że nie znalazł sposobu, żeby zepsuć tak banalną drabinkę, jaka się wytworzyła po meczu z Grekiem.

No ale jak mówię - ja nie mam wobec niego żadnych oczekiwań.

Zaskoczył, przecież po Cipasie mógł jeszcze spłynąć z Nakashimą, a nawet Garinem którego ograł w prostych.

No trzeba przyznać, że fajny standard wyznaczył NK. Od diamentu z potencjałem na gaszenie petów Rak3 do typa, od którego nikt już niczego nie oczekuje. Wstępujące po nim next żen trzyma się kursu modelowo. Co gorsza, oni dają jakieś oznaki, że im zależy.

lake pisze: ↑10 lip 2022, 22:23 Czy ja wiem, mamy chwalić typa za wygranego seta w finale Szlema, jednocześnie zapominając, że ma w tyłku ten sport, trening, zaangażowanie trenera, który pomógłby z ułożeniem jakiegoś planu taktycznego na mecze, psychologa, który coś może by zrobił ze zrytym beretem i ograniczył takie meltdowny jak dzisiaj? Przecież tego 3 seta podał idiota na tacy, robiąc na złość swjemu pudełku.

Rozumiem rozczarowanie, ale moim zdaniem trzeba pamiętać, że ostatnio poważniej grał w tenisa Nick 3 lata temu. Mega wynik zrobił Australijczyk, potencjał potencjałem, ale patrząc na spokojnie, raczej byłoby absurdem, gdyby dużo więcej w tym finale zdziałał. Tu akurat faktycznie liczyć się będzie dłuższa perspektywa, tj czy właśnie wiedzieliśmy najważniejszy mecz w jego karierze, czy jednak coś więcej jest możliwe.

Złapał je wszystkie.
Być może nieładnie tak oceniać, ale wygląda na to, że proces dojrzewania u Nicka przebiega, hmmm... dość nieśpiesznie?

Boże.

Idiota.

Pasują do niego, Kyrgios jest takim pokemonem współczesnego tenisa.

Przykład człowieka, który jest dokładnie tak mądry, na jakiego wygląda.