Strona 31 z 123
Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:06
autor: DUN I LOVE
Aż takich problemów Johna się nie spodziewałem.
Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:08
autor: Damian
DUN I LOVE pisze:Aż takich problemów Johna się nie spodziewałem.
Niestety ja też. Szykuję się mój trzeci wylot z rzędu z wiadomo czego.

Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:12
autor: Hankmoody
Przecież Dudi zawsze świetnie grał na trawie.
Cholerny rudzielec, znowu wylot z mtt.
Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:12
autor: Anula
DUN I LOVE pisze: Może być ciężko 5 sierpnia. Lepiej przyjmujcie zakłady czy się nie wzruszę w trakcie składania przysięgi.

...
Oj tam!
Zakład powinien dotyczyc nie tego czy, tylko jak się to wzruszenie objawi:
- dyskretnie uronisz łzę
- wybuchniesz gromkim płaczem
- pokręcisz tekst przysięgi
- osuniesz się zemdlony w ramiona ukochanej.
Iśka! Walcz kobieto. Jeszcze nie wszystko stracone.

Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:14
autor: DUN I LOVE
Obym tylko nie pomylił jej imienia podczas ślubowania.

Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:19
autor: Anula
DUN I LOVE pisze:Obym tylko nie pomylił jej imienia podczas ślubowania.

Doradzam dyskretną ściągę.
Nieźle Grigor.
Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:23
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze:Obym tylko nie pomylił jej imienia podczas ślubowania.

W razie czego oczywiście możesz liczyć na wsparcie.

Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:24
autor: Emu
Gulbis resurrection.
Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:27
autor: Mario
Miło, że Monfils umiał się chociaż trochę odwdzięczyć za te 12 lat udręki i załatwił mi rundę w MTT. Choć robił co mógł, żeby to przeciągnąć. Zwłaszcza w trzecim.
Tak w ogóle, Gael odwiedził kort w centralny po raz pierwszy od 2010 roku, wtedy większych szans nie miał, dziś było dużo łatwiej.
Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:27
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze:
W razie czego oczywiście możesz liczyć na wsparcie.
Goście są właśnie najbardziej stresującym elementem tej układanki.

Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:31
autor: Emu
Będzie alkohol na weselu?
Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:38
autor: Del Fed
Włączyłem i Ernesto dostał skurczu mózgu, 4 piły schrzanił od 40:15 4-3. Jeszcze dyszymy,
Na sobotę i tak się nie nastawiałem.
Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:44
autor: Mario
Nie no, chyba nikt poza kibicami Argentyńczyka (i to tylko dlatego, że dostanie ciut więcej punktów) nie chce oglądać kolejnego starcia Djokovica z Del Potro, w którym ten drugi urwie seta, stworzy sobie małe szanse, których nie wykorzysta, a później padnie kondycyjnie. Zwłaszcza, że wielce prawdopodobne, iż w czwartej rundzie czeka nas bardziej hardcorowa wersja powyższego, czyli Djoko vs Monfils, a więc Francuz przez dwa sety robi z siebie idiotę (wygrywa z 5-6 gemów), później chwilowo się budzi, zgarnia seta nadludzkim wysiłkiem, a na zakończenie odcina mu prąd.
Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:46
autor: Del Fed
To fakt, no life is brutal. Co zrobić.
A jeszcze bardziej brutal, że suche wyniki u Rafoli(jak i gra Nadala), wyglądają grubo.
Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:49
autor: Robertinho
Emu pisze:Będzie alkohol na weselu?
W Białymstoku? Nie, no skąd.
Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:53
autor: Emu
W Białymstoku? Nie, no skąd.
Nie dość, że ślub to jeszcze w Białymstoku.

Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 16:59
autor: Robertinho
Rasista i ksenofob, czego się spodziewałeś? Poliamorii przy latte sojowym?
Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 17:07
autor: Del Fed
Zasłużenie Łotysz. Juan zardzewiały, a jak był lekarz, to pewnie śrubka też się jakaś odkręciła.
Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 17:09
autor: Mario
Mógłby wrócić do ludzi Gulbis, to ile ten facet potrafi może imponować i aż szkoda, żeby całkowicie się zmarnował.
Ja tam do Delpo nie mam wielkiego zaufania, dopóki trawa jest trawą, a nie wydeptanym pastwiskiem, dlatego wierzyłem w szanse Kokkinakisa i dlatego nie jestem specjalnie zaskoczony dzisiaj.
Re: Wimbledon 2017
: 06 lip 2017, 17:18
autor: Del Fed
Thiem wziął się za uatrakcyjnianie turnieju na pełnej k...widzę, przegrywając póki co ze zdezelowanymi zwłokami Simona. Nie żebym oczekiwał po nim cudów na trawie od razu, ale mógłby się szanować.