mtenis.com.pl

Na US Open to przede wszystkim miał zrządzenie losu w postaci dwóch wymęczonych rywali w SF i F.

matek20 pisze:Jakbyś zauważył to kilka użytkowników na tym forum uważa że Cilic to zagrożenie dla Rogera. Ja nigdy. Cilic jaja miał raz, na us open, no chyba że to był jakiś porządny koks.

Od koksu jaja zanikają.

Emu pisze:

matek20 pisze:Jakbyś zauważył to kilka użytkowników na tym forum uważa że Cilic to zagrożenie dla Rogera. Ja nigdy. Cilic jaja miał raz, na us open, no chyba że to był jakiś porządny koks.

Od koksu jaja zanikają.

Coś o tym wiesz ? Podziel się z nami twoim doświadczeniem

Stefanos się ogarnął. Isner w sumie, więc ta sekcja drabinki jest trochę uratowana - chociaż cały czas grozi Albot w ćwierćfinale.

Matek, jak nie masz nic sensownego do napisania, to lepiej nic nie pisz. Potraktuj to jako pierwsze ostrzeżenie.

De Minaur z przodu, ale tu podjeżdża dosyć mocno piątką chyba.

Jak Lopez odpali dziś Del Potro to możemy mieć powtórke z tego co było 10 lat temu w finale...

Emu, napisałbym coś mało sensownego na temat twojej wypowiedzi, ale niestety, dostałbym ostrzeżenie od Mario

Emu pisze:Jak Lopez odpali dziś Del Potro to możemy mieć powtórke z tego co było 10 lat temu w finale...

Nie ma sensu tak daleko wybiegać - póki co faworyci robią swoje, poważna gra dopiero od poniedziałku. W tym turnieju póki co nic się nie dzieje.

Marinek tańczy nad przepaścią

Tiafoe, Tsitsipas, de Minaur, dobrze zaczął Chaczanow - obiecujący dzień dla tenisistów nowej generacji.

Djoković wyjaśnia Zeballosa, nie traci czas trzeba przyznać.

Meczowa Pella.

Gdyby mi się chciało, to bym przytoczył te wszystkie wypowiedzi Kiefera i innych, jaki to Cilic jest groźny, ale mi sie nie chce

Z Pellą na trawie ze stanu 2-0 w setach - niepoważne.

Federer, Nadal i Djokovic będą wygrywać Szlemy do końca świata.

DUN I LOVE pisze:

Emu pisze:Jak Lopez odpali dziś Del Potro to możemy mieć powtórke z tego co było 10 lat temu w finale...

Nie ma sensu tak daleko wybiegać - póki co faworyci robią swoje, poważna gra dopiero od poniedziałku. W tym turnieju póki co nic się nie dzieje.

Już od kilku dni o tym myślę, kolejny mecz o karierę, w dodatku 10 lat po takiej klęsce, na samą myśl mnie skręca. Plan wyjazdu na działkę bez telefonu już opracowany.

Cilic.

Nie wiadomo w sumie dlaczego Kyrgios dzisiaj zmotywowany, jak by grał o swoje życie. O ile u takiego Monfilsa dość łatwo wyznaczyć, w których spotkaniach da z siebie absolutnie wszystko, tak u Nicka to chyba jedna wielka ruletka.

Federasta20 pisze:Federer, Nadal i Djokovic będą wygrywać Szlemy do końca świata.

Oj tam.

Z tego wyłoni się półfinalista:

Guido Pella (ARG) vs Mackenzie McDonald (USA)
[Q] Dennis Novak (AUT) vs [13] Milos Raonic (CAN)
[9] John Isner (USA) vs Radu Albot (MDA)
[31] Stefanos Tsitsipas (GRE) vs [Q] Thomas Fabbiano (ITA)

Miłosz?

Federasta20 pisze:Federer, Nadal i Djokovic będą wygrywać Szlemy do końca świata.

Jeśli wychodzi się z założenia, że przeszkadzać ma im w tym Cilic, to faktycznie można dojść do podobnych wniosków.

Gdzieś chyba pisałem, w tym temacie (nie chce mi się szukać) - ci wszyscy pretendenci, którzy pokazali mega formę bezpośrednio przed szlemem, z reguły tak kończą. Co Marin i Borna mieli pokazać na Wimbledonie, pokazali w QC i Halle. Tutaj nie zaistnieli.