mtenis.com.pl

Wpadamy do otchłani piekieł. Może z 6 gemów urwiemy Nole.

Bardzo przeciętny mecz Tsitsipasa, ale chyba bardzo dobrze, że jutro we finale czekać będzie Djoković.

Kamileki pisze: ↑18 maja 2019, 17:20 Wpadamy do otchłani piekieł. Może z 6 gemów urwiemy Nole.

Z taką grą jak dziś to może z osiem. Tyle, że Serb wyjdzie w trybie pitbull, a my chihuahua, więc i o te sześć może być trudno

Roger dogoniony. 50 finał M-1000 dla Rafy.

lake pisze: ↑18 maja 2019, 17:24

Kamileki pisze: ↑18 maja 2019, 17:20 Wpadamy do otchłani piekieł. Może z 6 gemów urwiemy Nole.

Z taką grą jak dziś to może z osiem. Tyle, że Serb wyjdzie w trybie pitbull, a my chihuahua, więc i o te sześć może być trudno

Dokładnie. Liczę na to, że strach nie zajrzy w oczy i uda się uniknąć pogromu.

Tak jak pisałem przed meczem, łatwo było przewidzieć wynik meczu. Rafa w normalnej dyspozycji na cegle może mieć tylko jednego godnego rywala w całym męskim tourze, trochę słabo.

Jeśli Cipas został tak zniszczony w zwykłym mastersie to na RG w ogóle nie będzie miał podjazdu. Żaden jednoręczny BH nie wygra z Nadalem w Paryżu.

Kamileki pisze: ↑18 maja 2019, 17:27

lake pisze: ↑18 maja 2019, 17:24

Kamileki pisze: ↑18 maja 2019, 17:20 Wpadamy do otchłani piekieł. Może z 6 gemów urwiemy Nole.

Z taką grą jak dziś to może z osiem. Tyle, że Serb wyjdzie w trybie pitbull, a my chihuahua, więc i o te sześć może być trudno

Dokładnie. Liczę na to, że strach nie zajrzy w oczy i uda się uniknąć pogromu.

Z drugiej strony nie wiem czy nie lepsze to, czy jakieś gładkie 46 36 niż padlina przy setowych jak w 2016. W kontekście RG chyba i tak wielkiego znaczenia ten mecz nie będzie miał.

Ja bym tak znowu nie przeceniał dziś Hiszpana, zagrał lepiej niż w Madrycie, a Cipas gorzej, więc wynik jest jaki jest.

Co do ewentualnego starcia z Djokovicem to jeśli Serb będzie miał w nogach wczorajsze starcie i być może dziś jeszcze się pomęczy to Hiszpan będzie mógł go zwyciężyć. Jeśli wczorajszy mecz nie wpłynie na jego dyspozycję fizyczną to moim zdaniem będzie sporym faworytem w starciu z Rafą.

Hiszpan na równych warunkach z Novakiem nie wygra, musi liczyć na takiego Del Potro w cwiartce i Thiema w połówce Novaka.

Do finału mooooże jakoś się doczłapie. Liczyć trzeba na fartowne losowanie, dzień konia u kogoś i to, że ustrzelą Novaka wcześniej.

LokalnyEkspert pisze: ↑18 maja 2019, 17:28 Tak jak pisałem przed meczem, łatwo było przewidzieć wynik meczu. Rafa w normalnej dyspozycji na cegle może mieć tylko jednego godnego rywala w całym męskim tourze, trochę słabo.

Jeśli Cipas został tak zniszczony w zwykłym mastersie to na RG w ogóle nie będzie miał podjazdu. Żaden jednoręczny BH nie wygra z Nadalem w Paryżu.

Przed meczem w Madrycie jakoś nic nie pisałeś, że Nadal go rozjedzie po tym, jak gładko ograł w półfinale AO Greka.

Ja licze ze Nadal dostanie chociaz dwoch z grupy Thiem/Fognini/Tsitsipas/Zverev/del Potro.

lake pisze: ↑18 maja 2019, 17:34
Z drugiej strony nie wiem czy nie lepsze to, czy jakieś gładkie 46 36 niż padlina przy setowych jak w 2016. W kontekście RG chyba i tak wielkiego znaczenia ten mecz nie będzie miał.

Szybka i bezbolesna porażka najlepszą opcją jak dla mnie. Rzym to kiepski wyznacznik przed Garrosem. Ostatnim oprócz Nadala który wygrał zarówno Rzym i Paryż był Muster w 1995. W 2015 np. Federer rozwalił tu Wawrinkę, a pamiętamy co było potem. W 2016 Murray ograł pewnie w finale Novaka, a w Paryżu było zupełnie na odwrót. W 2017 Djokovic rozgromił Thiema, ale to Austriak zaszedł dalej w ceglastym Szlemie. Albo przykład Kuertena : w 1999 wygrywa Rzym i potem w Paryżu odpada w ćwierćfinale z Medwediewem. W 2000 i 2001 z kolei Brazylijczyk przegrywa dwukrotnie finały na kortach Foro Italico, a następnie dwa razy zwycięża na kortach Rolanda Garrosa. Gdyby nie dominacja Nadala można by rzec, że wygrana w Rzymie jest bardzo złym omenem w kontekście ewentualnego triumfu w Paryżu.

Kiefer pisze: ↑18 maja 2019, 17:38
Hiszpan na równych warunkach z Novakiem nie wygra, musi liczyć na takiego Del Potro w cwiartce i Thiema w połówce Novaka.

Mnie jest generalnie wszystko jedno czy Nadal czy Djokovic, niby bardziej bym wolał Paryż dla Novaka, ale tak naprawdę turniej idzie do niszczarki tak w przypadku wygranej jednego jak i drugiego. Jutro z kolei bym kibicował chyba Nadalowi.

Sowa pisze: ↑18 maja 2019, 17:40 Do finału mooooże jakoś się doczłapie. Liczyć trzeba na fartowne losowanie, dzień konia u kogoś i to, że ustrzelą Novaka wcześniej.

MrHesiak pisze: ↑18 maja 2019, 17:44 Przed meczem w Madrycie jakoś nic nie pisałeś, że Nadal go rozjedzie po tym, jak gładko ograł w półfinale AO Greka.

Dlatego, że nie uważałem wówczas, że go rozjedzie?

Pada?

Nie pada.

Rety, ale jinxy lecą.

Jak dla mnie dość dobrze pograł Nadal, szczególnie w porównaniu do całości tegorocznej ceglanej kampanii. Nie miał wielkich problemów z serwisem, nastawienie było dobre, a bieganie całkiem żwawe. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że nie ułożył się ten mecz Cipasowi, źle zaczął (a Rafa zaczął bdb) i już nie udało mu się wyrwać z uścisku bestii i odwrócić momentum.

Niestety w większości ostatnich w meczów z Djokovicem to Nadal przeważnie występuje w roli usztywnionej ofiary, przyciskanej do muru przez drapieżcę. Nawet jeśli ta strona defensywna gdzieś tam u Hiszpana odżywa, to brakuje jeszcze argumentów w ataku. To co dziś pokazał to raczej za mało by odrzucić Novaka daleko od linii i dyktować tempo i kierunki wymian, a bez tego to możemy powalczyć co najwyżej o wygranie kilku gemów. Nie liczę na cud, ale przynajmniej będzie wiedział Fafa ile mu jeszcze brakuje i jak szybko trzeba nadrabiać.

Bardzo fajnie, że udało się wziąć rewanż na Greku i pierwszy raz w tym roku gramy w finale M1000, ale set to maks co możemy pobrać,a to i tak mocno optymistyczne. (no chyba, że Serb coś sobie zrobi, czego mu absolutnie nie życzę, szans na porażkę z Diego nie widzę żadnych).

Ostatni raz gdy Rafa wziął seta i przegrał z Novakiem to Rzym właśnie z 2014 roku (ale od drugiego seta był to mecz do jednej bramki). Wcześniej... Australia 2012. W ostatnich latach gdy Novak jest prawie zawsze murowanym faworytem finały Rafoli wyglądają bardzo nudno. Serb robi co chce z Hiszpanem i jutro powinno być podobnie. Szczególnie, że Rzym to ulubiony turniej na cegle Novaka w którym pokonał Hiszpana już 3-krotnie.