mtenis.com.pl

Może tutaj doświadczymy pierwszego taja po 24 gemach decidera?

I pojawił się Puchar Davisa.

Pęknie Stan.

Ehh, Emu niestety wykrakał (czy tam przewidział w jego przypadku) powrót do formy Goffinka.

No i nie ma Stana. Wawrinka nie wygra tegorocznego Wimbledonu. Rejli Opelka 8-6 w piątym!

No dobra, ja już nie mam żadnych oczekiwań w tym turnieju.

Razing pisze: ↑03 lip 2019, 15:30 No dobra, ja już nie mam żadnych oczekiwań w tym turnieju.

Nie przegrał z byle kim. "Isner urodzony z latach 90." się tworzy.

Ładnie Hubi się wykaraskał.

2-1.

Daniłek! Pijemy!

Żartuję.

DUN I LOVE pisze: ↑03 lip 2019, 15:32

Razing pisze: ↑03 lip 2019, 15:30 No dobra, ja już nie mam żadnych oczekiwań w tym turnieju.

Nie przegrał z byle kim. "Isner urodzony z latach 90." się tworzy.

Wiem wiem. Przemawia przeze mnie ogólna frustracja po wcześniejszych porażkach Osaki, Ostapenko i Sharapovej o no i jeszcze Camila.

Razing pisze: ↑03 lip 2019, 16:07Wiem wiem. Przemawia przeze mnie ogólna frustracja po wcześniejszych porażkach Osaki, Ostapenko i Sharapovej o no i jeszcze Camila.

Ja tam ostatnio też wszystko w plecy. Argentyna w nocy to pierwszy z brzegu przykład.

Fajny jest ten Stan - jest zbyt słaby, żeby nawet w tym tourze rakować, ale wystarczająco dobry, żeby dawać dobre mecze w pierwszym tygodniu Szlema, do tego fajnie dalej gra w tenisa, niezły z niego showman. Ciekawe kiedy mu się znudzi.

Oj, jest w formie Felek - skała na serwisie, dobry pusz z końcowej, łapie dobrze return Karena, a jak kilka razy pojawił się płaski forehand, to było wiadomo, że Karen nie ma czego szukać w tej pierwszej partii. Ciekawe czy wystarczy sił Hiszpanowi na cały mecz, czy nawet tydzień.

A no ich porażki to już mam wkalkulowane w Roczny Kalendarz Rozczarowań.
Hurkacz fajnie korzysta z błędów Mayera. I dobrze.

Ten tajczyk przy po 12 to ukłon dla Doktora, pytanie czy dotrwa.

lake pisze: ↑03 lip 2019, 16:22 Ten tajczyk przy po 12 to ukłon dla Doktora, pytanie czy dotrwa.

Hahaha pamiętam jak na Wimblu 2005 stawiano Ivo odważnie nawet w drugim rzędzie faworytów, a on wziął i przegrał w pierwszej rundzie 10-12 w piątym z kopią Thomasa Fabbiano niejakim Daniele Braciallim. Oby dziś sobie powetował tamto niepowodzenie.

Kudla - Hurkacz w piątek.

Hurkacz w 3 rundzie. Chyba jednak lekkie zaskoczenie?

I po doktorku.

Daniele Bracciali to i Roda swego czasu postraszył, piękne czasy.

Fabbiano to był niegdyś niezły czelendżerowy rak. Fajnie, że w końcu udało mu się zaistnieć w Szlemie.

Ostatnia nadzieja białych (żółtych, czarnych, czerwonych, krzywych, prostych) na korcie.

jaccol55 pisze: ↑03 lip 2019, 16:38 Hurkacz w 3 rundzie. Chyba jednak lekkie zaskoczenie?

Nie no, co Ty, grał ze zwłokami i tak dość średniego gracza. W meczu z Fedem wyglądał skrajnie beznadziejnie Leonardo i nic się nie zmieniło, chyba permanentny uraz mu dokucza.