Strona 32 z 86
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 10:27
autor: Nowitzki
DUN I LOVE pisze: ↑30 sie 2024, 10:19
Bardzo niebezpieczne jest wróżenie rekordów po jedynym udanym starcie. Przykład Djoko pokazuje, że po 30stce można todpiero na dobre zacząć budować sobie pomnik (o ile oczywiście wcześniej wyleje się wszystkie fundamenty).
Btw, wczoraj Serb wygrał 90 mecz na US Open i w każdym szlemów ma tym samym minimum 90 wygranych spotkań. Zrobi po 100, co będzie kolejnym super wyczynem.
Wiadomo, że po erze Fab3 jednak gdzieś podświadomie ludzie będą chcieli nawiązania do wyścigu o rekordy.
Tak, a te rekordy są tak wywindowane, że ciężko będzie do nich nawiązać, a nawet jak się uda to trzeba na to lat, lat i jeszcze raz lat grania na najwyższym poziomie
Pod tym względem Hiszpan na pewno ma gorzej, bo ciężko mu pisać własną historię Zwłaszcza, że gra bezpośrednio po erze Fab3, a z jednym nawet wciąż rywalizuje, więc te porównania są jeszcze tym świeższe
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 10:30
autor: DUN I LOVE
Nowitzki pisze: ↑30 sie 2024, 10:27Tak, a te rekordy są tak wywindowane, że ciężko będzie do nich nawiązać, a nawet jak się uda to trzeba na to lat, lat i jeszcze raz lat grania na najwyższym poziomie.
I tak, i nie, bo jednak w tym samym czasie biło je aż 3 graczy, którzy się przez wiele lat nawzajem blokowali, więc na pewno jest jakaś przestrzeń. Novak np. ma średnią 1.2 WS na rok chyba. I bardzo dużo, i średnio dużo.
@Robertinho, co do tych niespodzianek to uważam, że przy obecnym układzie sił jedyną możliwą niespodzianką w szlemie jest porażka Djokovicia. Nieoczekwiane wtopy Sinnera, Daniła czy Zvereva raczej nikogo nie zszokują.
Dopóki Serb jest w turnieju to można założyć, że nic dużego się nie stało, tym bardziej w takim układzie drabinki, gdzie przed finałem cały czas jego najpoważniejszym rywalem jest szlemowy Sasza Zverev.

Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 10:36
autor: Robertinho
Nowitzki pisze: ↑30 sie 2024, 10:13
DUN I LOVE pisze: ↑30 sie 2024, 8:59
Bombardiero pisze: ↑30 sie 2024, 8:23
Teraz to już tylko Novak!
Z trzeciej strony - raczej każdy po USO 22 sądził, że "nieco" lepiej na hard będzie pykał Carlitos i bardziej do Novaka na hard trzeba by równać niż do ceglarza bez serwisu.
Tak wydawało się, że na US Open świetnie się czuje i były nawet głosy, że kwestią czasu jest kiedy dobije do rekordu wygranych tego szlema. Z czasem zobaczymy jak się to potoczy i czy to chwilowy gorszy okres czy jednak na np trawie będzie mu się najlepiej grało Chociaż tu z kolei w tym roku nie popisał się w Queen's Club co wskazywałoby bardziej na falowanie formy
Też jeszcze sam wynik i gracz, z którym przegrał w NY... Jakoś ciężko to sobie urealnić
https://www.sport.pl/tenis/7,64987,3126 ... oxMMtCzol4
Zniszczył GOAT psychikę Carlitosa.
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 10:41
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze: ↑30 sie 2024, 10:30
Nowitzki pisze: ↑30 sie 2024, 10:27Tak, a te rekordy są tak wywindowane, że ciężko będzie do nich nawiązać, a nawet jak się uda to trzeba na to lat, lat i jeszcze raz lat grania na najwyższym poziomie.
I tak, i nie, bo jednak w tym samym czasie biło je aż 3 graczy, którzy się przez wiele lat nawzajem blokowali, więc na pewno jest jakaś przestrzeń. Novak np. ma średnią 1.2 WS na rok chyba. I bardzo dużo, i średnio dużo.
@Robertinho, co do tych niespodzianek to uważam, że przy obecnym układzie sił jedyną możliwą niespodzianką w szlemie jest porażka Djokovicia. Nieoczekwiane wtopy Sinnera, Daniła czy Zvereva raczej nikogo nie zszokują.
Dopóki Serb jest w turnieju to można założyć, że nic dużego się nie stało, tym bardziej w takim układzie drabinki, gdzie przed finałem cały czas jego najpoważniejszym rywalem jest szlemowy Sasza Zverev.
Tak, ale odnoszę się po pierwsze do kilkunastu lat narzekań na beton i marzeń o otwartych rozgrywkach, po drugie się do przewijających się przez ostatnie lata na forum głosów typu "cieszmy się z porażek Carlitosa, bo zaraz będzie wszystko wygrywał"(daj Boże, żeby tak było). Jestem pewien, że jakby Sinner i Alcaraz przez dwa sezony wygrali 7/8 WS, zaraz by wróciło kwękanie.
Moje zdanie znasz. Brak stabilnej topki=niski poziom=przypadkowi zwycięzcy=dyscyplina niewarta śledzenia.
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 10:42
autor: Nowitzki
Robertinho pisze: ↑30 sie 2024, 10:36
Nowitzki pisze: ↑30 sie 2024, 10:13
DUN I LOVE pisze: ↑30 sie 2024, 8:59
Z trzeciej strony - raczej każdy po USO 22 sądził, że "nieco" lepiej na hard będzie pykał Carlitos i bardziej do Novaka na hard trzeba by równać niż do ceglarza bez serwisu.
Tak wydawało się, że na US Open świetnie się czuje i były nawet głosy, że kwestią czasu jest kiedy dobije do rekordu wygranych tego szlema. Z czasem zobaczymy jak się to potoczy i czy to chwilowy gorszy okres czy jednak na np trawie będzie mu się najlepiej grało Chociaż tu z kolei w tym roku nie popisał się w Queen's Club co wskazywałoby bardziej na falowanie formy
Też jeszcze sam wynik i gracz, z którym przegrał w NY... Jakoś ciężko to sobie urealnić
https://www.sport.pl/tenis/7,64987,3126 ... oxMMtCzol4
Zniszczył GOAT psychikę Carlitosa.
No niszczy ich po kolei Tego po finale RG chociaż on to też sam i swoimi decyzjami się deklasował
https://www.sport.pl/tenis/7,64987,3126 ... iatek.html
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 10:43
autor: Robertinho
Serbski neurochirurg rozcina skalpelem umysły rywali.
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 10:43
autor: Marcelo
Carlos Alcaraz wygrał 2 finały Wimbledonu z Novakiem Djokovicem, w sezonach w których Serb był w dalszym ciągu konkurencyjny i odnosił spore sukcesy. To już jest wystarczający element tenisowego CV, żeby uwiarygodnić wszystkie jego ewntualne póżniejsze osiągnięcia przeciwko nawet słabszej teoretycznie konkurencji.
Roger Federer pokonał podstarzałego Agassiego w finale USO 2005 a jeszcze wcześniej Samprasa w 4R Wimbledonu, przerywając serię 4 kolejnych zwycięstw Amerykanina na londyńskiej trawie. To wystarczyło, żeby ogłosić Szwajcara nowym superbohaterem, mimo że większość szlemów zdobył, rywalizujac z kompletnymi ogórkami.
Tak więc Hiszpan ma już na zawsze zapewnioną legitymację swoich osiągnięć, właśnie dzięki zwycięstwom nad GOAT-em na Wimblu.
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 10:47
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze: ↑30 sie 2024, 10:41Moje zdanie znasz. Brak stabilnej topki=niski poziom=przypadkowi zwycięzcy=dyscyplina niewarta śledzenia.
No ja za Nadalem na RG jakoś nie tęsknię, a tamjednak było ekstremum, że 4 gemy w secie unosiły powiekę ku górze.
Muszą być jakieś granice i to akurat dobrze świadczy, że ktoś potrafił wyrzucić tak fatalnego i nieobecnego Alcaraza.
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 10:51
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze: ↑30 sie 2024, 10:47
Robertinho pisze: ↑30 sie 2024, 10:41Moje zdanie znasz. Brak stabilnej topki=niski poziom=przypadkowi zwycięzcy=dyscyplina niewarta śledzenia.
No ja za Nadalem na RG jakoś nie tęsknię, a tamjednak było ekstremum, że 4 gemy w secie unosiły powiekę ku górze.
Muszą być jakieś granice i to akurat dobrze świadczy, że ktoś potrafił wyrzucić tak fatalnego i nieobecnego Alcaraza.
Wiadomo, że Nadala tu nie liczę, jedyna postać która mi tak naprawdę tenisie przeszkadzała kiedykolwiek. Aczkolwiek jakby mu choćby ze 3 WS poza tym RG zablokowali Federer i Nole, to i on byłby dużo znośniejszy. Ale generalnie wszystko lepsze niż Sasza wygrywający WS po finałach z Ruudem, bo to byłby chyba odpowiednik obecnego WTA. Więc przynajmniej u mnie w sinncalazie cała nadzieja.
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 10:52
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze: ↑30 sie 2024, 10:51Ale generalnie wszystko lepsze niż Sasza wygrywający WS po finałach z Ruudem, bo to byłby chyba odpowiednik obecnego WTA.
Miejmy nadzieję, że ostatni półfinał RG to ostatni taki akt na tym poziomie.
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 10:53
autor: Art
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 10:54
autor: Art
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 11:00
autor: Kiefer
DUN I LOVE pisze: ↑30 sie 2024, 8:59
Inna sprawa, że ta porażka jest tak dziwna i tak gładka, że czuję się jakby on w ogóle w tym turnieju nie wystąpił. Szlem wyrzucony do śmieci przez młodego.
Ale jego zachowanie dzisiejsze jasno wskazywało, że zjawił się tylko po to, żeby zaznaczyć swój udział, a realnie raczej na nic nie liczył. No cóż, mimo zachwytów trzeba trzeba mieć świadomość, że tych znaków zapytania w związku z nim jest całkiem sporo.
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 11:16
autor: DUN I LOVE
No nie trafili w biurach z prognozą.
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 11:20
autor: Barty
A VDZ w standardowym nastroju po największej wygranej w życiu.
"O, wygrałem z Alcarazem w szlemie. Nie chciałem przypadkiem niedawno kończyć kariery? Ok, to może jeszcze trochę pogram. Spoko luz."
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 11:21
autor: DUN I LOVE
Barty pisze: ↑30 sie 2024, 11:20
A VDZ w standardowym nastroju po największej wygranej w życiu.
"O, wygrałem z Alcarazem w szlemie. Nie chciałem przypadkiem niedawno kończyć kariery? Ok, to może jeszcze trochę pogram. Spoko luz."
Od razu słychać, że kolega bezręcznego.
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 11:26
autor: Bombardiero
DUN I LOVE pisze: ↑30 sie 2024, 8:59
Bombardiero pisze: ↑30 sie 2024, 8:23
Teraz to już tylko Novak!
Raczej już przed turniejem tak to się rysowało. Na hard Carlitos nie ma większych szans z Serbem (jeszcze?). Trochę ponad stan jawi się tamto USO, potrzeba będzie czasu, że był w stanie potwierdzić tamten wynik.
Też tak myślę, ale jakoś ten Alcaraz jawi się jako jedyny gracz, który mógł tutaj Serba ograć, chociaż tak w teorii. A że Novak bezsprzecznym faworytem to bez dwóch zdań, teraz po prostu robi się większa piaskownica.

Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 11:28
autor: no-handed backhand
DUN I LOVE pisze: ↑30 sie 2024, 11:21
Barty pisze: ↑30 sie 2024, 11:20
A VDZ w standardowym nastroju po największej wygranej w życiu.
"O, wygrałem z Alcarazem w szlemie. Nie chciałem przypadkiem niedawno kończyć kariery? Ok, to może jeszcze trochę pogram. Spoko luz."
Od razu słychać, że kolega bezręcznego.
Naprawdę nigdy Was nie motywował żaden sukces?
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 11:29
autor: DUN I LOVE
POwiem Ci jak już go osiągnę.
Re: US Open 2024
: 30 sie 2024, 11:34
autor: no-handed backhand
KO. To znaczy OK.