mtenis.com.pl

Drugie miejsce by pewnie było albo skok za McGratha.

Meillard kończy z trzema medalami, podobnie jak Holdener, z tym, że Wendy bierze trzy srebra.

Te drużynówki to jednak traktuję jako ciekawostkę, nie ma sensu traktować tego poważnie, podobnie jak Giganta równoległego na poprzednich MŚ.

Dlatego podałem jako ciekawostkę. Dla takiej Shiffrin MŚ do zapomnienia.

Czas na pościgowy mężczyzn w biathlonie.

@Jacuszyn, modlitwa za Johannesa.

Nie musiałem się modlić, Klaebo dziś nie startował.

Następny niszczyciel fajnej niegdyś dyscypliny, chociaż można propsować za wyprzedzenie tego, który zabrał KK Sikorze.

Gdyby każdy niszczyciel kończył karierę w wieku 32 lat to byłoby pięknie.

Mocnym akordem kończy karierę Johannes.

DUN I LOVE pisze: ↑16 lut 2025, 16:19 Gdyby każdy niszczyciel kończył karierę w wieku 32 lat to byłoby pięknie.

Mocnym akordem kończy karierę Johannes.

Ja kibicowałem Fourcade'owi także wiesz...

DUN I LOVE pisze: ↑16 lut 2025, 16:19 Gdyby każdy niszczyciel kończył karierę w wieku 32 lat to byłoby pięknie.

32 to nie jest znowu tak mało przy takiej skali dominacji. Norweg ma liczby na poziomie Nadala, który musiał orać ponad 4 lata dłużej na swoje staty.

Jacuszyn pisze: ↑16 lut 2025, 16:45Ja kibicowałem Fourcade'owi także wiesz...

No tam to betonu nie było.

Podobało mi się jak ruskich ośmieszał..

Żadnym obrońcą Piesiewicza nie jestem, ponieważ to też dobry agent, ale to temat na inną dyskusje, jednakowoż Małysz jest jedną z ostatnich osób, które w tym momencie powinni zajmować się tą sprawą. No ale cóż, pieniążki od NItrasa nie śmierdzą, i jak nie będzie można dostać ich za wyniki, to będzie można za lizodupstwo. Swoją drogą trudno nie oprzeć się wrażeniu, że Adaś podąża drogą Polo i układa się z każdą stroną polityczną, która aktualnie jest u władzy byle tylko coś uszczknąć dla siebie.

A co mu zostało? Po tym jak nie pojechał w ostatniej chwili na Dakar to Tajner od razu mu ten stołek dyrektora znalazł, żeby Małysz na lodzie nie został. Był lojalny wobec tych, których powinien i potem dostał prezesurę za zasługi.

U nas ogólnie ze sportem problem jest taki, że utalentowanych ludzi mamy sporo. Ludzi, którzy osiągają sukcesy jako juniorzy także. To głównie jest zasługa trenerów na najniższym szczeblu. Gdy jednak przychodzi wbić się na wyższy poziom to tego wsparcia nie ma bo wszystko rozkradają leśne dziadki na stołkach.

Przykład kolarstwa, bardzo dobry przykład jeśli chodzi o kierunek, w którym zmierzają skoki. Po 2010 roku mielismy mega boom na kolarstwo, mieliśmy liczące się grupy kolarskie, sponsorów, wyścigi, na które całkiem przyzwoici goście przyjeżdżali. Nie wykorzystano jednak sukcesów Kwiatkowskiego i Majki. Dzisiaj tak naprawdę Darek Banaszek ciągnie polskie kolarstwo bo PzKol jest tak zadłużony, że syndyk od 5 lat siedzi na torze w Pruszkowie. Prezesi się co chwilę zmieniają bo żaden nie potrafi dźwignąć polskiego kolarstwa. Serwisy kolarskie też padają bo zainteresowanie się skończyło. Dożyliśmy czasów, kiedy za sukces polskiego kolarstwa uważane jest ściągnięcie na Tour de Pologne Jonasa Vingegaarda. Nie musiał wygrać, ważne, że możni środowiska mogli sobie cyknąć z Duńczykiem fotki.

Stochary w ryk.

To i tak nie ma znaczenia, bo jako jedyny poziom godny startu na MŚ reprezentuje Wąsek.

Shiffrin wraca na trasę giganta. Wystartuje w Sestriere.

O proszę, byłem pewien, że już tylko slalomy do końca sezonu.

Wybierała się na slalom do Sestriere tak czy owak a że we Włoszech dwa giganty to czemu nie spróbować? Przyznaje Mika, że nie czuje się dalej sobą w gigancie ale chce spróbować w tym sezonie.