Re: Laver Cup
: 24 wrz 2022, 10:58
Zanim zacznę sobotnie życie (xD) napiszę, że mecz Bereta z FAA pozostaje najdłuższym meczem w historii Laver Cup. Ciekawe, czy dzisiaj Panowie nie rzucą wyzwania tym 2 godzinom i 54 minutom.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Jasne, wiem, że zupełnie inaczej do tego podchodzisz, każdy jest inny. Moim zdaniem, po prostu nie wiesz, co tracisz przy tego typu okazjach. Ale skoro twierdzisz, że to mimowolne, to co zrobić...Robertinho pisze: ↑24 wrz 2022, 10:41Wygaśnięcie emocji w stosunku do kogoś/czegoś jest czymś zupełnie normalnym i dziejącym się poza wolą człowieka. Zaś refleksja, że czas można spędzać ciekawiej i przyjemnej, niż kłócąc się na forum internetowym, a mecze tenisa oglądać z przyjemnością i bez nerwów, też nie wydaje mi się jakoś przesadnie dziwna.
Brat jest chyba bardziej bezwzględny niż ja, mnie również daleko do większych emocji, ale ja w nocy nie obejrzałem, bo już było za późno dla mnie, ale mam zamiar jednak nadrobić i moim zdaniem zwyczajnie należy to zrobić. W sumie zazdroszczę tego zaangażowania do końca, bo ze mnie to powietrze już dawno zeszło.Barty pisze: ↑24 wrz 2022, 11:09Jasne, wiem, że zupełnie inaczej do tego podchodzisz, każdy jest inny. Moim zdaniem, po prostu nie wiesz, co tracisz przy tego typu okazjach. Ale skoro twierdzisz, że to mimowolne, to co zrobić...Robertinho pisze: ↑24 wrz 2022, 10:41Wygaśnięcie emocji w stosunku do kogoś/czegoś jest czymś zupełnie normalnym i dziejącym się poza wolą człowieka. Zaś refleksja, że czas można spędzać ciekawiej i przyjemnej, niż kłócąc się na forum internetowym, a mecze tenisa oglądać z przyjemnością i bez nerwów, też nie wydaje mi się jakoś przesadnie dziwna.
Dla mnie taki wieczór jak wczoraj, po tych wszystkich latach zaangażowania, to była jedna z chwil, którą chyba zapamiętam do końca życia. Nie chciałbym tego nie przeżyć.
Chyba zdecydowanie większy staż związku miał tu miejsce, niż w momencie zaślubin.DUN I LOVE pisze: ↑24 wrz 2022, 11:10 Ja to chyba po swoim weselu nie byłem aż tak zmęczony emocjonalnie.![]()
Wydaje mi się, że generalnie Rafa ma burzę różnych myśli i emocji w głowie, ale kto wie, czy tutaj też nie jesteśmy kilka porażek od poważniejszej decyzji. Nie mam żadnych podstaw w sumie, ale jakoś tak czuję, że niechętnie będzie dzielił rolę ojca i zawodowego tenisisty. Chyba nie ten typ, co Federer, żeby ciągać całą rodzinę po całym świecie.
E tam od razu bezwzględny, po prostu @Barty, nie wiem jakim cudem w sumie("psucie radości" w latach 17-18, wywałka na 40-15 itp, to raczej mocne sygnały) przegapił, że ten pociąg lata temu odjechał. Ponoć 7 lat to jest taki okres, po którym wszelkie straty, rozstania itp ulegają pewnemu zatarciu. Nie będę wnikał na ile teoryjki mają sens, w każdym razie mija dokładnie 7 lat od kiedy nastąpiło zakończenie pewnego etapu i po prostu jest totalna obojętność obecnie. Facet który od trzech lat nie grał w tenisa, przestaje grać w tenisa i tyle. Wywiad z Barbarą obejrzałem, życzę wszystkiego dobrego w nowym rozdziale życia, jak będzie grał jakąś pokazówkę pewnie rzucę okiem i tyle.Kiefer pisze: ↑24 wrz 2022, 11:37Brat jest chyba bardziej bezwzględny niż ja, mnie również daleko do większych emocji, ale ja w nocy nie obejrzałem, bo już było za późno dla mnie, ale mam zamiar jednak nadrobić i moim zdaniem zwyczajnie należy to zrobić. W sumie zazdroszczę tego zaangażowania do końca, bo ze mnie to powietrze już dawno zeszło.Barty pisze: ↑24 wrz 2022, 11:09Jasne, wiem, że zupełnie inaczej do tego podchodzisz, każdy jest inny. Moim zdaniem, po prostu nie wiesz, co tracisz przy tego typu okazjach. Ale skoro twierdzisz, że to mimowolne, to co zrobić...Robertinho pisze: ↑24 wrz 2022, 10:41
Wygaśnięcie emocji w stosunku do kogoś/czegoś jest czymś zupełnie normalnym i dziejącym się poza wolą człowieka. Zaś refleksja, że czas można spędzać ciekawiej i przyjemnej, niż kłócąc się na forum internetowym, a mecze tenisa oglądać z przyjemnością i bez nerwów, też nie wydaje mi się jakoś przesadnie dziwna.
Dla mnie taki wieczór jak wczoraj, po tych wszystkich latach zaangażowania, to była jedna z chwil, którą chyba zapamiętam do końca życia. Nie chciałbym tego nie przeżyć.
No to chyba bardzo niewiele w życiu przeżyłeś, jeśli sądzisz, że trudno o mocniejszy znak przemijania niż koniec kariery jakiegokolwiek zawodnika, nawet najbardziej wyjątkowego.
Właśnie, coraz gorzej wygląda Rafa. Jared Leto pewnie w wieku 80 lat będzie się znacznie lepiej prezentował.Robertinho pisze: ↑24 wrz 2022, 11:58
Jedyną silną emocją związaną z tenisem była niechęć do sympatycznego Hiszpana, ale i ona mi powoli przechodzi, kiedy patrzę na ten łysy wrak. Oczywiście tu przy pożegnaniu nie zawiodę, w końcu czekam na nie kilkanaście lat. xD
No to Brad Pitt. Prawie 60-ka na karku, a twarz bardziej rześka od 35-letniego Rafy.
Starzeje się nam Robak. Innych radykalizuje, a sam się robi ckliwy i sentymentalny.
To akurat też mi nie pasuje.DUN I LOVE pisze: ↑24 wrz 2022, 11:50 Najdziwniej z tego wszystkiego wygląda temat RF w dziale emerytowanych.
To akurat lubię. Szczerze wzruszony facet to piękny obrazek.Robertinho pisze: ↑24 wrz 2022, 12:14Starzeje się nam Robak. Innych radykalizuje, a sam się robi ckliwy i sentymentalny.