Roland Garros 2024

[DUN I LOVE]

Luźno.

Rinderknech zaraz wygra (ma 40-15, więc na pewno) trochę poprawiając bilans Francuzów w pierwszej rundzie.

[Mario]

Nie oglądałem GMP od kilku miesięcy i fajnie ten jego tenis poszedł w górę. To już nie tylko serwis i szukanie pojedynczego, przypadkowego często strzału, ale pojawiła się jakaś powtarzalność w poszczególnych zagraniach.

[DUN I LOVE]

Synówka dwiema wypowiedziami przy 15-0 i 15-30 zaprzeczył sam sobie.

[Jacuszyn]

To chyba jeszcze nie ten turniej Medjedovicia.

[Robertinho]

Niech szejkowie zrobią kryte, klimatyzowane korty i organizują wszystkie turnieje w roku.

Przy pustych trybunach?

Puste trybuny we Francji?

[Robertinho]

@Nando, ES ofc.

Wiadomo jak jest jak przychodzi do oglądania.

Biorąc pod uwagę, że właśnie robię kanapki na mecz GOATa, to właśnie nie wiadomo.

[DUN I LOVE]

No tak, szejkowie też inwestują we Francji.

Biorąc pod uwagę, że właśnie robię kanapki na mecz GOATa, to właśnie nie wiadomo.

To akurat wiadomo. Wolny wieczór.

[Art]

[DUN I LOVE]

@no-handed backhand, moja żona: niezły ten Rune.

[Art]

[no-handed backhand]

@no-handed backhand, moja żona: niezły ten Rune.

Tyle kobiet nie może się mylić.

[Art]

[Jacuszyn]

Herbert dzielnie walczy ale na Novaka nie ma rady.

[DUN I LOVE]

Estetyczne 64 64 64 u Holgera. Wynik oznacza pewne zwycięstwo, ale to nie był spacer. Twarde warunki postawił Evans, kilka razy ośmieszał Duńczyka kąśliwymi slajsami i charakterystyczną dla siebie improwizacją gry, ale koniec końców dawał radę przy ważnych punktach Rune.

Oby się na poważniej ogarnął Duńczyk, bo jednak smutny to widok, kiedy trybuny na jego meczu świecą pustkami, a on w wieku 21 lat staje się trochę zapomnianym graczem.

[no-handed backhand]

Zverev - Goffin, hip-hopowa podróż do przeszłości.
Rune ma Cobolli w następnej rundzie, dalej Kaczanowa i Zvereva. Nie zdziwię się, jak niedługo pana pożegnamy.

[Barty]

Herbert, serio? Obstawiam, że z 1734 dni nie grał singlowego meczu.

[Robertinho]

Nie jestem pewien czy nawet ta drabinka i granie w hali uratują GOATa.

[Barty]

Nie jestem pewien czy nawet ta drabinka i granie w hali uratują GOATa.

Przeraźliwie przeciętnie na razie wygląda.

Tak w ogóle, to przegapiłem wpadnięcie pana Deszcza nr 5 czy już od godziny 16 nikogo nie było?

[Jacuszyn]

Mega farta mają organizatorzy. Nie ma tu przedłużających się maratonów i dzięki temu mimo deszczu udaje się rozegrać prawie wszystko.

[DUN I LOVE]

Też sami sobie pomogli odwołując deble i rozkładając wszystkie single na więcej kortów.