mtenis.com.pl

DUN I LOVE pisze: ↑04 lip 2024, 13:08

Kamileki pisze: ↑04 lip 2024, 13:05

DUN I LOVE pisze: ↑04 lip 2024, 12:57 Hubi chyba znowu zacznie od 0-1.

Polish Gey już nawet gubi sety z czarnuszkami. Djokovic na luziku zrobi finał.

Bo tacy gracze jak faworyci nr 3 i 4 to co najwyżej mogą być czarne konie, a nie faworyci sensu stricte. Trzeci dzień i obu zaraz może nie być w drabince.

Tzn. Hubert i Beret byli ostatecznie 4 i 5 w kolejce bo Djokovic jednak występuje.

Beret ma ranking około 100 i w najlepszym dla siebie razie w R3 dostałby kogoś z Top-8. Tu nie było szans na nic. Max ćwiartka przy zwyżce formy i korzystnym splocie okoliczności.

To już Zverev ma większe szanse, chociaż wciąż są one bardzo małe imo.

DUN I LOVE pisze: ↑04 lip 2024, 13:12 Beret ma ranking około 100 i w najlepszym dla siebie razie w R3 dostałby kogoś z Top-8. Tu nie było szans na nic. Max ćwiartka przy zwyżce formy i korzystnym splocie okoliczności.

To już Zverev ma większe szanse, chociaż wciąż są one bardzo małe imo.

Gdyby jakimś cudem ominął Djokovicia, Alcaraza, Sinnera, i jeszcze wytrzymał fizycznie to miałby szanse na finał Beret. Dostał prawie od razu Sinnera więc odpadł bardzo szybko, ale nie było źle - ugrał nawet więcej gemów od lidera rankingu.

DUN I LOVE pisze: ↑04 lip 2024, 13:12 Beret ma ranking około 100 i w najlepszym dla siebie razie w R3 dostałby kogoś z Top-8. Tu nie było szans na nic. Max ćwiartka przy zwyżce formy i korzystnym splocie okoliczności.

To już Zverev ma większe szanse, chociaż wciąż są one bardzo małe imo.

Dziwny ten sezon Bereta, są dobre wyniki, forma bywa niezła, a w WS dwie wycofki, teraz Sinner, zresztą w Australii byłby Tsitsipas. Biednemu jak widać wiatr w oczy.

W czasie meczu oceniałem, że jest po drugiej stronie rzeki Matteo, ale to chyba bardziej chwytliwy slogan, naprawdę trochę fajnej gry pokazał, szkoda że jednego taja nie złapał.

Hubatygrys w niebezpiecznym położeniu.

Hubert jak gra biedę w 1. rundzie WS, to taką samą biedę reprezentuje w kolejnym meczu i zazwyczaj odpada. Jakiegoś odrodzenia formy w przebiegu całego turnieju nigdy dotąd nie pokazał. Wspólczuję tylko komentatorom, że muszą w takich okolicznościach pudrować tego trupa.

Kamileki pisze: ↑04 lip 2024, 13:19Gdyby jakimś cudem ominął Djokovicia, Alcaraza, Sinnera, i jeszcze wytrzymał fizycznie to miałby szanse na finał Beret. Dostał prawie od razu Sinnera więc odpadł bardzo szybko, ale nie było źle - ugrał nawet więcej gemów od lidera rankingu.

Jeszcze większe szanse by miał, gdyby Top-80 się wycofało z turnieju. Bardzo łatwo napisać, że ktoś ma szanse na finał, a rzeczywistość jest taka, że pewnie by się wyłożył w R4 na jakimś Draperze czy innym Fritzu. Przed Wimbledonem też wcale jakoś nie zachwycał. Ciężko generalnie pisać o szansach na szlema kogoś, kto ani przez chwilę nie było go blisko, a do tego co chwila ma jakieś problemy zdrowotne.

O czym my w sumie rozmawiamy, o faworyzowaniu żenów w turniejach WS? W tym roku najstarsi z nich kończą 28 lat i dostarczyli łącznie może z pół powodu, żeby rysować jakiekolwiek nadzieje. Przeciętni zawodnicy.

R2.

Nie wyserwował Fils drugiego seta. Drugie życie dostał Hubi.

You can feels IT!

Nic z tym nie zrobił Bubert. Fils 2-0, set od R3 Francuz.

Mogł wrócić do meczu a tak to jeśli seta ugra to raczej będzie to wszystko.

3 asy Bubu xD

Bubuś

Norweżyna przegrał też debla. On mógł od razu jechać po RG do Bastad czy innego Kitzbuhel.

Polak gej pokona emigranta z Afryki 3-2 w setach

Ładna pogoda w Lądku, więc jest szansa nadrobić dziś wszystkie zaległości, przynajmniej singlowe.