mtenis.com.pl

DUN I LOVE pisze: ↑15 sty 2019, 10:17

Sowa pisze: ↑15 sty 2019, 10:14 Czy oni serio myślą, że mecz Novaka z dwieście którymś gościem jest ciekawszy niż Nick i Kyrgios...?

Super napisane. 80% meczów Australijczyka to pojedynki Nicka z Kyrgiosem. #Teniswewnętrznagra.

Kiedyś pewnie nakręcą o tych pojedynkach film. Szkoda tylko, że tytuł "Głupi i głupszy" jest już zajęty.

Miejsce dla Paire'a też by się znalazło w tym filmie.

Nie no, Benua raczej nigdy nie rokował, przypominam siebie jego pierwszy mecz z Fedem, w ogóle byłem w szoku, że jakiś tam przyzwoity poziom chwilami miał. Inna rzecz, że chyba była szansa na krok szczebelek wyżej, ale to było dawno temu.

Nick, cóż, chyba żegnamy. Kariera niewiele lepsza niż Berniego, czy trzeba coś dodawać?

Robertinho pisze: ↑15 sty 2019, 14:24Nick, cóż, chyba żegnamy. Kariera niewiele lepsza niż Berniego, czy trzeba coś dodawać?

Tennis World USA

DUN I LOVE pisze: ↑15 sty 2019, 14:26

Robertinho pisze: ↑15 sty 2019, 14:24Nick, cóż, chyba żegnamy. Kariera niewiele lepsza niż Berniego, czy trzeba coś dodawać?

Tennis World USA

Dwóch młodych chłopców z danym od Boga talentem. Niestety ciągle zagubionych, szukających swojej drogi i marnotrawiących taki dar. A wystarczy pokazać, że można żyć inaczej. Obdarzyć ojcowską miłością, uświadomić ile może dać modlitwa i wejście w relacje z Chrystusem.







P.S. Ale Nadala na WImblu odpalił.

Benek jeszcze chce grać, piłka setowa miodzio.

Niezłe jaja, Paire 2:0 w czwartym secie, w ogóle, że Paire po przegraniu dwóch pierwszych setów normalnie gra i nie zwiesza głowy już jest dla mnie szokiem.

Pewnie jeszcze zgubi przewagę po drodze Benoit, ale i tak już zrobił więcej niż się spodziewałem.

Istne kuriozum. Domiś jakby puchł, a wariatuńcio tak rozhulał serwis, że głowa mała.

Oho, szykuje się maraton w środku nocy Niestety nowe przepisy ograniczają pole popisu w ostatnim secie.

Thiem to też nie jest zawodnik na miarę swojego rozstawienia na hardzie.

Ja nie mogę, ale ten Thiem jest beznadziejny, dobrze że mu nie kibicuję. - powiedział fan francuskiego tlenionego brodacza.

Kompromituje się Austriak niestety, ciekawe czy wyciągnie jeszcze na swoją korzyść

Wariatuńcio dzisiaj nie do poznania, nawet te głupie dropszoty wchodzą.

Kurde życzę wygranej Benkowi, widać że Tim i tak nic nie zwojuje w tym turnieju, niech już lepiej ładuje baterię na mączkę, bo nie nadaje się do hardu.

Ech, jak tu wygrywać z takim forehandem.

Na początku kilka faktów:

- Dzisiaj pierwsze zwycięstwa wielkoszlemowe odnieśli: Alexei Popyrin, Alex Bolt oraz Ilja Iwaszka.
- Pierwsze wygrane w Melbourne w turnieju głównym odnieśli: Lucas Pouille, Borna Coric, Taro Daniel, Filip Krajinovic, Alex Bolt , Alexei Popyrin oraz Ilja Iwaszka
- Drugi przypadek w Erze Open, gdzie trzech Japończyków przechodzi pierwszą rundę w WS: Nishikori, Nishioka oraz Daniel (wcześniej dokonali tego Nishikori, Soeda, Ito w AO 2013)
- Po raz pierwszy od 1995 r., gdzie czterech Włochów melduje się w drugiej rundzie w AO: Fognini, Seppi, Travaglia, Fabbiano.
- Trzech Szwajcarów od USO'10 wygrywa swoje mecze w Wielkim Szlemie: Federer, Wawrinka, Laaksonen, wtedy Chiudinelli zamiast Laaksonena.
- Mecz Thiem vs Paire jest trzecim najpóźniej zakończonym meczem w Melbourne Park:
4.34 - Hewitt vs Baghdatis 2008
2.26 - Djokovic vs Baghdatis 2009
2.08 - Thiem vs Paire 2019.

Wariatuńcio.

Szkielet dinozaura. pisze: ↑15 sty 2019, 14:52P.S. Ale Nadala na WImblu odpalił.

Ograł, ograł i nic z tym później nie zrobił.

Właśnie miałem pisać, że gdyby nie ten mecz (przypominam, że Nadal wówczas naprawdę się rozpędzał i pewnie wciągnąłby tego Wimbla nosem) to lepiej by było, gdyby w ogóle nie pojawiał się na korcie. W sumie i tak chyba byłoby lepiej.

Btw, tam ponoć faktycznie jest całkiem konkretna spina na linii Hewitt - trzech idiotów.

Rusty nie toleruje lansu i dziecinady?

Na to wygląda, tzn. główny głupek uważa ciut inaczej, ale z grubsza chodzi o to, że chyba Hewitt się na nich wkur*** i zaczął stawiać na ludzi ze swojej stajni menadżerskiej (Bolt, Polmans etc.)

Zresztą, od kiedy jest De Minaur, to Lleyton nie musi już robić z siebie głupka próbując dotrzeć do Nicka i Bernarda, a znając charakter Rusty'ego, użalający się nad sobą Kokk też musiał go zacząć irytować.

Kokkinakis to jeszcze w porównaniu do Tomica i Kyrgiosa całkiem opanowany i sympatyczny zawodnik