mtenis.com.pl

DUN I LOVE pisze:DelPo z brejkiem, Shapo coraz gorzej. Chyba może myśleć o drugim tygodniu Juan.

Nie może, co prawda wygląda na to, że siła argumentu jest dla Feliego trochę za dużo, ale Benuły nie powinno się lekceważyć. Tym bardziej, że jakby mu się ostatnio zachciało.

robpal pisze:Mam wrażenie, że strasznie chce Rafa dobrze się tu zaprezentować.
Wygląda, jakby bardziej mu zależało niż na RG

Czyli Rafa jest o mecz z de Minaurem od zapewnienia sobie numeru 1 do Montrealu, a realnie do końca Us Open?

Barty pisze:

robpal pisze:Mam wrażenie, że strasznie chce Rafa dobrze się tu zaprezentować.
Wygląda, jakby bardziej mu zależało niż na RG

Czyli Rafa jest o mecz z de Minaurem od zapewnienia sobie numeru 1 do Montrealu, a realnie do końca Us Open?

Niestety tak.

Czemu niestety? Oczywiście pamiętam innego nastolatka z Australii, który tu sprawił kłopoty Rafie 4 lata temu, ale nic dwa razy się nie zdarza.

Chaczanow z 0-40 trzema asami, później dołożył jeszcze dwa kolejne przy następnych BP. Chyba jakiś błąd w systemie.

Ale za ciosem oczywiście nie poszedł.

Trochę jak w dolnej połówce RG teraz - dużo się dzieje i raczej nikt nie bierze pod uwagę opcji z 3 setami.

Barty pisze:Czemu niestety? Oczywiście pamiętam innego nastolatka z Australii, który tu sprawił kłopoty Rafie 4 lata temu, ale nic dwa razy się nie zdarza.

Dwa nie ale pięć już tak
Poza tym bardziej mi chodziło o to że w ewentualnej czwartej rundzie będzie miał już mniejszą motywacje i w razie czego nie zapobiegnie narodzinom nowego Pana Tenisisty rodem z Czech.

Ale że Lord Ernest powraca do żywych, to jestem w szoku.

Talk Tennis

robpal pisze:Mam wrażenie, że strasznie chce Rafa dobrze się tu zaprezentować.
Wygląda, jakby bardziej mu zależało niż na RG

Rok temu też mu bardzo zależało, ale tak naprawdę jak ktoś taki jak Nadal występuje w wielkoszlemowym turnieju to z myślą wygrywania a nie by tylko się pokazać. Tak naprawdę to ja nie do końca rozumiem tej zapaści Hiszpana na Wimbledonie, przecież on w latach 2006-2011 zrobił tutaj pięć finałów na pięć startów, co się nagle stało, że trawa zrobiła się dla niego tak niewygodna, wolej to ewentualnie mógł poprawić od tego czasu, serwis tak samo.

Na RG to on nawet niechcący wygra.

Karen dał radę. Można było zrobić to godzinę wcześniej, ale dobre i to.

Patrzę jednym okiem, ale Bernard to naprawdę jest agent, skoro dał sobie strzelić 19 asów Nishikoriemu. Spokojnie można założyć, że przekroczy 20 Japończyk, zapewne pierwszy raz w życiu.

Mario pisze:Patrzę jednym okiem, ale Bernard to naprawdę jest agent, skoro dał sobie strzelić 19 asów Nishikoriemu. Spokojnie można założyć, że przekroczy 20 Japończyk, zapewne pierwszy raz w życiu.

Nic nie piszę, by nie obrazić czci walecznego Bernarda, ale to co wyczynia na returnie, to są jaja. A już w tb, mając drugie podania Japończyka... no nie przeskoczy się już tego.

Ale oby jakoś ogarnął mimo wszystko, bo chciałbym zobaczyć jak Nick ładuje mu 50 asów przez 3-4 sety.

Powiedzcie chociaż, że kontuzjowany był Cilic, bo o porażkę z Pella na trawie z 2-0 w setach to nawet ja razem z Mario go nie podejrzewaliśmy.

Dużo młodzieży w tej III rundzie, na nic się nie nastawiam, ale może dobre i to.

Guido.
I zasłużone dla Mario.

Chyba nieźle Delpo, ale serwis i dzisiejsza gra Lopeza to była niesłychana kiła.

Del Potro wygrał 48 z 53 punktów przy własnym podaniu...
Nie oglądałem, ale zakładam, że Lopez tego dnia był bardzo słaby. Aczkolwiek i tak wyczyn Cilica jest głównym punktem programu, doprawdy nie wiem jak on to zrobił, ciekawe czy on wie...

5 UE Juana. Oby tak dalej.