mtenis.com.pl

DUN I LOVE pisze: ↑06 lip 2023, 18:17

balech pisze: ↑06 lip 2023, 18:16 Poniosło @DUN I LOVE całkowicie. Djoko ma pełno takich momentów. U mnie wywoływało/wywołuje emocje. Olbrzymie zrozum

Oczywistym jest, że pisałem ze swojej perspektywy.

Robert napisał o 2/3 meczach wszech czasów i ja w sumie muszę się zastanowić o które chodzi.

Naszych czasów. Jak nie wiesz, że to Wimbledon 08, AO 12 i Wimbledon 19, to już nie moja wina.

DUN I LOVE pisze: ↑06 lip 2023, 18:20 Myślę, że Nadal wywołuje większe emocje, dużo bardziej polaryzuje niż Novak.

Tylko w bagnie internetu, niestety.

Robertinho pisze: ↑06 lip 2023, 18:22Naszych czasów. Jak nie wiesz, że to Wimbledon 08, AO 12 i Wimbledon 19, to już nie moja wina.

Kwestia dyskusyjna. Tytuł Legacy Match należy do AO17, co potwierdza to, o czym pisaliśmy z Pascalem.

balech pisze: ↑06 lip 2023, 18:18 AO 12, Wim19, RG21, pierwsze z brzegu.

AO 12, RG 21, Wim 19, USO 11.

Cztery najważniejsze mecze w historii tenisa i stuprocentowa skuteczność Novaka. Ukłony przed GOATEM.

Półfinał Wimby18 jeszcze.

DUN I LOVE pisze: ↑06 lip 2023, 18:25 Półfinał Wimby18 jeszcze.

Novak uchronił ceglarza przed ośmieszeniem z Andersonem.

DUN I LOVE pisze: ↑06 lip 2023, 18:24

Robertinho pisze: ↑06 lip 2023, 18:22Naszych czasów. Jak nie wiesz, że to Wimbledon 08, AO 12 i Wimbledon 19, to już nie moja wina.

Kwestia dyskusyjna. Tytuł Legacy Match należy do AO17, co potwierdza to, o czym pisaliśmy z Pascalem.

IMO trochę sekciarstwo, ale nie moja sprawa.

Co do Nadala, niestety jest to postać niezwykle popularna i obawiam się, że jego przyszłoroczna objazdówka to potwierdzi.

Oczywiście, że jest. Przecież polaryzować można na obie strony. W przypadku Djoko myślę, że dużo większa grupa ludzi ma neutralne zdanie (czyt. nie interesuje ich za bardzo), o Nadalu trudno mieć takie zdanie jednak. Albo kochasz, albo nienawidzisz zazwyczaj.

DUN I LOVE pisze: ↑06 lip 2023, 16:32 @Robertinho @Kamileki @balech

@Kiefer, chono ino

DUN I LOVE pisze: ↑06 lip 2023, 18:32 Oczywiście, że jest. Przecież polaryzować można na obie strony. W przypadku Djoko myślę, że dużo większa grupa ludzi ma neutralne zdanie (czyt. nie interesuje ich za bardzo), o Nadalu trudno mieć takie zdanie jednak. Albo kochasz, albo nienawidzisz zazwyczaj.

Generalnie nie powinniśmy ekstrapolować naszego psychopatycznego podejścia na całą tenisową społeczność. GOATa wybierają eksperci i janusze, tu będzie podziw dla Federera, szacunek dla Nadala, ale liczby i kluczyzm Novaka przeważą. A za x lat ludzie po prostu będą patrzeć tylko na statystyki, a tu już teraz nie ma żadnych dyskusji. Tak jak liczby Cristiano zostawiają w tyle całą gromadę piłkarzy, którzy lepiej od niego grali, bądź też byli bardziej wielbieni.

pascal pisze: ↑06 lip 2023, 18:01 I Djokovic ma jednak pecha, że nie załapał się na ten okres rywalizacji Fedala od 2004-2009.

Może jednak szczęście.

Art pisze: ↑06 lip 2023, 16:57 Ja już nie wiem ile w tym wszystkim jest wykreowanego na potrzeby medialne dobrego Rogerka, który dobrze wszystkim życzy i nie powie złego słowa na swoich największych rywali, a na ile sam tak uważa. I choć jestem w stanie uwierzyć, że nie jest maksymalnie napięty na te rekordy, które mu jeszcze zostały, to zdziwiłoby mnie gdyby faktycznie w głębi serca miał takie podejście. Jest to olbrzymi kontrast np. z takim Hendrym, który niedawno powiedział, że poczuł rozczarowanie nawet wtedy, gdy Selby wbił maxa w finale MŚ i nie jest już jedynym graczem, który tego dokonał przy jednym stole w Crucible.

Jak to możliwe, że chłop tak robił regularnie w majty w kluczowych momentach meczów ze swoimi największymi rywalami z którymi bił się o historię mając do tego wszystkiego tak luzackie podejście to ja naprawdę nie wiem. Może on dlatego przegrał ten ostatni finał z Nole, życzył mu po prostu wygranej? Żenujący człowiek.

Swoją drogą pamiętam, jak Sampras zjawił się na finale Wimbledonu 2009, narracja wówczas była taka, że przyszedł zobaczyć 15 tytuł Rogera, ale szczerze? Może to kontrowersyjne, ale moim zdaniem on chciał zobaczyć triumf Roddicka, zresztą jego reakcja po piłce meczowej również była mocno stonowana.

W każdym razie rzeczywiście chyba dobrze, że zostaną wymazane te rekordy Federera, frajerstwem na korcie drażnił, wykreowanym wizerunkiem poza kortem również, na nic innego nie zasłużył najwidoczniej.

Niestety ja i tak będę kibicował Alcarazowi, ale to po prostu dlatego, bo jemu kibicuje, jak przegra Hiszpan wcześniej to niech sobie Serb bierze.

Piękne

Top forma Kiefer.

Kłaniam się

Mój Boże.

@DUN I LOVE i @pascal liczeni przez sędziego po potężnym nokaucie ze strony @Kiefer .

Gorzowski Faryzeusz. A może Judasz?

Zachciało się kwestionowania wielkości GOATa, to wychowawczego liścia wymierzył brat.