mtenis.com.pl

To jest prowokacja.

Art pisze: ↑11 lut 2025, 21:58

xD

Kamileki pisze: ↑11 lut 2025, 21:52 Real marnuje okazje za okazją, a City swoją jedyną wykorzystało. Szokujący przebieg pierwszej połowy.

Miało swój okres przewagi City i też mogli podwyższyć, ale rzeczywiście Real miał więcej z gry.

PSV wyrównuje w Turynie za sprawą Perisicia.

1-1 też na Etihad. Nie przestaje myśleć o ZP Kylian.

Erling z wapna i 2-1. Ma dublet Norweg.

2-2
2-3, całe City w tym sezonie xD

Madridismo to ciągła wiara.

Real 3-2!

Klasyczny Real w drugiej. Połowa wyrównana, wynik 3-1 do przodu.

Tak to już jest. Jak Real by nie grał, zawsze wyjdzie na swoje. Trochę sztuką dla sztuki staje się śledzenie tych rozgrywek.

City kolejny raz niesamowicie frajerzy. Mieć taki skład, a tak wypuszczać mecze z rąk.

No właśnie o to chodzi, byli może nieco słabsi, ale mieli wynik i oczywiście nic im to nie dało. W sumie pierwszy dobry mecz Erlinga z klasowym rywalem w LM i nic mu to nie dało.

Sporting jak dał się zeszmacić Borussi, zaskoczenie jednak.

Tak się zastanawiam z perspektywy czasu czy to CR7 dał tak dużo Realowi czy jednak dużo więcej dał Real jemu.

Jak Barca ma łatwość przyciągania magicznych grajków (Cruyff, Maradona, Romario, Ronaldo, Rivaldo, Ronaldinho, Messi, zaraz pewnie Yamal dołączy), tak Real niesamowicie przyciąga trofea. Nie ma chyba większego znaczenia kto tam biega w tych białych koszulkach.

Ale to jest obrzydliwe. xD

Wlaśnie zobaczyłem trzeciego gola. Tradycyjne pizdowate City. Wiadomo jaki sezon grają, ale przeraża ta skala wypuszczanych przewag. Co chwila ważny mecz wypuszczają z rąk. Tragedia jakaś, a wcale nie najmłodszy zespół. Sporo doświadczenia tam jest.

Już naprawdę oszczędź. Żeby to się pierwszy raz zdarzyło...

Rok temu zgnietliście Real, a i tak odpadliście. Trzy lata temu to samo - spokojne prwoadzenie i 2 gole Rodrygo w samej końcówce, po czym dętka w dogrywce.

Banda przegrywów. Jak te wszystkie kluby, oprócz Realu ofc.

To był zupełnie inny mecz do tych sprzed lat, kiedy City dominowało, ale Tibo wykonywał cudów w bramce, a Real pół okazji zamieniał na gole. Generalnie wygrała drużyna lepsza, która w przekroju całego meczu stwarzała więcej okazji, a City nawet jeśli zaprezentowało się solidnie to z dużo gorszymi zespołami trwonili w tym sezonie 2-3 bramkowe prowadzenie.

Tak, w przeciwieństwie do edycji 21/22 oraz 23/24 City wczoraj nie tylko nie miało sporej przewagi, ale było całościowo trochę słabszym zespołem - tak na jednobramkową wygraną Realu właśnie. A to, że Obywatelom mecz się tak dobrze ułożył, że powinni absolutnie minimum zremisować to inna sprawa.