robpal pisze: Sampras akurat nadział się na świetnie dysponowanego Kafielnikowa w 1996 roku, tak wyszło.
Sampras doszedł do 1/2 RG 1996 głównie dlatego, że w ciągu trwania całego turnieju było strasznie gorąco i sucho, przez co kort zrobił się jak na tamte warunki nieprawdopodobnie szybki. A i tak po drodze Pete grał same ciężkie mecze i do półfinału z Kafelnikovem przystąpił już solidnie zmęczony.
Dzisiaj nie ma żadnego podziału na specjalizacje, a żyjemy przecież w czasach najlepszego tenisisty na hardzie (Federera) i na kortach ziemnych (Nadala). Rafa w swojej najwyższej formie zniszczyłby na mączce Kuertena, Mustera, Couriera, Kafelnikova tracąc góra po 3-4 gemy na seta.
Wujek Toni pisze:Na marginesie, do 2005 roku Federer się regularnie ośmieszał na RG, a dziadek Kuerten ograł go na miękko w 3 setach podczas edycji turnieju w 2004.
Potwierdza to tylko tezę, że brakuje specjalistów od danych nawierzchni.
A mnie się wydaje, że Federer zrobił po prostu niewiarygodne postępy w grze na tej nawierzchni.
Wierzysz, że Roger prezentujący swój optymalny tenis na mączce (tak od 2006 roku) przegrałby z tymi wielkimi "specjalistami", którzy wyrzucali go z tego turnieju we wcześniejszych latach?