Strona 35 z 77

Re: Indian Wells 2014

: 15 mar 2014, 17:34
autor: SebastianK
Anula pisze:Trochę przedwczesne te dywagacje na temat upadku Nadala, Novaka i Murraya. Szkoda, że szansą na wygranie turnieju, pozostali zyskują dopiero, gdy ta trójka zawodzi. Przez kilka ostatnich lat to dośc rzadka sytuacja, że tych trzech zawodników równocześnie ma gorszy początek roku. Federer to Federer, choc sądzę, że nie stac go już na wygranie WS. Chyba, że żaden z w/w nie dojdzie do końcowej fazy turnieju, wtedy ..... . Nie mam również przekonania do Stasia, bo jednorazowy wyskok połączony z łutem szczęścia nie jest dla mnie wystarczającym argumentem. Nadzieja w lekko podstarzałej młodzieży. W końcu panowie z top 4 mają prawo byc czasami trochę zmęczeni i niedysponowani. Więc i owa młodzież będzie miewac swoje szanse.
W IW szanse wydają się byc bardziej wyrównane. Nie dlatego, że zaplecze nagle podniosło poziom. Poziom obniżyli Ci wielcy. Pytanie tylko na jak długo.

Nadal ma taki słaby początek sezonu ? Mi się wydaje, że do czasu kontuzji wszystko szło jak najlepiej..
A że jak głupi gra z kontuzją zamiast się wyleczyć to już temat do wątku "Kasa Misiu Kasa"

Re: Indian Wells 2014

: 15 mar 2014, 17:46
autor: Anula
SebastianK pisze:

Nadal ma taki słaby początek sezonu ? Mi się wydaje, że do czasu kontuzji wszystko szło jak najlepiej..
A że jak głupi gra z kontuzją zamiast się wyleczyć to już temat do wątku "Kasa Misiu Kasa"
Owszem. O kontuzję właśnie chodzi. Trudno mi nazwac udanym początkiem sezonu turniej WS, w którym finał wyglądał, jak wyglądał. Głupotą było już samo jego kontynuowanie.

Re: Poziom tenisa dziś

: 15 mar 2014, 20:52
autor: DUN I LOVE
Francisco Roig powiedział, że Rafa był w pełni zdrowy w IW i dobrze przygotowany. :P

Re: Poziom tenisa dziś

: 15 mar 2014, 21:00
autor: Anula
DUN I LOVE pisze:Francisco Roig powiedział, że Rafa był w pełni zdrowy w IW i dobrze przygotowany. :P
Pewnie, że był. Zawsze taki jest. :P

Re: Poziom tenisa dziś

: 15 mar 2014, 21:38
autor: Joao
Przecież Rafa w żadnym meczu w całej karierze nie był zdrowy :P

Re: Poziom tenisa dziś

: 15 mar 2014, 21:43
autor: Robertinho
A finał Rg 08?

Re: Poziom tenisa dziś

: 15 mar 2014, 21:58
autor: Anula
Robertinho pisze:A finał Rg 08?
Rogera bolały plecy.? :P

Re: Poziom tenisa dziś

: 15 mar 2014, 22:04
autor: Robertinho
Mononukleoza.

Re: Poziom tenisa dziś

: 28 mar 2014, 23:27
autor: DUN I LOVE
Obrazek

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 maja 2014, 23:29
autor: robpal
"Młodzi gniewni"
Nadal - Raonic: 5-0
Nadal - Dimitrov: 5-0
Nadal - Nishikori: 7-0
Nadal - Tomic: 2-0
Nadal - Janowicz: 2-0
Nadal - R.Harrison: 2-0
Nadal - Gulbis: 7-0

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 maja 2014, 23:40
autor: lake
"Zagniewani młodociani" rzekłbym.

Re: Poziom tenisa dziś

: 09 cze 2014, 19:51
autor: DUN I LOVE
Chciałem podbić temat, bo Simon chyba nieco odświeżył moje spojrzenie. Będzie trącić banałem, ale co mi tam.
simon pisze:Dajcie spokój. Tenis sam w sobie jest dość zabawną dyscypliną sportu. Zdobywca 17 szlemów, zwany przez niektórych GOAT-em, jest taką samą skałą mentalną co 11-letni Jacek ze Skierniewic, który założył dzisiaj tornister i popędził na autobus, by zdążyć na geografię. Nie dziwota, że gość mający mocny łeb na wyposażeniu, robi z tym towarzystwem co chce od 10 lat.
Tenis jest fascynującą dziedziną sportu, tylko czasy takie, a nie inne. Jednak ten zanik specjalizacji zabił nieco rywalizację. Nadal jest przekozakiem na cegle, Federer miał narzędzia i warunki do gry na trawie, Novak ma tenis idealnie sprawdzający się na dzisiejszym hard. Wszyscy fajnie się obłowili na swoich podwórkach, każdy z nich w optymalnej formie pewnie by pozamiatał większość towrzystwa, jakie się przewinęło przez historię, ale... trudno być ślepym, że tak naprawdę mało kto ich naciska i naciskał, o czym wspomniał Przemek. Całe to śmieszne zaplecze rzekomo specjalizuje się we wszystkim, a jak powszechnie wiadomo: specjalista od wszystkiego, to tak naprawdę specjalista od niczego. Oczywistym jest, że ten rzekomo uniwersalny tenis, wymuszający grę na pełnych obrotach przez cały sezon to tak naprawdę półśrodek, który powoduje gigantyczne rozwarstwienie. Każdy zna swoje miejsce w szeregu, mecze wyglądają tak samo, większość turniejów ma bardzo podobny przebieg, a wyniki są miażdżąco jednostronne, wystarczy popatrzeć na H2H Top-3 z Ferrerami, Berdychami czy Gasquetami.

Tak się sobie zastanawiam, co by było, gdyby wrócił dawny podział - poszczególni, ściśle wyspecjalizowani i wytrenowani pod dane podłoże zawodnicy aktywowali się w "swoich" porach roku, w pozostałych pojawiając się okazjonalnie w czasie poważnych gier (semi, finały). Oczywistym jest, że rotacja byłaby większa, ale też i dominatorzy mieliby większy orzech do zgryzienia - już pal licho przestawienie się z cegły na trawę czy z cegły na hard - sam fakt grania z ludźmi, mającymi we krwi tylko jeden rodzaj chodnika, wypoczętych i zdeterminowanych, byłby czymś, czego dzisiaj nie ma. Dużo rzadziej rodziłoby to kompleksy, którymi dzisiejsze ATP jest przesiąknięte.

Jak taki Berdych, który średnio co 2-3 turniej zbiera oklep od Rafole ma kiedykolwiek przełamać swoją niemoc, skoro wszędzie gra tak samo z rywalem grającym tak samo, kończąc mecz z takim samym wynikiem i popełniając szereg dokładnie tych samych błędów. Psychika już mu nie pozwala i nigdy nie pozwoli na wyjście z tych ram. n jest zaszufladkowany na pewien pułap, a że brak mu wyrazistej specjalizacji, to i nie ma czym swoich oponentów zaskoczyć. Bo po prawdzie pisząc:

Specjalistą od jakiej nawierzchni jest Ferrer, skoro wszędzie robi ćwiartki? Berdych? Wszędzie osiąga takie same rezultaty?

Wniosek jest taki, że Herosi mogą wygrać i 30 szlemów każdy, ale niedosyt pozostawał będzie zawsze, kiedy się okazuje, że największym rywalem Nadala na cegle jest Król hardu, a największym przecinkiem Federera na trawie jest król cegły. Reszta gra bo gra, ale tylko w swoim kręgu i bez większego sensu pracy nad swoim warsztatem.

Nawiązując do pojedynczych opinii Sebastiana z tematu RG: pewnie, że Nadal mówi sam za siebie na cegle, ale jak jest głównymi testerami na tej nawierzchni są ludzie, którzy średnio się na niej czują, to chyba nie do końca jest optymalny wyznacznik tych niesamowitych statystyk, jakimi jesteśmy zalewani. Moim zdaniem w co najmniej 7 wygranych Rolandach nikt nie zmusił Rafy do pokazania więcej niż 85% swoich faktycznych AKTUALNYCH w danym momencie możliwości. Udało się to tylko Puercie i Djoko rok temu. Jedynie Soderling dał radę ujarzmić bestię na tyle, że Hiszpan nawet nie podjął próby zaistnienia na korcie. Raz na 10 lat i takie coś się zadziewa. Normalne.

Re: Poziom tenisa dziś

: 09 cze 2014, 21:21
autor: lake
DUN, kasa, telewizja, kontrakty reklamowe, zakłady bukmaherskie. 95% kibiców woli, odnosząc się tylko do Rafole, cztery ich mecze w roku na Szlemie, w których mają porównywalne szanse, niż łomot w jedną stronę. Krótkie mecze równa się mała kasa. Jak myślisz który finał MŚ pozwoli lepiej zarobić, Brazylia Hiszpania, czy Bazylia-Chile(przyjmijmy że Chile jako specjalista od gry w Ameryce Płd to odpowiednik gracza wytrenowanego na kortach ziemnych), który się lepiej sprzeda i co najważniejsze, który sam będziesz wolał zobaczyć? W tenisie mamy co chwilę finały BRA-ESP i dopóki będzie zapotrzebowanie i kasa będzie się zgadzała nic nie poradzisz. Czy kibice w boksie nie szczękają zębami kiedy nie mogą sie doczekać na walki unifikacyjne róznych federacji bo promotorzy nie mogą dojść do porozumienia? Czy nie dlatego że jest na to rynek utworzono UFC, KSW i inne tego typu twory żeby stworzyć platformę na której mogą tłuc się przedstawiciele różnych sztuk walki? Tenis jak każdy ze sportów przeszedł swoją ewolucje taką a nie inną. Ja mam to szczęście że mnie ten układ odpowiada :P Nie ma dzisiaj zapotrzebowania na specjalistów, bo mało kogo interesują rzezie w jedną stronę na clayu i w przeciwną na trawie. A w przypadku specjalistów od hardu w razie ich meczu na innej nawierzchni kogo zainteresują, cytując klasyka dwa zagubione pieski co wypadły z sań. :D To tak jakby dziś specjalistów od futsalu, albo beach soccera wrzucić na duże boisko. Niby wiedzą o co chodzi, piłka to piłka. Ale nikt tego nie potraktuje w kategoriach poważnej rywalizacji sportowej. A tylko taka się dobrze sprzedaje. Berdych z punktu widzenia marketingowców jest mniejszym złem, na którym i tak da sie zrobić. Nie ma głowy za to ma strój w kwiatki i wszyscy o tym mówią :)

Re: Poziom tenisa dziś

: 09 cze 2014, 22:34
autor: DUN I LOVE
Nie wiem, czy piłka to jest dobrzy przykład. Liczących się reprezentacji na mundialu masz...8? 10? Klubów w Lidze Mistrzów? Pewnie podobnie. W tenisie masz 2 postacie i nie wiem, czy postronni fani tak łatwo to kupują. Powiem Ci, że ja, jako fanatyczny kibic Barcelony, miałem w pewnym momencie dość El Clasico, które organizowane było bodaj 11 razy w 3 lata. No, ale może jestem trochę inny, skoro w Dubaju 2007 kibicowałem Plessowi, żeby pokonał Federera i trochę osłabił jego dominację - to już była dla mnie przesada.

Rafole mam po dziurki w nosie. Przyczyny są wszystkim znane, ale uważam też, że są pewne obiektywne fakty, które widzi większość: poziom tych spotkań w ostatnim czasie pozostawia wiele do życzenia, emocji też mogłoby być więcej, urozmaicenia tyle, co kot napłakał. Nie wiem, czy mecz słabej Brazylii i bezproduktywnie klepiącej Hiszpanii kilka razy w roku to byłaby gratka dla kibiców. No, ale futbol ma jednak do zaoferowania więcej opcji niż bardzo ubogi i mocno ograniczony w gwiazdy dzisiejszy tenis.

Kasa wiadomo - kto jej nie lubi.

Re: Roland Garros 2014

: 09 cze 2014, 23:41
autor: Misza
W pewnej mierze tak, tyle że Federer jednak prawie w każdym wygranym turnieju WS był jakkolwiek testowany po drodze, tymczasem Rafa jeden za drugim kosi kompletnie bez historii, jak ktokolwiek w 7 meczów choć trochę spróbuje z nim powalczyć, już jest wielkie święto. I poziom tych spotkań jest różny - w takim AO 07 Fed niby w finale gładko odprawił Gonzo, ale jednak tam było dużo walki, dobrych wymian, RF musiał się tenisowo wykazać - wystarczy obejrzeć. :) Dziś Nadal wygrywa finały WS regularnym przebijaniem a przeciwnicy nie zmuszaja go do zaprezentowania większej gamy możliwości - nie wiadomo, na jak wysoki poziom mógłby się wznieść (i czy w ogóle na wiele wyższy), bo rywale, w tym ci rzekomo smiertelnie groźni, grają tak, że jemu wystarczy ledwie niezła gra, by wygrać kolejny turniej WS. :)
No dobrze, tylko tu powstaje moim zdaniem problem tego, że okresy dominacji RN i RF mocno się na siebie nakładają. RN zaczyna niszczyć w 2005 roku - to chyba jest jak najbardziej okres dominacji RF. Trochę trudno mi uwierzyć, że ci sami zawodnicy (tacy sami byli w tourze) jednego testowali a drugiemu "odpuszczali".

Re: Roland Garros 2014

: 09 cze 2014, 23:44
autor: Mario
Nadal od 2005 do Wimbledonu 2008 był dominatorem tylko i wyłącznie na cegle. W tym czasie zdarzało mu się zbierać baty choćby od wielu z federerowego pokolenia.

Re: Poziom tenisa dziś

: 09 cze 2014, 23:45
autor: simon
Ten temat jest jak bumerang rzucany przez Nadala, chwilę po podniesieniu jakiegoś ważnego pucharu.
DUN I LOVE pisze:W tenisie masz 2 postacie i nie wiem, czy postronni fani tak łatwo to kupują.
Prawdopodobnie większość odbiorców ATP stanowią niedzielni (dosłownie) kibice, dobrze zaznajomieni z kilkoma, może kilkunastoma postaciami. Tych ludzi średnio jarają wyniki kurnika w Bukareszcie czy 17-latkowie wygrywający ITF-y.
DUN I LOVE pisze:Tak się sobie zastanawiam, co by było, gdyby wrócił dawny podział - poszczególni, ściśle wyspecjalizowani i wytrenowani pod dane podłoże zawodnicy aktywowali się w "swoich" porach roku, w pozostałych pojawiając się okazjonalnie w czasie poważnych gier (semi, finały).
Niczego by nie było - jak mawiał klasyk. Nie uważam, by dawni specjaliści od księżycowego grania byli lepszymi grajkami na clayu od Federera w kwiecie wieku, Novaka z ostatnich lat czy nawet tego Ferrera robiącego wszędzie ćwiartki.
DUN I LOVE pisze:Moim zdaniem w co najmniej 7 wygranych Rolandach nikt nie zmusił Rafy do pokazania więcej niż 85% swoich faktycznych AKTUALNYCH w danym momencie możliwości.
Nie wydaje mi się, żeby wczoraj trzymał w rękawie pozostałe 15%.

Re: Roland Garros 2014

: 09 cze 2014, 23:46
autor: DUN I LOVE
Idźcie z tym do ATP. macie taki temat jak np. Rafael Nadal vs Roger Federer. Jeszcze kilka takich min i będzie wybuch, a tutaj go nie chcę. Kilka działów wyżej proszę bardzo. :P

Re: Poziom tenisa dziś

: 09 cze 2014, 23:48
autor: Mario
simon pisze:Ten temat jest jak bumerang rzucany przez Nadala, chwilę po podniesieniu jakiegoś ważnego pucharu.
Dobre, jak zapamiętam to zastanowię się nad nominacją na post roku.

A sam temat jest dosyć ciężki i wymaga odpowiedniej mobilizacji, której dziś nie mam. Więc odniosę się do najnowszych wpisów jakoś w najbliższym czasie

Re: Poziom tenisa dziś

: 09 cze 2014, 23:51
autor: DUN I LOVE
simon pisze:Niczego by nie było - jak mawiał klasyk. Nie uważam, by dawni specjaliści od księżycowego grania byli lepszymi grajkami na clayu od Federera w kwiecie wieku, Novaka z ostatnich lat czy nawet tego Ferrera robiącego wszędzie ćwiartki.
Ja jednak wyrażę duże przekonanie, że Kuerten, Moya czy Kafielnikov to jednak dużo wyższa półka niż Ferrer. Zacięcie i determinacja to coś, czego Ferru ma w nadmiarze, ale jego tenis jest bardzo mocno jednowymiarowy, co obnażył choćby Nishikori w Madrycie czy przede wszystkim Monfils parę lat temu na RG. Silne ręce Alberta Costy też nie byłyby bez szanse w starciu z ambitnym rycerzem z Walencji.
simon pisze:Nie wydaje mi się, żeby wczoraj trzymał w rękawie pozostałe 15%.
Pod koniec były problemy fizyczne, ale czysto tenisowo przez większość meczu było go stać na więcej, ale Djoko brakowało na tyle regularności, żebyśmy mogli się o tym przekonać. 100% Nadala pod kątem samego tenisa (pomijając aspekty fizyczne) to moim zdaniem nie było.