mtenis.com.pl

A co może grać Isner na mączce? Raczej nic wielkiego. Podanie już tu tracił, i to nie raz.
Widziałem fragmentami mecz Kaczanowa z Berdychem i Rusek nim pomiatał jak jakimś ogórem w pierwszej rundzie, jeżeli on to będzie w stanie powtórzyć, to nie mam wątpliwości że John nie da rady. Tylko pytanie, czy będzie to w stanie powtórzyć? Oglądacie go częściej, często miewa jakieś konkretne wahania formy?

Tu nawet o wahania formy nie chodzi. Z Berdychem grał swoje, wszystko dobrze się ułożyło, był pewny siebie, więc wyglądało jak wyglądało. Niech Isner zrobi tiebreaka, Karen go wtopi, posypie się i będzie po zabawie. O tym, że może stracić serwis w pierwszym gemie serwisowym (mając świadomość, jakie są konsekwencje) meczu nawet nie wspominam.

Nie wiem jaki jest kurs, ale jeśli nie jakiś duży to bym nie ryzykował.

2,2, dlatego myślę o singlu. Ewenetualnie w dublu z Sevastovą.

Z drugiej strony, musi mieć moment w sezonie gdzie trochę ograniczy czołkowanie.

Sam już nie wiem, w MTT bym nie ryzykował.

No pomyślę jeszcze ewentualnie więcej wrzucę na te karki, chociaż już się zastanawiam czy nie będą mieli problemu przyjąć to co już zamierzam na to dać. Myślałem że będzie większy optymizm na Ruska. Berdych nie dostał nawet jednego break pointa, a Isner w wymianach powinien w ogóle odstawać. Z drugiej strony, John to inny poziom mentalny, i nie rzuci ręcznika po jednym straconym secie.
Coś na Witthoeft też spróbuję, ale to już zdecydowanie mniej.

To jak dzisiaj większy opór postawi Cavs, bo się waham między -8,5 GSW, a over 30,5 Lebrona. Chyba wezmę to drugie, ostatnio, przy takim oklepie, prawie rzucił.
Jutro Cornet.

Na ile jesteś pewny tego typu Hank?
Dzisiaj zagrałem na PCB i było nerwowo do końca.

Ale Cornet czy kosza?
Cornet dla mnie mocne 75%, po prostu ściana, nie sądze żeby Garcia była w stanie łupać przez 2-2,5 godziny i regularnie trafiać. No chyba że Alize zdrowie nie pozwoli grać tak jak potrafi. Niby nic jej nie jest, ale z nią to jak Monfem, w każdej chwili może się posypać.
Co do Lebrona. Ostatnio zagrał najgorszy mecz w tych PO (z Bostonem jeden miał gorszy, ale tam coś mu było podobno), a i tak rzucił 28. Pudłował też sporo z osobistych. Dzisiaj Cavs teoretycznie powinni wyciągnąć jakieś wnioski, i dłużej być w grze. Z jednej strony po tym co widziałem w pierwszym meczu to -8,5 GSW w ogóle nie wygląda na wysoki handicap, ale z drugiej James nawet w przegranym meczu tą linię może pokryć. Ostatnio szukał tych oferm na obwodzie, a oni pudłowali, dzisiaj powinien więcej próbować kończyć sam. Ciekaw jestem jeszcze zdania Mario i Simona, co oni by wybrali. Wydaje mi się ze z linią na GSW to lepiej poczekać, może Cavs zaczną od jakiegoś 2-10, i będzie można na live złapać niższe handi.

Chodziło mi o Cornet.

Ja tam się z Cornet nie zgadzam. Na papierze jest tak jak Hank mówi, tylko że Alize ma tendencje do manewrowania się w niepotrzebne maratony, a skoro dwa ostatnie mecze były spokojne, to jakoś nie wierzę, że zagra jak należy trzy razy z rzędu. Nie przez przypadek zawsze gdzieś tam się wyłożyła w Paryżu, dlatego dałbym 50/50 i raczej nie ryzykował przy ~1,8

Co do Jamesa, opcja z punktami chyba ciekawsza. LeBron nawet grając źle o numerki zawsze zadba, Warriors raczej nie bawią się w podwajanie, Cavs po ostatnim meczu ruszą ostro, coś w okolicach 35 powinien wrzucić.

Ale mnie wk***** dzisiaj Lebron. 27 punktów miał na koniec trzeciej kwarty, i skończył z 29.

Nie mam pomysłu na te pierwsze dzisiejsze mecz, a chętnie bym obejrzał, więc wymyśliłem taką małą taśme od rana : http://prntscr.com/fg1uj1

Jutro w grupie B, Portugalia żeby awansować do półfinału musi wygrać 4 golami, można spróbować, kursy w granicach 3,5. Macedończycy grają do przodu, jak uda się Portugalii szybko ich napocząć to mogą ogarnąć.

Handi nie pokryli, musieli się odkryć, ale overy bramkowe i rożnych pozabijane na amen, a jeszcze kilka w grze, chociaz teraz już Portugalczykom odetnie prąd. Kocham takie mecze. Na live żyła złota.

Tąśma z eliminacji musi być. Ilu i którzy się nie popiszą? http://prntscr.com/fo7vmk

Gdybym musiał kogoś wybrać, to chyba Gojowczyk i może Smyczek, bo on ostatnio nic nie gra, a na trawę tak średnio pasuje, ale generalnie to takie pewniaki, że będę bardzo zaskoczony, jeśli któryś nie da rady.

Gojowczyk w sumie już mi kiedyś taśmę w eliminacjach Wimbledonu uwali, z jakimś Hindusem wtedy grał (z długim nazwuskuem), po jakieś 1,1 wtedy chodził.
Z wyższych kursów, to Chiudinelli I Ram mi wpadli w oko. Oraz Donaldson w Eastbourne.

No i Marterer popsuł taśmę i mi.

Dokładnie, szybko poszło, milion niewykorzystanych break pointow, a sam daje się łamać za pierwszym i jedynym razem, do tego jeden mini break w taju drugiego seta i po zawodach.

Mahut, Pospisil, Thompson, Lopez 3:0, over 3,5 seta u Isnera.

Zagrane za jakieś drobniaki wygrzebane z portfela, ale kurs 23,51.

Wczoraj brakło 3 gemów u tego głąba z Rumunii, ale dziś już wszystko gra.
http://prntscr.com/frm3ra Było by więcej, ale cofnąłem się wyrzucić Coco, przez tą ostatnią kontuzję.
Jutro wiele fajnych meczy u pań, Pliskova, Svitolina, Konjuh, z wysokich kursów Brady, Peng, Bogdan. Coś się sklei. U panów słabe kursy, może jakaś linia mi wpadnie w oko.

Barty, szkoda że tego Harisona nie zagrałem. To znaczy zagrałem, na sporej taśmie za 100, ale over 3,5 seta u Mahuta szybko ją złożył.