mtenis.com.pl

Tak przeglądam wątek i coś nie widzę pie*dolenia o niesamowitych adjustments wielkiego Spo, dziwne, Majkel Skofild chyba znowu za kratami. Jeden z większych cudów w historii ten wynik w bańce, ale oczywiście po drugiej stronie w finale o puchar myszki miki musiał stać LeZjeb.

Get fucking swept, wzorowa druga połowa Bucks, jaram się.

Jutro w europejskim prime time Suns z LALkami. Chyba mecz ostatniej szansy Słońc, żeby mieć na coś nadzieje w tej serii.

Bucks vs Nets zapowiada się kozacko. Jeśli Brooklyn się oczywiśćie nie skompromituje z Celtami.

Portland idzie na 2-2.

Świetnie I to mimo skuteczności Lillarda na poziomie 1/9. Let's go Blazers, let's go!

Ale gwałt. Całą ostatnią kwartę obie ekipy mogą grać rezerwami.

Ciepło miało Utah w Q4, ale na run Memphis odpowiedzieli swoim w kluczowym momencie, poprowadzonym najpierw przez Conleya i zwieńczonym przez Pająka. Chyba to będzie tyle jeśli chodzi o emocje w tej serii.

Trzeba przyznać, że mocni są Grizzlies, bez Mitchella pewnie by ich pojechali.

Obiecująco zaczyna to wyglądać w Staples Center, aczkolwiek jeszcze kilka minut się wstrzymam z robieniem sobie nadziei.

Game changer - Joe Crowder, tego jeszcze nie grali. Wygrał serię tym wejściem, jeśli ten uraz okaże się na tyle poważny, że nie wróci na kolejne mecze AD.

Dobrze, że Bridges trafił zza łuku, bo przez kilka kolejnych akcji mocno ceglili Suns w ataku.

+10, 4 minuty do końca.

No i zacny wynik, teraz koniecznie pójść za ciosem u siebie.

Pogłoski o śmierci Clips okazały się mocno przesadzone.

Bardzo mocno contenderzy wzięli się do pracy w nocy naszego czasu. Clippers i Nets bez żadnych wątpliwości wyjaśnili swoich rywali.

Trio Durant/Harden/Irving 104 pkt na 141 pkt całego zespołu - powaliło ich XD

Seria Bucks - Nets zapowiada się pysznie. Szkoda, że nie szczebelek wyżej (w finałach konferencji).

Mavs 6/31 za trzy, więc konkretne zejście na ziemię po trafianiu ponad połowy w trzech pierwszych meczach. Pytanie, czy stać ich jeszcze na kolejne >50%, czy raczej kręcenie się bliżej dzisiejszych procentów. No i pytanie numer 2, czy Paul George tym nietrafianiem, gdy mecz był rozstrzygnięty, wypełnił swój limit, czy jednak nie ma tak dobrze i ma w zanadrzu jeszcze jakieś 5/21. To chyba kluczowe sprawy dla tej serii, tzn. Clippers dużym faworytem na tę chwilę, ale z Nuggets rok temu przy 3-1 też byli, dlatego jeszcze bym się wstrzymał z kategorycznymi opiniami.

Włączyłem Celtics, bo TD Garden zapełniona po brzegi, więc dla samych reakcji trybun było warto, ale po wypadnięciu Kemby, ciężko było patrzeć na tych pokemonów w barwach Bostonu. Biedny Tatum w zasadzie bez wsparcia, tyle dobrego, że Nets idą na wymianę ognia, dlatego swoje nawrzuca JT, a za wyrwanie G3 jakiś mały pomnik mu się należy.


Za takie pajacowanie powinien wyłapać mimo wszystko.

Ale płakać po przyjęciu hita z butelki to pierwszy.

Btw, krąży filmik z desperackiego powrotu do obrony LBJ wczoraj w końcówce, GOAT mentality.

COA pisze: ↑31 maja 2021, 12:12Btw, krąży filmik z desperackiego powrotu do obrony LBJ wczoraj w końcówce, GOAT mentality.

Podzielisz się?