mtenis.com.pl

Chyba nawet pisałeś Kiwi, że jeżeli ma coś przegrać w tym roku, to najprędzej mecz grupowy na WTF.

Ja obstawiałem Bercy, więc tym razem muszę uznać wyższość gorzowskiego beciarza.

W zeszłym roku Novak Djokovic wygrał ATP Finals, po 4-letniej nieobecności w finale i aż 7 lat po ostatnim zwycięstwie w całym turnieju. Sezon 2022 był szczególny, bo Serb nie był dopuszczony do gry w Stanach i nie rywalizował w USO series. Wrócił do gry na sezon halowy wypoczęty i głodny sukcesów. Formę zbudował w mniejszych turniejach w Izraelu i Kazachstanie. Był tak nakręcony, że nie oduścił nawet Medowi w trzecim meczu grupowym, który z perspektywy Serba o niczym już nie decydował, bo nie mógł mu odebrać pierwszego miejsca w grupie. W obecnym sezonie Nowak nie postawił siebie już w tak komfortowym położeniu i na pewno jest w dużym stopniu usatysfakcjonowany osiągnięciami w szlemach. Dodatkowo z Serba zeszło trochę powietrze, po zapewnieniu sobie jedynki na koniec roku.

Werteryzmy "męczenników", którzy "cierpią" przed każdym z góry zapewnionym zwycięstwem turniejowym Nowaka, nie miały od samego początku zawodów w Turynie umocowania w rzeczywistości.

DUN I LOVE pisze: ↑15 lis 2023, 10:43 Chyba nawet pisałeś Kiwi, że jeżeli ma coś przegrać w tym roku, to najprędzej mecz grupowy na WTF.

Ja obstawiałem Bercy, więc tym razem muszę uznać wyższość gorzowskiego beciarza.

Tak, i pisałem, że to będzie z Sinnerem, którego następnie w finale spakuje do plecaka, ale czy tak będzie? Po pierwszych dwóch meczach nie mam takiego przekonania.

Day 4.

Kiefer pisze: ↑15 lis 2023, 5:29
Jakby nie było to Novak wygrał ten turniej tylko raz od 2016 roku, a combo Paryż-ATP Finals zrobił ostatni raz w 2015. Później jeszcze 2 razy przystępował do tego turnieju po wygraniu Bercy i rady nie dawał, a wydaje mi się, że rozpoczęcie turnieju od 3-godzinnych ork mu w tym również nie pomoże.

Kiefer pisze: ↑15 lis 2023, 11:02

DUN I LOVE pisze: ↑15 lis 2023, 10:43 Chyba nawet pisałeś Kiwi, że jeżeli ma coś przegrać w tym roku, to najprędzej mecz grupowy na WTF.

Ja obstawiałem Bercy, więc tym razem muszę uznać wyższość gorzowskiego beciarza.

Tak, i pisałem, że to będzie z Sinnerem, którego następnie w finale spakuje do plecaka, ale czy tak będzie? Po pierwszych dwóch meczach nie mam takiego przekonania.

Chyba nie jest już takie pewne końcowe zwycięstwo Novaka jak wydawało się to jeszcze przed rozpoczęciem turnieju. W Paryżu się namordował, tutaj już dostał trochę w kość, a trzeba grać na poważnie każdy kolejny mecz.

Oczywiście wciąż jest zdecydowanym faworytem nr 1 do wygranej.

DUN I LOVE pisze: ↑15 lis 2023, 12:37 Day 4.

Spoiler:

60.WTF Londyn 2014 741
61.Miami 2015 736
62.Indian Wells 2016 733
63.Monte Carlo 2018 719
64.Miami 2014 711
65.Cincinnati 2014 705
65.ATP Finals 2023 705 (day 4)

Dunaj lewaczku. Pisz po polskiemu.

BH na breaka w trzecim gemie.

Trochę szkoda, że nie załapał się Fed na ten szybki kort w Turynie, tylko musiał taplać się w angielskim błocie. Ewidentnie za długo trwał WTF w Londynie, spokojnie można było odwiedzić kilka ciekawszych lokalizacji w ciągu tych dwunastu(?) lat.

Tak, 12 edycji (09-20). Pod tym względem to generalnie Roger trafił słabo, czego nie można powiedzieć o największych rywalach.

DUN I LOVE pisze: ↑15 lis 2023, 12:49 Tak, 12 edycji (09-20). Pod tym względem to generalnie Roger trafił słabo, czego nie można powiedzieć o największych rywalach.

WTF to jedno, ale ogólnie mocno niekorzystnie trafił post prime Federer. Największe turnieje rozgrywane na kortach twardych miały bardzo wolne warunki , szczególnie od końcówki lat zerowych poprzez większość lat dziesiątych XXI wieku.

Komuś przeszkadzała jego dominacja.

Nasz Hubert w treningu w tej chwili.

Wiesz, co dziś sobie z nim zrobić, Andrzeju.

Bopanna /Ebden rutynowo, choć wciąż bez awansu.