Strona 37 z 114

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 18:39
autor: jonathan
Podoba mi się na razie gra Federera - wreszcie odpowiednio agresywny forehand (m.in. właśnie za te FH-y Rogera tak lubię US Open), serve&volley, a nawet dojścia do siatki bezpośrednio po returnie. Dla mnie były to przebłyski RF z czasów, kiedy dominował w Nowym Jorku (2004-2008). Takie ofensywne nastawienie od samego początku turnieju może naprawdę cieszyć. Zresztą on sam powiedział, że już w Cincinnati zaczął wracać do formy, a teraz dzięki każdemu zwycięstwu zyskuje tylko pewność siebie. Zastanowiły mnie też jego słowa, że mniej liczy się styl, jaki demonstruje, i że po prostu chce wygrywać, grając przy tym "prosty, czysty tenis". I do ćwierćfinału ma już teoretycznie bardzo prostą drogę. Zresztą dla mnie nie ma opcji, żeby odpadł przed ewentualnym meczem z Nadalem (nie ukrywam - dziwię się komentarzom osób, które po ostatnich porażkach przed każdym meczem, nawet z takimi rywalami jak Zemlja i Berclocq, wróżą mu mniejsze lub większe problemy). Jeszcze cztery lata temu powiedziałbym, że jest w formie na zdobycie tytułu, ale teraz rzeczywiście trudno prognozować, co wyniknie z jego gry, gdy spotka się z Rafą (Hiszpan jeszcze nigdy na US Open nie miał tak mocnego startu). Na razie fakty są takie, że pięciokrotnemu mistrzowi do pierwszego zwycięstwa po pięciu latach przerwy brakuje pięciu wygranych meczów i w trzeciej rundzie zmierzy się z leworęcznym Mannarino, co z wiadomych względów powinno być dobrym przetarciem. W czwartej chciałbym z kolei, aby zagrał z Evansem.

Zaskakujące, że Federer z 66 zwycięstwami na koncie zajmuje dopiero dziewiąte miejsce wśród tenisistów z największą liczbą wygranych meczów na US Open. Przy okazji, wie ktoś, gdzie można znaleźć taką statystykę?

Oglądałem czwartego seta meczu Isnera i zaskoczył mnie głośny doping dla Monfilsa. Mogło to chyba wynikać z dwóch rzeczy - albo publiczność była wtedy bardziej międzynarodowa, albo Gael jest po prostu wszędzie tak lubiany, że Amerykanie nawet w meczu swojego najlepszego tenisisty, chcąc obejrzeć piątego seta, skandują imię Francuza. John był tym potem trochę rozczarowany (jak to napisał Gilbert, w takiej sytuacji na RG nie mógłby pewnie liczyć na wsparcie kibiców). Ogólnie bardzo dobry mecz. Zresztą Isner już od dawna potrafi tworzyć w Szlemach naprawdę ciekawe widowiska (czasem są to nawet dreszczowce - ostatnio z Haasem w Paryżu). Kto wie, może powalczy niedługo z Nadalem o coś więcej niż o dwa tie-breaki tak jak w Cincinnati. Ale najpierw czeka go rewanż z Kohlschreiberem, z którym przegrał rok temu dokładnie w tej samej fazie turnieju. Z tamtego meczu do dziś pamiętam jedną sytuację, która mogła okazać się decydująca dla wyniku całego spotkania. Mianowicie w piątym secie Isnerowi wywołano błąd stóp, po czym ten się zirytował i ostatecznie został przełamany. W dodatku w kolejnym gemie ze złości połamał rakietę i sędzia pozbawił go punktu, być może również niezwykle ważnego. Można więc powiedzieć, że John przegrał tamten pojedynek o jeden centymetr, bo właśnie o tyle przekroczył linię przy serwisie prowokując okrzyk "foot fault".

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 18:48
autor: simon
jonathan pisze:Zaskakujące, że Federer z 66 zwycięstwami na koncie zajmuje dopiero dziewiąte miejsce wśród tenisistów z największą liczbą wygranych meczów na US Open. Przy okazji, wie ktoś, gdzie można znaleźć taką statystykę?
Od 1972:
http://en.wikipedia.org/wiki/ATP_World_ ... tournament

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 18:56
autor: jonathan
Dziękuję. Czyli Federer wśród mężczyzn zajmuje w tej statystyce piąte miejsce. Nie wiem więc, skąd ESPN wzięło tę dziewiątą pozycję. Może uwzględniają również wyniki kobiet? Ale to mało ważne.

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 19:12
autor: DUN I LOVE
Jonny, może przed 1972 rokiem czterech się uchowało.

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 19:15
autor: simon
jonathan pisze:
Dziękuję. Czyli Federer wśród mężczyzn zajmuje w tej statystyce piąte miejsce. Nie wiem więc, skąd ESPN wzięło tę dziewiątą pozycję. Może uwzględniają również wyniki kobiet? Ale to mało ważne.
Najpewniej podliczyli też Laverów i Emersonów.

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 19:34
autor: jonathan
simon pisze:Najpewniej podliczyli też Laverów i Emersonów.
Rzeczywiście:
Roger Federer picks up his 66th US Open match win, moving him past John McEnroe for 9th place in US Open history.
Tak patrzę na Novaka i uświadomiłem sobie, że nie był on w finale żadnego turnieju na hardzie od Dubaju.

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 19:48
autor: DUN I LOVE
Haas i Jużny stworzą pierwszą parę trzeciej rundy u góry drabinki. Bardzo ciekawie się w tej sekcji drabinka ułożyła - najpierw Dog grał z Goffinem, dziś z Jużnym, a na koniec Misza z Tommym.
Szkoda Rama, który wypracował sobie przewagę 2-0 nad Granollersem, ale w tym momencie chyba zjeżdża w dół i jest to jednokierunkowa droga raczej.

Becker podaje na seta. Zleje się?

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 19:54
autor: filip.g
Zlał się ;)

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 19:55
autor: Spain07
Oj, Benny, Benny, Benny, co Ty znów 22 lata masz żeby nie wykorzystywać takiego Djokovicia? :roll:

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 19:55
autor: Wujek Toni
Ujmując sprawy lakonicznie: Całkiem obiecujący Federer, kosmiczny Nadal i koszmarny Djoković. Murray'a nie miałem okazji obserwować w akcji.

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 20:04
autor: vanvan
NIE MA MNIE W DOMU. ILE JEST W MECZU DJOKOVICIA I BERDYCHA?

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 20:07
autor: DUN I LOVE
A normalnie napisać nie możesz?

Djoković 76(2)
Berdych 52

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 20:09
autor: Wujek Toni
Masz dostęp do forum, a na livescore.com nie możesz sprawdzić?

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 20:09
autor: vanvan
Ok, sorry. Buziak dla ciebie :*

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 20:10
autor: DUN I LOVE
vanvan pisze:ok, sorry. buziak dla ciebie :*
A Tobie może ban z wzajemności?

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 20:11
autor: vanvan
Przepraszam :*

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 20:14
autor: DUN I LOVE
Djoković chyba ogarnął bazę. Trochę szkoda tego pierwszego seta - byśmy się odpowiednio skoncentrowali chociaż na chwilę. :P

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 20:19
autor: simon
Djokovic wygląda jak z krzyża zdjęty. Przerzucił się na pizze? Przypominają się pierwsze lata jego kariery. Gdyby Becker wykorzystał szansę w pierwszym to mogłoby być ciekawie.

Albo to robota Fibaka.

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 20:24
autor: Wujek Toni
No fatalny jest ten Serb po prostu. Mam spore wątpliwości, czy obecna forma pozwoli mu na osiągnięcie półfinału, bo nawet przeciętnie dysponowany Del Potro powinien wykorzystać taką sposobność na ogranie Djokovicia.

Re: US Open 2013

: 30 sie 2013, 20:28
autor: Robertinho
simon pisze:Djokovic wygląda jak z krzyża zdjęty. Przerzucił się na pizze? Przypominają się pierwsze lata jego kariery. Gdyby Becker wykorzystał szansę w pierwszym to mogłoby być ciekawie.

Albo to robota Fibaka.
Po prostu pizza z Wojtkiem. :D Komediowe wydanie Serba jak dotąd.

Z wielką przyjemnością patrzy się na grę Haasa. Jesli żaden nie odwali maniany, może być fajny mecz z Miszą.