Liga Mistrzów 2018/2019

[Robertinho]

Jestem mega rozgoryczony, więc mogę pisać jeszcze większe głupoty niż dotychczas.

Co do przypadku/upadku Messiego.
Wydaje mi się, że tych sukcesów w erze Guardioli było za dużo i dlatego teraz te hiszpańskie gwiazdy są wypalone. Oni się obrzydliwie nachapali w bardzo młodym wieku (Pique został mistrzem świata w wieku 23 lat, Busi miał rok mniej). Mesjasz też ma prawo, ale tutaj chyba ciążą mu te wszystkie dramatyczne porażki, przede wszystkim w kadrze, a teraz także w Barcelonie.

Liczba tych dramatycznych wtop chyba większa niż u samego Federera i rośnie.

Faktycznie, nie idź tą drugą. Taka to wina Messiego, jak zasługa CR w wygraniu finału Euro. Jeszcze w koszu, czy siatce można zwalać na lidera, ale nie w piłce, nie po 4-0.

[Mario]

A to lider nie wiem, nie mógł strzelić np. gola? Albo przynajmniej spróbować coś zrobić zamiast spacerować.

[DUN I LOVE]

Niepojęte. Mieć wszystkie karty w ręku:
- 3:0 po pierwszym meczu;
- czyste konto na swoim placu;
- zapewniony tytuł mistrza kraju;
- odpoczynek w weekend, kiedy rywal walczył do końca o punkty ligowe;
- The Reds osłabieni brakiem Firmino i Salaha;

Cóż, dalej siedzę w koszulce Barcy.

[Kiefer]

Ale to dlatego, że nie było takich klubów-maszyn, przez lata budowanych i pracujących pod gwiazdę. I piłkarzy maszyn, trzymających formę dekadę.

Oczywiście, tutaj się zgadzam, tylko zobacz, że teraz to masz w klubach trio, co strzelają razem po 100 bramek, a Suarez potrafił strzelić 59 goli w 53 meczach.

Sorry, ale jako seryjni snajperzy, to Rivaldo czy Del Piero(który się skończył, zanim się zaczął, bo po zerwaniu więzadeł to już był innym piłkarz)

Przede wszystkim to byli piłkarze nie ukierunkowani jedynie na strzelanie goli, mieli inne umiejętności i podział obowiązków inny, a Lewy to typowy gość od strzelania, suma sumarum piłkarz o wiele słabszy.

Tylko to wszystko co napisałem o statystykach miało jedynie unaocznić fakt, że generalnie poziom defensywy w piłce mocno spadł (nie twierdzę, że spadł ogólny poziom piłki, nad tym nie rozprawiam), kiedyś takie powroty jak ten dziś były niemożliwe, nie na takim poziomie, oczywiście raz zdarzył się epicki finał w Stambule i powrót Deportivo w 2004 z Milanem, ale teraz to jest codzienność.

Ps. Messi oczywiście dziś słaby, ale trudno mieć do niego pretensje o stratę czterech goli, gdyby na camp Nou strzelił jednego gola i dziś jednego to efekt byłby taki sam.

[DUN I LOVE]

Na CN Liverpool nie zasłużył podobno na 0-3, więc tym większa porażka Farcy.

[Mario]

Robert pisał, że dojrzała gra dojrzałego zespołu, więc może zasłużyli.

[Robertinho]

A to lider nie wiem, nie mógł strzelić np. gola? Albo przynajmniej spróbować coś zrobić zamiast spacerować.

Jakby w tym sporcie można było strzelić gola, bo się bardzo chce. Na tym poziomie, większość goli to szmaty po dośrodkowaniach i tu nie da się ukryć, przydatność Messiego jest taka sobie.

[Piotrek]

Cóż, dalej siedzę w koszulce Barcy.

Może już być "do spania" w tym sezonie.

[The Djoker]

Spokojnie Brighton juz odpowiednia sume dostalo zeby zatrzymac the citizens.

[Rroggerr]

No cóż, rakowata stała się ta Barcelona za czasów Valverde i nauczony madryckim doświadczeniem byłem przekonany, że skończy się to LM, ale perfidny styl gry, który przechodził w Realu, chyba nigdy w pełni nie przejdzie w Barcelonie. Aż się prosi o powrót klepu-klepu tak obiektywnie, ten środek De Jong-Arthur to by pewnie zaorał taki mecz jak dzisiaj, bo w obronie Barcelona zagrała dwa słabe mecze tak naprawdę.

Nie czepiałbym się Messiego, słabo zagrał, ale strzelił dwie bramki w dwumeczu, i tak zrobił różnicę. Raczej peszek z tym Valverde.

[DUN I LOVE]

Spokojnie Brighton juz odpowiednia sume dostalo zeby zatrzymac the citizens.

Wbijaj na fcbarca.com. Ależ cisną po Busim pod artem z jego przeprosinami.

[Robertinho]

Robert pisał, że dojrzała gra dojrzałego zespołu, więc może zasłużyli.

Bo tak to wyglądało. Taki urok piłki, najlepsze teorie zawsze post factum się dorabia, ta Barcelona jest mi tak obojętna, że w sumie poważnie rozważać, czy jest słaba czy mocną w tym sezonie jakiś średnio się chciało. Jak widać, oni też niezbyt przeanalizowali pierwszy mecz.

[Mario]

A ja właśnie wtedy, i teraz tym bardziej, uważam że dużo szczęście mieli w tym pierwszym meczu. Innymi słowy wyraźnie lepszy był Liverpool patrząc na dwumecz i spokojnie mogło się obyć bez nerwówki.

[Kiefer]

A ja właśnie wtedy, i teraz tym bardziej, uważam że dużo szczęście mieli w tym pierwszym meczu. Innymi słowy wyraźnie lepszy był Liverpool patrząc na dwumecz i spokojnie mogło się obyć bez nerwówki.

Raczej nikt z przebiegu spotkania nie sądził, że na Camp Nou skończy się 3:0, przecież tam do czasu straty pierwszego gola mecz był wyrównany a potem wydawało się, że prędzej padnie gol na 1:1 niż 2:0. Koniec końców Barca mogła strzelić spokojnie czwartego gola, bo Liverpool maksymalnie się otworzył, teraz mogą żałować, że tego nie zrobili.

[DUN I LOVE]

Czytam forum Realu Madryt i chyba faktycznie świat zaczyna patrzeć na piłkę po jaccolowemu. Gra zespól, 11 osób.

Za 4 bramkę kilka głów powinno polecieć.

[Robertinho]

http://weszlo.com/2019/05/08/stanowski- ... barcelony/

Ogólnie się zgadzam, ale czepianie się akurat Vidala to żart. Niemniej z taką pomocą, bez drugiego środkowego obrońcy i zmiany trenera, to lepiej nie będzie.

[Piotrek]

Z zasady nie powinno się czytać rozczarowanych tardów na gorąco.

[Mario]

Szczerze mówiąc, myślałem że będzie gorzej, z ostatnim zdaniem to nawet bym się zgodził. Od dawna szokuje mnie wybór trenerów przez Barcelonę.

[Robertinho]

No mnie dziwi czepianie się Vidala, bo dokładnie taki zawodnik jest potrzebny, tylko młodszy i lepszy, bo ktoś te piłki musi odzyskiwać.

Oczywiście rozgrywający też jest potrzebny, w wielkiej Barsie w tym tysiącleciu, zawsze taki ktoś był, najpierw za Ronaldinho grał Deco, potem Messiego rozprowadzał Xavi, a wczoraj grało w pomocy trzech de facto defensywnych graczy o marnej kreatywności i umiejętności prowadzenia gry. Szkoda, że Alcantara do niczego się nie nadawał, a Isco, czy De Bruyne są raczej nie do wyjęcia, podobnie jak Hazard, który by się do przedniej trójki przydał.

[Kiefer]

Oglądam tak na dobrą sprawę pierwszy mecz Ajaxu z większym zaangażowaniem, wcześniej jakoś nie było okazji, no i kilka minut gry i widać było polot, technikę, szybkość, naprawdę imponujące. Będę im chyba kibicował w finale jeśli Liverpool wygra Premier League.

Oo i już 1:0